Do jakiego wieku lepiej z dzieckiem siedzieć w domu - jak uważącie?

jedno co mnie buduje to ze problem pracy i kasy nie dotyczy tylko mnie... "wspaniale" realia;/

Jak ktoś chce rodzić dzieci, polecam wyjechać do UK - tam są dobre warunki.

Albo można też pomyśleć o staropanieństwie - życie jak w Madrycie

kaitana ales uparta na to staropanienstwo:) ale co to za frajda,cale zycie samotnie i bez dzieci... zobaczysz-odmieni ci sie:)

To Ci zaraz powiem! Warto być starą panną, bo: 1. Mężatka i mama jak zarabia pieniądze, to musi je wydawać na rodzinę, a Stara panna wydaje je na swoje zachcianki (np. kosmetyki, słodyczne). 2. Jak śpisz, to nikt Ci się nie drze za uszami 3. Nie grożą Ci zwolnienia z pracy, możesz się na niej skupić w 100% 4. Nie masz tyle sprzątania, co po rodzinie z dziećmi 5. Możesz chodzić na imprezy, nikt Cię nie ogranicza, jesteś wolna jak ptak 6. Po pracy masz czas wolny 7. Mniej stresów i jeszcze wiele innych

i nie musisz się martwić, czy Ci wystarczy pieniędzy do następnej wypłaty

Nie mówi się starą panną tylko singielką

a to jedno i to samo ;p

wszystko sie zgadza ale troszke to egoistyczne, nie sadzisz? :) Ja nie moge sobie zarzucic ze cos mnie w zyciu ominelo, wyszumialam sie a cale wyplaty przepuszczalam na ciuchy i kosmetyki... ale przyszedl czas na inne wartosci :) i teraz jest co jest:)

całej wypłaty może i nie, ale stówka (w lecie dwie, bo kosmetyki z filtrami są drogie!) pójdzie na kosmetyki! Byłam ostatnio w rossmannie i nie ma już prawie 80 złotych ;p to nie jest egoizm, tylko dbanie o siebie mamuśki zazwyczaj są zaniedbane

Wysypianie się też jest ważne, jest podstawią zdrowia i dobrego funkcjonowania. A jak Cię dzieciak co chwile będzie budził w nocy, to się raczej nie wyśpisz :P

kasion, jak masz męża i babcię do opieki nad dzieckiem to już jest duuuuży plus! ja, jeśli byłoby miejsce w pracy dla mnie (kwestia umowy, która się kończy)..miałabym wrócić, żeby dostać(po odliczeniu paliwa) ok. 800 zł...- taka smutna prawda... i jak myślę o tym, to mi przykro, bo z jednej strony takie 800 zł jest nic nie warte w zestawieniu z potrzebą bycia z dzieckiem, a z drugiej...jak żyć przy niskich dochodach...eh...nawet pisać mi się nie chce o tym ;) może w totka wygram do tego czasu :D

Kaitana, przerażająca ta Twoja lista :) Różni są ludzie, ale zakładam, że to wszystko może cieszyć do czasu... Ja się tak cieszę z dzidziusia, jak chyba z niczego jeszcze w życiu! I choć mam niewesołą sytuację finansową nie żałuję. Czekaliśmy z mężem 2 lata po ślubie, żeby chociaż pracę złapać...i to już było długo... Wiadomo - mamy rodziców i nie ukrywam, że podobnie, jak autorka tematu, pomagają nam z mieszkaniem...i choć nikomu się u nas nie przelewa cała rodzina cieszy się z dziecka!

plimka - to dobrze, że Ci się udało, gratulacje :)

a jeszcze sie tak spytam: chce ci sie po nocach wstawać?

Plimka,nareszcie jakas bratnia dusza:) mamy bardzo podobna sytuacje ale malenstwo jest najwazniejsze!!! wlasnie cwieczy z tata podnoszenie glowki:)nie ma nic lepszego od takiego szczescia w rodzinie! A TY wrocilas do tej pracy?

ja? no ja jeszcze dziecka nie urodziłam :D ja patrzę, jak to będzie u mnie za pół roku...po macierzyńskim... kurcze, Ty to już chociaż maluszka masz!!! a ja muszę czekać, ehh...no ale już lada dzień...

aha, a to ja albo nie zrozumialam albo nie doczytalam:) To szczesliwego rozwiazania CI zycze! :)