partner do seksu

Czy zdecydowalibysie sie na uklad z facetem, ktory polega na spotykaniu sie w celu uprawiania seksu? Coraz czesciej spotykam sie z ludzmi, ktorzy nie szukaja partnera na stale, tylko wchodza wlasnie w taki uklad? Co wy o tym sadzicie?

jak dla mnie odpada

jak dla mnie też

to chyba zalezy od faceta .

mam 23 lata i niedawno zostawił mnie facet. Nie wiem czy jestem gotowa na nowy związek ale bardzo brakuje mi seksu. Gdybym miala przyjeciela, ktoremu bym dostatecznie ufala zdecydowalabym sie na taki uklad.

Taki związek jest idealny. Człowiek poświęca się tylko sobie, czasami się spotka dla sportowego seksu i nic więcej :) Bez zbędnego pierrdolenia o uczuciach i przyszłości.

Nie miałabym nic przeciw:)

ale to i tak zawsze by sie skonczylo miloscia . Ludzie ktorzy zaczynaja w lozku koncza jako partnerzy.

Ja bym na to poszła , ale nie z jakims \"samcem\". Musiałby to byc fajny , kulturalny facet , który moze akurat tez nie chce byc w zwiazku powaznym

Cytuję hrabiego Fredrę w oryginale: "na kurweś obcą dziarsko się pakuje... Kiwa się, kiwa - na końcu popluje... Z ohydą wyjmie korzeń zapieniały, i niesie prędko zapocone gały, dwakroć zanurzać do zagrzanej wody chroniąc się przy tym od jakowejś szkody" Ale sportowy seks jest czysty, higieniczny i nie zawiera konserwantów:) Jestem przeciw - jak masz chęć to Living Doll, wibrator, albo ręka. Inaczej człowiek przypomina te na trawniku... co się popychają w stronę krawężnika:)

baby to i tak sie zawsze zakochaja w tym z ktorym ida do lozka. ja mialam taka sytuacje, ze spotykalam sie z koelsiem i spailsmy razem, a nie bylismy razem. trwalo to dluzszyy czas, ja za nim potem wylam, a on z daleka. czulam sie fatalnie i nienawidzilam siebie za to ze sobie na takie cos pozwalam. potem byla wojna, potem nic nie bylo. a teraz jestesmy juz dluzej razem i szczesliwi. przylecial na kolanach.