drugie dziecko

czy przy drugim dziecku jest latwiej?chodzi mi o wychowanie.

Na pewno odważniej.......

Na pewno dzieci bardziej zajmują się sobą (kiedy młodsze zacznie raczkować), a Ty masz trochę czasu dzięki temu. Bywa ciężko, ale da się przeżyć.Młodsze szybciej się rozwija, naśladując starsze.

O wiele lepiej chowa sie jedno przy drugim

chyb nie do końca. Moje sąsiadki maja po 2 dzi8eci a ja jedno - te młodsze dzieci sa w tym samym wieku 3,5 l -i jakos nie zauwazyłam by ich dzieci były bardziej rozwinięte niz moje mimo ze nie ma rodzenstwa. Zresztą one same mowią ze moje dziecko mówi o wiele wyraźniej i jest bardziej ogarniete niz ich. U nich prawie 4 latek mowi na karetke " kajetka" a rower "jowejek" u mnie dziecko od dawna używa poprawnego słownictwa. Poza tym widze ze czasami nie dają sobie rady i obarczaja opieką nad młodszym starsze rodzeństwo. Mama siedzi w deomu a starszy brat ma sie zajmowac mlodszym np na podwórku - dla mnie to troche niezrozumiale ale to chyba kwestia podejscia. Bo znam tez rodziny wielodzietne gdzie mama i tata sami opiekują sie dziecmi i na nikogo nikt nie zrzuca obowiązkow.

jak we wszystkim co sie tyczy dzieci:kazde inaczej!!!

A ja widze róznice.Syn ma prawie 7 lat,córka rok.I rozwija sie całkiem inaczej,łatwiej jej wszystko idzie,szybciej ......oj widać

nigdy bym się nie zdecydowała na drugie dziecko, ale nie miałam wyjścia i czasu mieliśmy mało. Teraz jak już jest, uwielbiamy ją niesamowicie. To nie jest tak, że rozwija się jakoś bardziej radykalnie inaczej od pierwszego dziecka, ale pewne różnice są. Szybciej np. zaczęła siadać, chodzić, nie wiem czym jest uwarunkowane.

Córka zaczeła chodzic w tym samym czasie jak syn,zaczeła siadac w tym samym czasie jak syn,ale rozumie wiele rzeczy inaczej,jakby szybciej......

ja mysle ze to jest bardziej uwarunkowe od dziecka niz od faktu posiadania rodzeństwa. znam nawet przypadek gdzie strsze dziecko zaczeło zachowywac sie jak młodsze - chcialo butle, smoczka, plakolo bez powodu i zaczynało gaworzyc mimo ze potrafilo juz mowic. Wiec to zalezy bardziej od dziecka takie jest moje zdanie.

Ale chyba piszesz o dziecku starszym rok lub dwa a nie 5 czy 6 lat.

chlopak mial 6 lat a jego mlodsza siostra dwa . Ale rozne są dzieci i faktycznie nie ma na to sposobu. Mam tez kolezanke ktora rodzila rok po roku i strszy syn nie mowil a mlodszy juz zaczynał i to wlasnie ten starszy uczyl sie od tego mlodszego wiec znow tutaj ta teoria sie nie sprawdza. Przeciez wiadomo ze chodzenie siadanie czy rackowanie nie jest uwarunkowane posiadaniem starszego rodzeństwa a indywidualnym rozwojem dziecka. Moze w pozniejszych latach dziecko mlodsze uczy sie pewnych rzeczy od strszego ale mysle ze dla maluch np 2 lata rodzenstwo nie robi zadnej różnicy.

Wyraziłam swoje zdanie,uważam,że młodsze dziecko(przynajmniej z taka różnica wieku) rozwija sie i lepiej i szybciej.