po jakim czasie od poznania się byliście razem ?

j.w. bo u mnie to się chyba za szybko potoczyło ... i chyba nic z tego już nie bedzie.

ale co masz na myśli pisząc "byliście razem"?

od jakiego czasu stworzyliscie zwiazek ? bo co innego randki , spotkania, a co innego związek .

bezimienna - ale tego chyba nie da się tak określić. Bo co dla Ciebie jest wyznacznikiem tego, że to już związek lub jeszcze nie? Dorośli ludzie nie umawiają się przecież: ok, od dzisiaj będziemy parą na serio. U mnie od początku były randki, spotkania, telefony... z czasem może częstsze, może bardziej bliski, tematy rozmów stawały się bardziej intymne... ale jak mam określić: od kiedy?

ok 5 miesiecy.

bo jak jest się dorołym to nikt Cię nie pyta"będziesz moją dziewczyną" :P ale tak po paru miesiącach...

pytam ,bo u mnie to się chyba za szybko potoczyło. Praktycznie od początku poznania się można było stwierdzić ,że jesteśmy razem... tzn. że próbujemy być. Od drugiego tygodnia zaczął u mnie pomieszkiwać . Oczywiście wspólne wyjscia , jakieś niespodzianki, kwiaty bez okazji też były. Także zdobywał mnie cały czas... A teraz po paru miesiącach stwierdził, że chyba za szybko to poszło... :/ Zresztą on był krótko po rozstaniu ze swoją ex po 6 latach związku . I chyba to też miało wpływ na to... teraz cofnęliśmy się wstecz...

po 5 latach zamieszkalismy razem i po roku wspolnego mieszkania slub

poznalam sie z nim prawie 7 lat temu. a dopiero od niedawna jestesmy razem.... i jest OK :)

a mozna sie cofnac do przodu???? ok w temacie mojego faceta poznalam w pazdzierniku od stycznia mieszkamy razem i jest nam dobrze... moze rzeczywiscie to ze spotkal Cie tuz po rozstaniu z laska z ktora byl 6 lat wplynelo na to ze zauroczenie u niego wygaslo... my bylismy sami przez dlugi czas zaminm sie poznalismy... Chcialabym zaznaczyc ze jak sie poznalismy to bylismy tylko kumplami...i praktycznie od samego poczatku zwiazku on mieszka u mnie czyli jakies 3 miesiace