mężczyzna który kochał się tylko z jedną

ale ty 'wybacz' masz juz ostro zjebana psychike i typowe myslenie ofiary

ja nigdy nie wybaczam

tak...ale taką psychę ostro zjebało mi życie. a Ty jeszcze go nie znasz więc broń sie przed nim bo skończysz jak ja. i odwal sie ode mnie ;-) bo Twoją też mogę zjebać.

trochę mu zaszumiało w głowie i pochwalił się ukochanej żonie, której ufa, że się powstrzymał i jej nie zdradził zamiast nagrody dostał w łeb Może lepiej byłoby jakby zdradził?

a w którym momencie napisałam że dostał w łeb?? napisałam że staram się naprawiać związek ale jest mi strasznie ciężko bo obawiam się powtórki w przyszłości

ostre slowa daruj, bo do ciebie nic nie mam, ale wkurwia mnie takie pierdolenie o wspolnej winie... to, ze latwo sie na zaufaniu przejechac nie znaczy, ze to twoja wina, ze ktos cie zdradza/oszukuje. Jak ci ukradna samochod tez twoja wina? albo jak ci pijany ojciec czy partner wpierdoli? naiwnym byc nie mozna, ale to wyświechtane haslo, ze wina jest zawsze po obu stronach ni chuja sie ma do rzeczywistosci. czasami jest jedna strona winna, a druga jest ofiara. czasami obie sa winne. zycie nie jest sprawiedliwe, i nie kazde zlo ktore nas spotyka jest zasluzone. Ale takie jeczenie pokrzywdzonego, ze pewnie sobie zasluzyl i ze tak to juz jest, darze najwieksza pogarda.

czy z kims innym tez? nie flirtowalas nigdy dla zabawy np. z kolega w czasie waszego malzenstwa?

tak spałam tylko z moim mężem, nawet się z innym nie całowałam również nie flirtuje z innymi - bo mnie to nie bawi moi przyjaciele czasem powiedzą do mnie czule słonko ale on o tym wie, nic złego nie robię zwłaszcza za jego plecami nigdy nie szukałam dowartościowania u innego, sami czasem próbowali ale ucinałam to krótko znam swoją wartość ( nie piszę tu jako egoistka) i sie cenię, a zabawy w kotka i myszkę to nie dla mnie chyba że to mój mąż

mężczyźni są jak zwierzęta stale im mało

Myślałaś, że nigdy nie będzie pociągała go żadna kobieta? Że nie zauroczy się inną? To bardzo naiwne myślenie. Zauroczenie się kimś jest normalnym zjawiskiem. Pozostaje pytanie co z tym problemem zrobić. Jeśli flirtowali, ale mimo wszystko nie zdradził, nie było seksu, pocałunków, to jest właśnie niezbity dowód, że Ciebie kocha. Bo nie uległ. Ze względu na Ciebie, mimo, ze go kusiło. Popracujcie nad związkiem, ale rozstanie jest tu moim zdaniem absurdalne. Za co? Ze dowiódł miłości i przeszedł chwilę próby? Gdyby chciał, zdradziłby. A zdrada-=brak miłości=rozstanie. Sa tez tacy, którzy nigdy nie zdradzili bo nie mieli okazji. A to wcale nie muszą kochać. Jeśli faktycznie nie zdradził mimo pokus to ja Ci takiego faceta szczerze zazdroszczę. Zazwyczaj niestety chodzą na boki :(

A co ja mam powiedzieć jak mi moja kobieta powiedziała ,że od roku żyje w Anglii z innym bo ma orgazmy nie tylko my Was zdradzamy ,ale rownież Wy nas. Dla mnie była tą jedyną i byłem jej wierny i po co chyba tylko z szacunku dla siebie ale bardzo ciężko z tym żyć. Jedyna nadzieja że dzieci wychowam na swój wzór i podobieństwo.20 lat małżeństwa poszło się paść i to ma być miłość bez słowa wytłumaczenia zrobiła taki kawał i nie czuje się winna .

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3234412&start=0 koniecznie - wypowiedzi mężczyzn :)

DEsIKo0V3d7nTfOBdefDDR1K