Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co ja mam z nią zrobić

Co ja mam z nią zrobić???

Polecane posty

Gość co ja mam z nią zrobić

poradzcie cos...moi rodzice dosc czesto sie kłóca...dzis np moja mama weszła do pokoju , zostawiła otwarte dzrzwi isie pyta czy zasiac pomidory na co ojciec juz wsciekły bo mu wieje wydarł sie ze sra na jej pomidory a ona ze sra na niego...wybaczcie ale takie teksty są czeste w moim domu. Mam sie popłakała, oburzyła si en amnie ze ja nic nie powiedziałam ojcu i siedzi u siebie w pokoju i ryczy. Jutro ma jechac na dosc bolesne badanie , po którym nie wie jak sie bedzie czuła i miał ją tam zawiesc ojciec ale ona nie chce teraz z nim jechac i chce jechac sama. A ja jej nie pozwalam bo nie wiadomo jak sie bedzi eczuła i jeszcze sie jej cos stanie. Ona nie chce mnie słuchac ani z nim jechac:( co ja mam zrobic??? boje sie ze sie jej cos stanie a ja z nią nie moge jechac zresztą ona nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
własnie sie znów pokłócili:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
czy ktos mi moze pomóc ????:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topiku.......
przeciez to nie jest Twoja wina, ze rodzice sie kłócą. Nie mozesz o nic obwiniac.. sami musza się dogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
wiem ale zawsze mnie to bolało...ojciec jest okropny, chamski, szkoda mi mamy...ale etraz nie wiem co zrobic z tym jej jutrzejszym badaniem ???? boje sie ją samą puszczac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a. to pewnie trudne dla ciebie, ale nie możesz brać odpowiedzialności za konflikty między rodzicami b. powiedz mamie, że tu chodzi o jej zdrowie, niech odłoży na chwilę dumę i jedzie na badanie. że ty (jako córka) bedziesz spokojniejsza, a potem, jeśli chce się obrażać, to ok, choćby i przez tydzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
mówiłam jej to ale powiedziała, ze z nim nie pojedzie a i nie wiem co na to ojciec bo pewnie jej powie jedz se sama ... i tak sie czuje winna...mam 25 lat a ciągle mnie to boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
no i sie uparła, ze jedzie sama bo nie bedzie sie z nim w drodze kłócic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
widze, ze tu tylko zdrady i nadwaga są na topie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość axeexa
czesc :) za wszelka cene postaraj sie ja przekonac, zeby sie zgodzila, bys z mamą jechala. bardzo Ci wspolczuje, wiem, co to ciagle klotnie rodzicow. ale masz 25 lat, jestes dorosla a wiec mysle, ze powinnas umiec wyperswadowac mamcie, ze zdrowie jest najwazniejsze i jak nie chce jechac z ojcem to moze z Toba. chyba ze faktycznie nie mozesz, to moze ktos z rodziny? masz juz 25, mozesz spokojnie sie odezwac gdy sie beda klocic, sprobowac zalagodzic sytuacje. ja mam mniej niz Ty a czasem probowalam i skutkowalo. na pewno jest Ci bardzo ciezko. na dluzsza mete nic na to nie poradzisz, oni po prostu musza pomoc sami sobie, zalatwic to miedzy soba. ale takie dorazne lagodzenie sporow, chocby poprzez krzyk, tez moze troche uspokoic sytuacje... trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
jak ja sie wtracam jest jeszcze gorzej....czasami to robiłam ale ja sie boje ojca, to szaleniec jeszcze cos narozrabia...tak juz bywało:( ja z nia nie moge jechac a ona nie chce zeby sie ktos dowiedział ze ona sie z ojcem pokółciła i kazała mi siedziec cicho bo ma juz dosc awantury i nie chce ze mna sie jeszcze sprzeczac. Odpusciłam juz:( mam serdecznie dosc tych głupich wojen. Jestem ich jedyna córką i nie moge tak ich zostawic ale mam juz dosc, jestem umęczona tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość axeexa
nie dziwie sie :( no przykro mi ale nie umiem Ci nic poradzic, pewnie gdybym byla w takiej sytuacji to mialabym cokolwiek do powiedzenia. skoro piszesz, ze twoj tata rozrabia.... moze jakis miejski osrodek pomocy rodzinie badz cos w tym rodzaju? na takich ludzi naprawde sa sposoby. i to nie sa puste slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
chyba by mnie mama wydziedziczyła...nikt nie ma prawa wiedziec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość axeexa
:( nie wiem czemu Twoja mama nie chce dac sobie pomoc. uwazam jednak, ze w sytuacji gdy bedzie bardzo zle, trzeba jej pomoc, chocby na sile. oczywiscie to twoje zycie i Ty wiesz najlepiej... tylko ze czasami serce sie kraje patrzac na czyjes cierpienie i na to, ze ten ktos nie chce pomocy. przepraszam, nie przychodzi mi do glowy zadna sensowna rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
ona jest strasznie uparta i unosi sie honorem...a ja sama nie wiem jak jej pomóc. Niby nic wielkiego, zwykłe badanie tylko miał ją ojciec zawiesc bo nie pracuje jest na rencie i ma czas no ale teraz ona kategorycznie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
boje sie tylko zeby z tego jakiejs wiekszejj awantury nie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość axeexa
badz silna.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
juz mi tej siły nie starcza...tyle lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaal
Wiesz, czasem duma i godnosc jest wazniejsza niz wszystko inne... Na miejscu Twojej mamy tez nie chcialabym jechac. Wolalabym sama. I wiele razy tak robie. Wiec zrozum to i pozwol jej to zrobic po swojemu. Bedzie miala przynajmnej satysfakcje, ze sie nie musiala prosic i chowac dume na rzecz jakichs tam korzysci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
po części ją rozumiem...sama tkwie w związku gdzie wiele razy unosiłam sie honorem, miałam wtedy poczucie własnej godności i szacunek do samej siebie dlatego ja rozumiem ale jednoczesnie sie o nią boje i martwie...nie moge sie wyrwac niestety z pracy , cociaz próbowałam ale tak na ostatnia chwile nie mozna znalezc zastępstwa...a chciałam jechac z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkaallaa
jeżeli ojciec jest taki straszny to potrzebujecie pomocy on sie znęca psychicznie a można przeczytać między wierszami że nie tylko psychicznie są pewne poradnie które mogą wam pomóc i jemu również nawet znajdziesz takie w necie to żaden wstyd sięgać po pomoc tak nie można żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
no tyle to ja wiem tylko kto i jedno i drugie tam zaprowadzi ??? oni najpierw sami muszą chciec pomocy.. ja juz powiedziałam,,ze na tyle ile moge jestem z nimi, pomagam mamie i stoje za nią, ma we mnie wsparcie ale nie wtracam sie za bardzo w to wszystko bo znam ojca i wiem jaki jest. I tak ma odpały raz na jakis czas bo sie postarzał tylko ostatnio cos znów go naszło....mama troszke przejzała na oczy i popłacze troszke a potem mówi ze ma go w dupie i sobie zyje i pracuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkaallaa
ja nie mówię że masz ich pchać tam na siłę ale najpierw sama się zgłoś i opowiedz o swoich problemach w domu oni Ci powiedzą co będzie najlepszym rozwiązaniem Twoja mama chce go ukarać w ten sposób i dlatego sama chce jechać, ale nie rozumiem dlaczego ciebie zadręcza zapytaj jej się wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
bo tylko ze mną moze o tym porozmawiac i sie jakos wyzalic.....zarzuca mi ze nie stanełam w jej obronie ale ja wiem ze nawet jesli bym to zrobiła to nic by to nie dało i jeszcze bylaby wieksza awantura...widziałam ze wymienili ostre słowa i cisza to co miałam na nowo zaczynac awanture?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
noooo a teraz chodzi obrazona na mnie i nawet nie chce porozmawiac bo nie ma ochoty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkaallaa
ja cię doskonale rozumiem moja mama też czasem miała do mnie pretensje że jej nie poparłam raz ona miała rację, a raz ojciec ale wychodzę z założenia że są dorośli, muszą sobie sami poradzić, a my dzieci nie możemy stać miedzy młotem a kowadłem - bo to niesprawiedliwe chyba że jedna ze stron znęca się psychicznie - wtedy to inna bajka może jutro jak się z tym prześpią i emocje opadną dojdą do jakiegoś porozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam z nią zrobić
ale oni ze sobą nie rozmawiaja.....pare dni bedzie cichych , ewentualnie co na obiad i kup chleb a potem wróci to do normy az do nastepnej awantury o pierdoły:( tylko to takie męczące.....ja cenie sobie bardzo spokój ale rozumiem, ze czasami sie nie da i trzeba sie bronic...tylko ja sie boje kogos do domu zapraszac bo moze byc tak jak juz kiedys bywało ze nie patrzy ojciec czy ktos słucha czy nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kangurekk
dlatego powtarzam poszukaj pomocy ci ludzie wiedzą co robić i ci podpowiedzą jak masz to rozegrać żeby twoi rodzice zrozumieli że szacunek jest ważny tylko spryt i dyplomacja bo inaczej będziesz sie dalej męczyć i zadręczać, a kiedyś ty sama założysz rodzinę i nie możesz w nieskończoność sie o nich martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×