Zmarnowałam młodość

j.w.

Może rozwiń temat, bo nie rozumiem. Jak zmarnowałaś?

zawór mi puścił a wszystko przez ral.zmarnowane życie dosłownie

Tzn?

:-0 jakże ciekawie rozwinięty temat :-0

teraz sie leje ze mnie,więc ostrzegam zero oralu

dwa wyżej to podszywy :O Ogólnie zmarnowałam młodość. Nigdy nigdzie nie wychodziłam ze znajomymi, nie byłam zakochana, zawsze starałam się być grzeczna dziewczynka a teraz jest już chyba za późno na zabaw, koleżanki maja mężów dzieci a ja bym sie dopiero teraz chciała bawić ale nie potrafię :O

to ile masz lat jak sie nazywasz starąś panną? czemu nie korzystsałas z zycia a teraz załujesz?

ja tezz tak myslalam terz tak nie mysle

Nie jestem stara panna, tylko koleżanki są w związkach, są zakochane a ja nie potrafię :O Mam 23 lata. nie bawiłam się bo myślałam, że tak nie robią grzeczne dziewczynki, chciałam być idealna, grzeczna, tylko z perspektywy czasu widzę ze to było głupie

mam to samo :o tylko u mnie powodem byla cholerna niesmialosc tez zaluje :o

najebac, co za problem? W knajpie zawsze poznaje sie imprezowiczów ;)

ja tez jestem nieśmiała i to tez pewnie jest jaka przyczyna mojego nieszczęścia :O

u mnie tez niesmialosc... choc bawic sie lubie, ale przegrywam w innych sferach,...

nie dołuj sie, jestes młoda dziewczyna i jeszcze masz czas korzystac z zycia,w tym czasie własnie mozesz kogos poznac i poszalec.Nawet nie mysl ze zmarnowałas zycie bo jeszcze tyle miłych rzeczy moze wydarzyc sie. mysl optymistycznie,nie patrz na innych idz swoja drogą.powodzenia!!

e tam przesadzasz ja tak nie mysle pewnie wielu rzeczy sie nauczyłas przez ten czas ktore kiedys przydadza ci sie w zyciu

Eee, ale Ty młoda jesteś.:D Na zabawę, jeśli ma się ochotę, nigdy za późno.:P Skoro uważasz, że zmarnowałaś młodość, to nie zmarnuj choć "starości":P:P - i rób to, na co masz ochotę.

a tak w ogole to ska jestes? Mozemy razem isc sie schlac? PS. mam 26 lat :)

Mam podobnie. I też 23 lata. Tylko mi nie wmawiaj, że młodość mamy już za sobą, bo sie poważnie wkurzę

Może ktoś z Wrocławia jest? :)

Mam wrażenie ze już nigdy sie nie zakocham, mam kolegów ale nic więcej nie potrafię do nich poczuć :O Może jednak jestem jakaś inna, niedostosowana do życia w dzisiejszym świecie :O

I tak masz nieźle, ja nawet takich bliższych kolegów nie mam. :D Mam problemy w kontaktach z ludźmi i jestem aspołeczna. To jest ktoś z Wrocławia?

:)

:) Z jakiej dzielnicy jesteś?

z Kozanowa :)

Ale ja naprawdę czuję się już staro i wiem, że czas w którym mogłam się beztrosko bawić minął :O Wszyscy są na około szczęśliwi tylko nie ja :O a miałabym szanse bo jest ktoś we mnie zakochany, ale ja nie potrafię z Nim być

a gdyby tak postwic wszystko na jedna karte i zaczac sie otwierac na ludzi? no bo co maszdo stracenia?gorzej niz eraz juz nie bedzie.. p.s 23 lata, to chyba fajny wiek:)wszystko zalezy od was. nie dajcie sie kobiety,prsze was:).

głupoty gadasz jescze zycie przed toba

Czy to Wrocław jakoś krzywdzi ludzi, bo ja też jestem stamtąd :O

ja jestem w wrocławia - a ja z Popowic. To mieszkamy rzut kamieniem od siebie. :D rozżalona - też miewam takie okresy, pomaga mi wieczór przy winie i ze slimkiem w łapie. Wiesz, co ma być, to bedzie. Na wieczną samotność też trzeba być przygotowanym psychicznie. :) Ale nie ma się czym martwić, nikt nas na tym padole siłą nie trzyma. Ostatecznie zawsze można się stąd zawinąć.