nic nie brakuje a jednak SAMOTNA

Mam 23 lata, jestem ponoc bardzo ładna, duzo osób mnie \\\"rozpieszcza\\\" tymi komplementami, w miarę jestem rozgarnięta, jestem niezalezna radzę sobie ze wszystkim w zyciu nie jestem sztywna, podchodzę do życia na luzie wiem czego chcę. Spotykam mężczyzn, którzy sie mna onieśmielaja prawiać dając mi do zrozumienia ze jaka piękna tak inteligentna, ale wszystko sie kończy szybciej niż zacznie :( :(:(:( jestem osoba ambitną, lubie dobrze wyglac, ALE DOPUSZCZAM DO SIEBIE MEZCZYZN !! NORMALNYCH DAJAC IM JAKOS DO ZROZUMIENIA ZE JESTEM TEZ ZAINTERESOWANA I CO ..... I TAK W KÓŁKO mam dość... mam znajomych, koleżanki ale kolegów mniej dlaczego? nie jestem wyniosła, nikomu nie daje do zrozumienia ze jest \\\"gorszy\\\" czy cos a ze nie jestem zainteresowana burakiem, ktory polprzytomny zarywa na parkiecie ? to jestem wybredna? nie biegam za mezczyznami, ale dopuszczam do siebie nich ja chce tylko jednego MOJEGO nie mam duzych wymagan jedyne kryterium ze go pokocham i ona bedzie mnie szanowal i kochal ? czy to tak dużo? i że nie jestem zainteresowana tylo seksem a zwiazkiem? czy ja wymagam rycerza? CO JA MAM ROBIĆ?????????????????????????????????????????? mam dość samotności !!!!!!!!!!!!!!!!!!1

wow...cóż za skromność :o

eh wiem co czujesz, mam to samo:(

a potrafisz z połdystansu przejśc w zwarcie?

21:34 swdegrfthjdsf wow...cóż za skromność uwież że pisałam skromnie ....

czyli jednak czegos ci brakuje... moze nie widza w tobie kobiety tylko kolezanke.

Mam niestety to samo, tylko tyle że ja się nie uważam za atrakcyjnego. Napisze coś co może jest mało pocieszające ale cóż, na każdego przyjdzie czas na ciebie też

każda potwora znajdzie amatora

brakuje mi MIŁOSCI psychicznej wiesz inne mam troche relacje z kolegami i znajomi, a inne z facetami, którymi sie spotykam ...

ja nie napisałam ze ja tak uwazam tylko ze jestem tak postrzegana