Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarny_aniol

co się z nim dzieje???

Polecane posty

Mam problem z moim chłopakiem. Jestem z nim od prawie 3 lat i mieliśmy już różne wzloty i upadki, ale to co dzieje się teraz, to już przekracza wszelkie możliwości... Nie wiem co się z nim dzieje,ale z czułego, kochanego faceta przeobraził się w oschłego gbura, który myśli jedynie o sobie. Gdy płaczę lub mam doła, nie potrafi mnie pocieszyć, bo ponoć moje zmartwienia są małostkowe i ze wszystkim się `sram` bez powodu. Gdy mam okazję się z nim zobaczyć bezpośrednio po szkole i w ten sposób soędzić wiecej czasu razem, to ten sobie woli wyjść z kumplami na piwo, mimo że spędza z nim każdy dzień. Za byle co się unosi, najzwyklejesze pytanie może przeobrazić się w awanaturę. Ostatnio do niego przyszłam i mieliśmy dosłownie tylko godzinę dla siebie (jak zwykle na początku mnie nie przywitał tylko znowu poleciał do komputera jak Mi otworzył drzwi patrzeć, czy mu je*ane mecze weszły) i jak usiadłam z tyłu na łóżku i tak czekając wkońcu zapytałam, czy może na mnie zwrócić uwagę, to wybuchł, że się o wszystko ciągle czepiam itd;/ I tak jest zawsze: nie mogę mu zwrócić uwagę nawet na to, by przestał pisać smsy ciągle z kumplami jak jest ze mną, bo zaraz się unosi, ze powalona jestem ;/ W dodatku ciągle sobie beznadziejnie żartuje na Mój temat , no spoko rozumiem można sobie pożartować, ale wszystko z umiarem, ale gdy on jak zacznie to nie zna końca i mu to okazuje, to dostaje zjebke ze jestem nienormalna i nie znam się na żartach nawet;/ W ogóle stał się oschł wobec mnie, a jak jest dobrze, to aż strach o cokolwiek się jego zapytać lub muszę gryźć się w język co drugie słowo, bo wiem, ze może zaraz ono wywołać kłotnie;/ Ciągle muszę się jemu podporządkowywać, a on Mi wpaja, że to ja zajebiście się zmieniłam i to JA WSZYSTKO PSUJE;/ przez co oczywiście ja się obwiniam;/ ja naprawde juz wszystko robię, by było dobrze a dla niego ciągle jest źle ;( Jestem już na skraju załamania nerwowego, nie ma u mnie dnia bez łez;/ i z jednej strony chciałabym się z nim rozstać, bo nie mam już sił dalej tego ciągnąć a z drugiej strony nadal Mi zajebiście na nim zależy... :(((( pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daro86
mam podobną sytuacje tylko ja się rozstałem z dziewczyną a raczej ona ze mną po 3 latach ale wyciągaj pochobnych wniosków to przejdzie poprostu staraj się z nim na spokojnie wyjaśnić to najlepsze rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
nic sie z nim nie dzieje. ma juz ciebie dosyc a nie ma odwagi ci o tym powiedziec. bedzie cie opierdalal tak dlugo az sama go zostawisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaa **
wiem co czujesz... parę dni temu,w piątek miałam tak samo wreszcie nie wytrzymałam i gdy znowu przy kumplach żartował sobie ze mnie i kozaczył wykrzyczałam mu w twarz że jest idiotą że robi z siebie nie wiem kogo i że ZRYWAM najpierw głupi uśmieszek później go zamurowało... odeszłam już nic nie mówiąc.. Myślałam ze za mną pobiegnie... nie było tak szłam cała zalana łzami... myślałam ze nie wróci... ale jak dzisiaj wyszłam ze szkoły czekał na mnie,przepraszał i odprowadził do domu... Nie wiem co mam robić ale wiem jedno trzeba go nastraszyć jak kocha to wróci tak jest u mnie.. oni po prostu myślą że jak już nas mają nie trzeba sie o nas starać przecież i tak już od 3 lat jesteś ,,jego,, A ja ze swoim jestem dwa lata :) Jak coś to pisz na gg 2982378

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daro86
jestem facetem i powiem szczerą prawde faceta od czasu do czasu trzeba porządnie zj.....ć bo im odbija już taka rasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaa **
Pierdolicie głupoty bo was zostawił czy tak sie zachowywał to znaczy że nie kochał albo zbrzydłyście mu fakt faktem jak kocha to wróci i tyle że do was nie wrócił to nie kocha a dziewczyna póki nie spróbuje nie będzie wiedziała. Anioł stawiasz wszystko na jedna kartę ja tak zrobiłam i widać kocha jak wrócił... popieram słowo kolegi mój powiedział to samo tylko brzmiało to tak ,, zamiast od razu zrywa trzeba było sprowadzić mnie na ziemię ale to te z poskutkowało :) Lece bo takie słoneczko świeci :) jeszcze później zajrzę tu pa pa ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj już z nim nieraz próbowałam skończyć i bez skutku. mówi mi że mu zajebiście na mnie zależy itd, że nie wyobraża sobie życia beze mnie, w ogóle nawet o dziecko mnie prosi i to jest najlepsze w tym wszystkim. dlatego ja już nie wiem o co mu chodzi. bo napreawdę na pierwszy rzut oka może wyciągnąć takie wnioski, że ma mnie dosyć, ale on nie chce się ze mną rozstawac... i takie to pogmatwane wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wwwwlllyyyy
To nie rozumiem a może dziecko polepszy wasze kontakty :) i przywiąże was do siebie na nowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyferzyca jghjfh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to rutyna w zwiazku
Tak wlasnie sie dzieje przez rutyne w zwiazku. Z moim ex mialam podobna sytuacje, co bym nie powiedziala bylo zle.Kiedy bylo mi zle i chcialam sie przytulic mowil ze jestem mazgaja, a przeciez na poczatku obiecywal ze bedziemy sie wspierali wzajemnie.Ja zawsze staralam sie go pocieszyc kiedy byl jakis problem, staralam sie mu pomoc.On na poczatku nasze zwiazku tez taki byl, jednak z czasem stal sie oschly i zimny.Podobnie jak u Ciebie kazde praktycznie slowo wywolywalo klotnie. W takim przypadku pomoze tylko ostra rozmowa, musisz stanowczo powiedziec ze nie taki zwiazek sobie z nim wyobrazalas, bo przeciez milosc to wspieranie sie wzajemnie, oddanie sie drugiej osobie calym soba.Jesli nic nie zrobisz bedziesz nieszczesliwa i z kazdym miesiacem bedzie tylko gorzej.Wiem z wlasnego doswiadczenia ze nie latwo jest z taka osoba porozmawiac na spokojnie, dlatego musisz stanowczo i ostro powiedziec co czujesz i myslisz.Jesli tego nie zrobisz bedzie nieszczesliwa z nim, a mysle ze tego wlasnie nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×