Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ONA 21

nerwica społeczna- jak z tym sobie poradzić

Polecane posty

Gość ONA 21

po wielu miesiacach siedzenia na tylku postanowilam w koncu pojsc do lekarza. mam wizyte w tym tygodniu (prawdopodobnie) nawet nie wiecie jakie bylo to dla mnie trude, zmierzenie sie ze swoim strachem i podjecie takie decyzji. koszmar. Bylam tydzien temu zapytac sie o lekarza i doslownie w przeciagu 2 minut zdazylam sie powazne zgrzac (tak reaguje na stres)a chwile pozniej dolaczyl wibrujacy glos i trzesace sie rece. Dosdam jeszcze ze nie naleze do osob ktore izoluja, a wprost przeciwnie lubie przerozne spotkania ( najmniej te sam na sam) i im bardziej znam osobe tym ten strach jest mniejszy. Czy farmakologicznie mozna sie wyleczyc z nerwicy???? O terapi nie chce nawet myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdd
znajdz sobie chlopaka . Rozluznisz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA 21
a mam :) i wlasnie to on jest ta jedna z nielicznych osob przy ktorej sie nie denerwuje.jestem prawdziwą sobą :) Z reszta on nawet nie zdaje sobie sprawy z tego ze mam takie problemy i raczej sie o nich nie dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazon_
farmakologicznie to raczej nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA 21
czy leki zwalcza strach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA 21
samej mi sie nie cche wierzyc w wyleczenie sie z tego swinstwa na drodze lekow, wiec czy w ogole jest szansa ze moze.....kiedys..... uda mi sie zapomniec o tej chorobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henk1
Witaj, Podłoża twojej nerwicy mogą byc różne,ale dwa najważniejsze: 1. twój trub odżywiania tj poczytaj co jesz i ile syfu wchłaniasz w postaci E. 2.Nie wykształcone w pełni poczucie własnej tożsamości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA 21
henk1 na pewno masz racje w sprawie zywienia. ostatnio duzo pije kawy, czesto spotykam sie w barze ze znajomymi czyli do uzywek moge dolaczyc rowniez papierosy i piwo, ale utraty mikroelementow staram sie nadrobic w postaci tabletek z magnezem i wit b. Nie wiem o co moze chodzic z ta tozsamoscia. Bylabym wdzieczna gdybys mogl mi to przyblizyc. Osobiscie wydaje mi sie ze mam jasno sprecyzowane cele w zyciu i chodze po wyznaczonych przez siebie sciezkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same leki nie pomogą
trzeba zmienic siebie, idz tez do psychologa, rozmowa moze rozjasnic ci w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No coż
tylko dobry psychoterapeuta moze pomóc,gdyż chemia nie rozwiazuje problemów tylko je zaciemnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 24....
hej, ja chyba wiem o co Ci chodzi, od jakiegos roku mam chyba to samo.... myslalam ze tylko ja tak mam :) w moim przypadku: zaczelam sie stresowac podczas wystapien przed duza grupa, np jak mam prezentacje na zajeciach. wszytko ok przed prezentacja, ale jak siadam przed tymi ludzmi i mam zaczac mowic to serce mi zaczyna walic jak szalone, glos sie trzesie (rece nie :) albo czasami jak rozmawiam z kims to zaczynam belkotac, i czuje ze sie denerwuje, chociaz to nie jest wcale denerwujaca sytuacja... to dziwne bo ja sama nie postrzegam tych wszystkich rzeczy jako stresujace, tylko tak jakby cos we mnie siedzialo i sie denerwowalo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 24....
oł noł przeczytałam na wikipedii o tej nerwicy społecznej... ja naprawde mam cos z tego, moze nie wszystko, bo jestem osoba towarzyska i wesola, ale czasami tak mam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No coż
Czasami to wiekszosc tak ma,trudno zeby tłumic w sobie wszelkie uczucia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA 21
ja 24....dobry pomysl mi podsunelas zeby zajrzec na wikipedie. domyslam sie co moze byc przyczyna moich lekow spolecznych...wiec nie wiem czy wizyta u psychologa bylaby skuteczna. z reszta sama troche sie psychologia interesuje i nie tak latwo daje sie zlapac na oklepane teksty. co znalazłam na wikipedii "Stosuje się kilka rodzajów psychoterapii, jednak jej skuteczność jest na ogół wątpliwa - trudno samą siłą woli wytłumić wewnętrzne uczucie lęku. Dobre wyniki daje zwykle leczenie farmakologiczne. Leczenie doraźne Leki typowo anksjolityczne, w zależności od nasilenia objawów lęku: * hydroksyzyna (popularny, choć stosunkowo łagodny anksjolityk; może powodować senność), * benzodiazepiny (wykazujące szczególnie efekt przeciwlękowy) są skuteczne doraźnie w sytuacjach stresowych, działają po 1 - 1,5 h od doustnego zażycia. i wlasnie takie leki mnie interesuja. Co o nich myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż
Aha i uwazasz że prochy Ci w tym pomoga:)???To lepiej przestań interesowac sie psychologia to lepiej na tym wyjdziesz,bo widac że Twój tok rozumowania nie napawa ci zdrowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaa 24
nie, no prochów to ja nie chce brac. wolalabym poznac przyczyne tego i jakos to przerwac. chyba przestane czytac o tych psychozach bo z kazdej cos zaraz w sobie znajde...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż
No wiec włąsnie.nie należy czytac za duzo fachowej literatury jak nie jest sie do tego przygotowanym,a przyczynę mozna poznac tylko po wnikliwej psychoterapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak mam 34
benzodiazepiny cholernie uzależniają i po dłuższym braniu powodują niezłą sieczkę w głowie, o nich od razu lepiej zapomniec może zacznij od ziółek ? i metod relaksacji ? może jakaś joga itp ? lepiej nad sobą popracowac i samemu wyuczyc się jak zwalczac lęk niż liczyc na cud pigułkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wyleczyłam sie z nerwicy lękowej-no może nie do końca , ale póki co panuje nad sobą-właśnie farmakologicznie, byłam u psychiatry , który przepisał mi seroxat-czułam się świetnie, zżywałam rok-w tym czasie umysł powinien "zapomnieć" jak wywoływac lęk i tak się u mnie stało, oprócz tego dorażnie w razie jakiejś paniki miałam afobam, przez cały czas leczenia użyłam go tylko dwa razy, a teraz noszę go w torebce, bo wiem , że w razie czego moę po niego sięgnąc, i to mnie uspokaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż
Niestety nie ma cud pigułki,sa tylko brutalne prochy które otepiaja,niszcza organizm i uzalezniaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż
aha wiec Twoja siła jest pigułka w torebce,z nia czujesz sie bezpiecznie:)a nie uwazasz że to jest juz chore????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz dla mnie jest ważne, że mi to pomaga, jeśli miałeś do czynienia z nerwicą osobiście to powinienes wiedzieć o czym mówie, a jeśli nie, no to nie doradzaj, a seroxat nie uzależnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż
skoro musisz nosic to swinstwo przy sobie to jestes uzalezniona,wiem co pisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż
To tak naprawde nie pomaga bo Cie nie leczy,tylko daje złudzenie poprawy,a tak naprawde podłoże nerwicy jest w złym życiu,niezgodnym z samym soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż masz 100% racji, widzę że teoria ci nieobca, tylko czy chorowałeś\\łaś kiedyś na nerwicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż
Nerwica to raczej nie jest choroba to taki stan,mysle że każdy lub wiekszosc ludzi przechodzi w swoim zyciu takie stany załamania nerwowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwał tak zwał, ataków panicznego lęku przy nerwicy nie życzę nikomu, tego się nie da z niczym porównać, kiedys też nie potrafiłam tego zrozumieć, jak można się bać właściwie nie wiadomo czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×