Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość On_Ona Ona_On

Dlaczego związki się rozwalają, pomimo, iż są z miłości?

Polecane posty

Gość On_Ona Ona_On

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tangax
jest wiele przyczyn miło było pomóc, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak opadnie kurtyna wielkiego zauroczenia odkrywamy, że to bóstwo to tylko zwykły człowiek jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadziwenie na maxa
Jak to? Przecież miłość nigdy się nie kończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłości nie ma przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadziwenie na maxa
Nie ma miłości??? To na czym opierają się związki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaononaona
Pytasz o konkrety? Rozejrzyj się wokół, popatrz, co się dzieje u znajomych albo i w najbliższej rodzinie... Rzuć okiem wstecz na własne zycie. Zadaj sobie trud na konstatację, ile razy Twoi mężczyźni Cię zawiedliedli, ale także pomyśl o tym, ile razy Ty nadużyłaś ich zaufania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaononaona
Podobno miłość nie istnieje. 400 milionów plemników odbieramy jako niebezbieczeństwo. Jako zagładę naszej wolności i integralności. A Edward Stachura popełnił samobójstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłości nie ma przecież
Jaka miłość?Ludzie noc sie skończyła czas sie obudzić.Miłość to zapełnienie pustki czyimś kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosci nie ma to iluzja
wymyslona przez poetów, pisarzy w rzeczyswistosci zamiast milosci jest czasowy proces chemiczny w organizmie wywołujacy zjawisko zwane potocznie zakochaniem ktore mija po okolo 2, 3 latach i wtedy najwiecej zwiazkow sie rozpada te co sie nie ropzpadna trwaja nadal bo ludzi laczy przyjazn, sex, dzieci, przyzwyczajenie, wygodniejsze wspolne zycie takie cos jak niby milosc tak naprawde nie istnieje skad tyle zdrad??? skad tyle rozwodów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njgbgy
Ci co W Boga nie wierzą,wymyslili miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowienie
Właśnie, Kyrene. "powiedział kilka ładnych rzeczy", a potem oddał książki i skończył ze sobą. Jak myślisz, co jest puetą jego losu? To, coś, co ładnego powiedział, czy to, co sam ze sobą zerobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfds
no nie istnieje... powinni tego w szkole uczyc po co naiwne laski i faceci beda sobie zycie marnowac bo cos im sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadziwienie
Właśnie, właśnie... Zanim związek się rozpadnie, mają miejsce niewierności, zdrady, wzajemne oskarżenia, poniżenia, narastająca niechęć do siebie, przechodząca w obrzydzenie... Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze oddzielałam życie osobiste autora czegokolwiek od jego tworczości :) Są rzeczy, ktore do mnie przemawiają, i to mi wystarcza. Zresztą ludzie jakoś tam bardziej uzdolnieni artystycznie z zasady są solidnie niezrównoważeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wncmsmsmsm
:-) Skoro miłość nie istnieje, skoro jest bzdurą, o czym powinny nauczać szkoły, to dobrze jednak sobie powiedzieć, jak mamy w tych warunkach żyć. Jak żyć bez miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suka Pełną Gębą
A w której szkole tego uczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cirene
Artysta, który buduje barierę pomiędzy sztuką, którą tworzy a sowim życiem, nie jest żadnym artystą ale - w najlepszym razie rzemieślnikiem zarabiającym uprawianym procederem na zaspokojenie sowich materialnych pożądliwości. A sztuka kogoś takiego nie jest żadną sztuką lecz zwykłą chałturą. Edward Stachura był artystą, ale jego zasadnicze przesłanie nie tkwi w jego wierszach, ale w jego losie, który sam sobie wybrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfds
mowie ogolnie to pokutuje w kulturze.. dzieci sie rodza i chlona takie bzdety... nawijaja wszedzie jak skakanie do plytkej wody na lebka jest niebezpieczne albo jada po pijanemu jakies reklamy w TV a w tym temacie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twix cappucino
Seks jest za często i przez to najpierw powszednieje a potem zaczyna nudzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdóry
Zapewne mężczyźni są zawsze w porządku i oni nie zwodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uoiu
Miłosc jest ślepa---małżeństwo przywraca wzrok:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ty asiuula
Jedni rozumieją miłość jako uczucie, inni jako podjęcie zobowiązania. A uczucia mają to do siebie że zmieniają się w trakcie upływu czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
moze partnerzy sa juz soba znudzeni. przyzwyczaili sie do siebie a moze nie sa tak dojrzali by razem dalej byc ze soba. moze szukaja nowych wrazen a w stalym dosc dlugim zwiazku brakuje takich nowosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie się nie zmieniają to my zakochujemy się w a priori przyjętej wizji człowieka i zdaje się, że jakiś mędrzec kiedyś powiedział, ze miłość jest ślepa ;-) :-D miał rację, dość często występuje takie zjawisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juziawesa
Wyszłam za mąż 10 lat temu,zeby zrobić na złość mojemu byłemu facetowi.Po roku bycia zdradził mnie.Odeszłam .Po 2 msc spotkałam innego po7msc od rozstania wyszłam za mąż.10 lat juz jestem z kimś na kogo nie moge patrzeć.Rok temu poznałam faceta zakochałam sie,nie odeszłam bo przysiegałam wierność.Bez komentarza wiem ze zrobiłam bardzo inteligentnie.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdóry
Przestrzega się, kolego, przed wyciąganiem opacznych wniosków natury generalnej na podstawie dwóch, czy trzech przypadków. Równie dobrze proporcje mogły wypaść wręcz odwrotnie. Podłość ludzka jest bezpłciowa i dotyczy w równym stopniu kobiet, co i mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pałla
Ten mędrzec chyba nie za bardzo był madry. Ja wolę zeznanie innego, który się upiera, że nic na świcie bardziej "widzącego", jak właśnie miłość. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×