Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mary18

czy tylko ja jestem taka glupia i blagam o milość??!!

Polecane posty

Gość mary18

jestem z facetem 2lata. On chcial pare razy ode mnie odejść bez żadnych ogrodek kazal mi sie pakować a ja glupia zawsze go blagalam zawsze myslalam ze bedzie lepiej ale niestety jest.......coraz gorzej wogole mnie nie szanuje no moze czasami. Musze na wszystko sie godzic robic to co on a w zamian uslysze czasami ze mnie kocha a jezeli sie mu sprzeciwstawie to jest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam ZALAMANA jestem
w zwiazku od 5 lat blagam o milosc ponizam sie......ale nie wiem jak dlugo jeszcze wytrzymam.kocham ale czy tak ma wygladac milosc?a gdzie jakies zaangazowanie z jego strony?niby mowi ze kocha i to bardzo ale nic nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mary18 daj sobie z nim spokoj. Nie blagaj o jego milosc. Nie warto. Przeciez sama widzisz, ze z tego nic nie bedzie. Szacunek w zwiazku to podstawa, wierz mi, wiem co mowie. Pomysl sobie, ze tam na swiecie jest ktos, dla kogo bedziesz najwazniejsza i kogo nie bedziesz musiala blagac o odrobina uczucia. Nie zamykaj sie na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
dziewczyno bierz nogi za pas i uciekaj. poprawy na lepsze nie bedzie. juz wam sie nie ulozy szkoda czasu na taki zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
uciekaj! lepiej nie bedzie, sama sie wreszcie z takiego zwiazku wyrwalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zastanawia, dlaczego dziewczyny tkwia z takich zwiazkach. Z czego wynika nasz lek, czego sie boimy? Samotnosci, tesknoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak niestety mam
i zero szacunku :( czuje sie jak jego osobista darmoa dziwka :( a nie potrafie pogodzic sie z tym, ze jak odejde on najnormalniej w swiecie znajdzie sobie inną a i nie mam pewności czy teraz jestem jedyna :( to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No_Surprises
Wiekszosc facetow tak ma, ze jak nie ta, to inna. Po 'wielka milosc do grobowej deski' mozna siegnac do literatury lub filmu, rzeczywistosc jest inna. Wyjatki tylko potwierdzaja regule. Jesli chce odejsc, nie zatrzymuj... nie warto sie ponizac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupoupupupupup puup
tylko, ze ja juz chyba nie zaufam nikomu :( no nie potrafie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak niestety mam
oooo ja to samo...nie umiem zaufac juz zadnemu facetowi i kazdego mam za takiego chama jak ten:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Miłości nie da się wybłagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak niestety mam
chyba zaden facet nie potrafi kochac bo nie wie co to znaczy tak na serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Większość ludzi chciałaby byc kochana bezwarunkowo (choć sami ani tak potrafią, ani chcą), a czegoś takiego nie ma w przyrodzie.. No może miłość do dzieci, a i to nie zawsze. Ale jak mawia ruska mądrość ludowa: "Dzieci to rodzina, a żona to obca baba" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak niestety mam
ok ale jakis wzajemny szacunek...to chyba występuje w przyrodzie to faeci robia z nas szmaty....jak nie chcesz to jestes oziębła i głupia , jak chcesz to jestes jego dziwka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EmmKAKOS
Witam Niestety, ta strona, która się pierwsza odkryła że kocha zawsze ma przekichane; moje zachowanie błagało o miłość z jego strony, przytłaczałam go sobą aż uciekł - dosłownie za granicę; może kiedyś wróci, samochodu nie sprzedał - jego siostra nim jeździ, mieszkania nie wynajął; ciężko zachować twarz i honor jak się kocha; mówił, że nie kocha i niepokocha, że mam odejść do innego i być szczęśliwa bo on mi szczęścia nie da, tylko dlaczego to mówił odwrócony do ściany z zamkniętymi oczami i ściśniętym gardłem, dlaczego został w kraju przez rok mimo, że miał świetne oferty pracy, czemu kupił zieloną kurtkę choć nie cierpi tego koloru ale ja uwielbiam, czemu dzwonił bym przyszła czasem tylko by posiedzieć i pomilczeć i tysiące innych małych znaków może źle interpretowanych przeze mnie - przecież mnie nie kochał; też jestem głupia bo czekam i tęsknię, może czekam na daremnie ale próby zapomnienia przy innych okazały się nietrafione; teraz też błagam o miłość, tyle że błagam w ciszy i samotności; łudze się, że kiedyś wróci, nie do mieszkania tylko do mnie..... głupie????? irracjonalne???? TAK i silniejsze od rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×