Jestem z nim choiaz wiem ze mnie zdradzi

Jestem z nim bo boje sie samotnosci, kocham go ale wiem, ze mnie zdradzi bo juz raz zawiodl moje zaufanie i moge podejrzewac, ze cos powazniejszego sie stanie czyli np zdrada. I praktycznie jest mi juz obojetne z kim bede bo kazdy facet jest taki sam. Nie wyjde za maz, nie bede rodzila dzieci, jak mnie zdradzi znajde sobie kolejnego aby tylko nie byc sama. Mam wszystko gdzies. To na tyle.

jejku... ja sama mogłabym napisać dokładnie to samo. Tylko, że mój już mnie zdradził, pewnie nie jeden raz... i też nie chce być sama choć wiem że on z tego nie zrezygnuje... nie chce szukać innego bo wiem że i tak zrobi to samo. Zaczyna mi to zwisać...

zasmucajace podejscie do zycie :o

Dokladnie , czy ten czy inny to wierze, ze i tak w koncu cos zlego sie stanie.Mi tez zwisa. Kiedys wierzylam w milosc, szybko mi przeszlo. Jestem z nim bo tak jest dobrze.

Cóż to za różnica sama samojeden, czy sama we dwoje?

dlaczego dla niektórych facet to całe życie a bez niego życie nie ma sensu? przecież to bez sensu

Jakie to...romantyczne, hihi :D Wolisz więc być z łosiem, niż mieć świadomość, że marnujesz swoje życie ? Prawdziwie idiotyczne rozumowanie

Jeżeli z góry zakładasz, że każdy kolejny facet będzie zdradzał i lepiej jest być z takim śmieciem, który bzyka się z innymi to Twoja sprawa. Tylko uważaj, żeby Cię czymś nie zaraził. Jeli nie chcesz być sama to kup sobie psa...to chyba lepsze rozwiązanie niż jakiś Palant. Eh...te chłopy :/

Dołączam sie do Was :) Tylko nie wiem czy juz mnie zdradził czy zdradzi.... Mam pewne podejrzenia ,ale sama nie wiem... I też powoli mi zaczyna zwisać wszystko :( Pozdrowionka

nie powinnaś tak podchodzić do sprawy, to błędne koło. Ja również byłam zdradzona, teraz jestem po rozwodzie, mam córeczkę i żyję. Od niedawna zaczęłam myśleć o ponownym związku. Również mam problem z zaufaniem, boję się pokochać kogoś, a co gorsza wszystkich facetów wrzucam do jednego wora zdrajców.A tak nie jest, prawda. Jestem pewna,że powinnaś zerwać taki toksyczny związek i po jakimś czasie rozpocząc od nowa. Myślę również, że taki związek nie wróży nic dobrego, żadnych pozytywnych uczuć i myśli.to po prostu strata czasu. Ja również starałam się wytrwać po zdradzie u jego boku, trzymałam się go bardzo mocno w obawie, że sobie nie poradzę. Uwierz mi, że każdy stosunek był dla mnie czymś okropnym, odwracałam głowę do poduszki, aby nie widział jak płaczę. Trzymaj się mocno i głowa do góry. Jestem pewna,że jesteś warta lepszego partnera na resztę życia.

Tylko, ze on mnie jeszcze nie zdradzil ale zrobil jeden blad. A takie zachowanie moze doprowadzic do zdrady.

nic nie boli tak jak zycie-i tak sie to w obecnych czasach toczy

Ja też miała podejrzenia, ale mówiłam sobie... "przecież on jest taki kochany, on by mi tego nie zrobił"... i co? Teraz wszystko zaczyna łączyć się w całość. Jego zachowanie, jego spędzane wieczory z "kolegami"... chyba będę z nim tylko dla seksu... po jaką cholerę mam sobie żyły wypruwać by było idealnie skoro jemu nie robi różnicy czy będzie kochał się ze mną czy bzykał ze swoją byłą/byłymi...

Ja postaram się pogadać ze swoim na ten temat i później zobaczymy czy warto z nim zostać ;)

ze zdrada trzeba nauczyc sie zyc -ciezko jak cholera-wiem a wlasciwie domyslam sie ze moj mnnie zdradza

jest mi zle-widze ze doszlysmy do tego samego wniosku

Ja już 1 zdradę przeżyłam. Pół roku próbowałam dojść do siebie. Jak poznałam obecnego - myślałam że w końcu trafiłam na swój ideał. I co? Huj mnie zdradzał przez cały okres naszego związku, okłamywał, oszukiwał a ja ślepo wierzyłam w jego słówka:/ ale teraz się zemszczę... jeszcze pożałuje...

jest mi źle... też tak trochę rozumuję.... pojechał na tydzień i nie wiem co robi. a ja jak głupia się zamartwiam :/ po co te stresy....

Ja tez jestem zdania, ze kazdy facet w koncu zdradzi, a jak nie to tylko dlatego, ze nie bedzie zadnej chetnej. Zyjemy w czasach, gdzie takie pojecia jak uczciwosc czy lojalnosc sa g warte...

szkoda zdrowia aby sie nimi az tak przejmowac ,tylko ze teraz zrobilam sie zimna ja.

nie ma juz wiernosci i czym wiecej poznaje ludzi tym bardziej dostrzegam ,ze zyja CHWILą i ciesza sie z niej

jest mi zle-ciekawe jak sie zemscisz? co zrobisz?

on sie boi że go dla innego zostawię... już ja mu zapewnię niezłą rozrywkę...

On jest zajebistym facetem, i gdyby nie to że odkryłam prawdę pewnie bylibyśmy ze sobą długo.... bardzo długo... ale nie ma litości dla takich ludzi...

jest mi źle... masz go zamiar zostawić???

w jaki sposob to odkrylas?

zdradzisz go tez?

Nie, jeszcze go nie zostawię, zacznę się nim bawić tak jak on mną, będę mu dawała złudne nadzieje by potem zniknąć bez słowa z jego życia. Nie nie zdradzę go bo ja nie należę do takich osób ale wybitnie dam mu do zrozumienia że jest ktoś inny... Jak się dowiedziałam? najpierw się dowiedziałam że zdradzał wszystkie swoje byłe, jak to robił i dlaczego. Potem zaczęłam kojarzyć fakty, brak czasu, imprezy z kumplami itp, i wszystko wyglądało tak jak z jego byłymi... za długo by opisywać ale mam te 99% pewności...

Na Twoim miejscu też chyba bym tak zrobiła....i moze zrobię heh jak będę miała te 99% pewnosci jak Ty

mam chyba takiego samego faceta tez sie dowiedzialam ze swoje poprzednie zdradzal ale on chyba nie boi sie ze odejde[albo nie daje po sobie tego poznac]wogole to dziwny facet i to chyba mnie kreci