czy to prawda że bez miłosci można zwariować?

Pocieszyć proszę.

Wystarczy kochac samego siebie :)

Pocieszam...:D

:D

a bez seksu?

nie mozna z braku miłości,ale z braku seksu mozna:O

o kurwa.

z milosci tez mozna niezle zwariowac

komu to mówisz:O

Dokładnie, raczej z miłości.

z seksu

Retro Ja właśnie waruje!!!!!!!!!!!

Emm Kakos ale z czego? z miłosci? bez miłosci? z seksu? bez seksu... Bo się ZGUBłAM.

z wyrzutów sumienia. Raniłam gdy byliśmy razem, a mimo to go pokochałam, a on mnie już nie chce. postępuje irracjonalnie, walcząc o niego!

Retro> Wariuje bo pokochałam a on nie i teraz znikł z mojego życia i nie wiem gdzie jest.... seks nie jest problemem - seks jest na wyciągnięcie ręki wystarczy telefon lub wibrator jako namiastka warjuje bo nie mam bliskości, nie ma z kim zasypiać - kot już nie wystarczy, nie mam z kim planować przyszłości wariuje bo myśle jak odzyskać, co by było gdyby, wariuje bo się obwiniam że znikł....

eee, to masz kogoś... Ja si e bardziej pytam czy można zwariować z PUSTKI. jak nawet nie ma się w kim podkochać.

Retro> możemy sie zamienić - ja już chce wrócić do stanu pustki gdzie byłam tylko ja i moja praca

EmmKAKOS , ja TEż TAK CHCę :p zanim nie Go nie poznałam, mówiłam że dobrze mi samej, że praca jest number 1, a teraz tak mi go brak :(

eksa> tylko ja to zrobić? gdyby teraz się pojawił i powiedział pakuj się jedziesz ze mną do papuii nowej gwineii to ja jak wariatka nawet bym się nie spytała na jak długo? dziwne jest że tak można się przywiązać do drugiej osoby, już rozumiem dlaczego po wielu latach udanego małżeństwa jak jedno odchodzi z tego świata to drugie tez niebawem umiera, a jak małżeństwo było be lub drugie ma jeszcze inne cele w życiu to żyje długie lata jeszcze

strasznie to boli :( i potrafi z każdym dniem mocniej. Już wiele głupstw popełniłam walcząc o niego, ośmieszyłam się niejeden raz. Też to zauważyłam z małżeństwami, choć znam jeden wyjątek.

No niektorym brak milosci i seksu moze rzucic sie na mozg. przykladem jest moja kolezanka z kursu, ktora ma 31 lat, nie ma faceta i tylko jak widzi jakiegos faceta np na ulicy czy na korytarzu to od razu: "patrz jakie ciasto, takiego to jakbym dopadla...., albo ale men, co za bicepsy...i takie podobne. i tak w kolko tylko gada o takich rzeczach. niby sie smieje, ale dla mnie to jej na mozg troche padlo.

eksa> gdybyś wiedziałą jak ja się wygłupiłam - aż uciekł ode mnie za granicę a i tak wystarczyły 2 tygodnie bym się dowiedziała gdzie jest - powinnam w kontrwywiadzie pracować - wyobrażasz jak się wściekł???? już postanowiłam go nie dręczyć, ale wcale nie jest mi lepiej, choć mam nadzieje że jemu tak

ożesz kurwa nie straszyć

a co cię tak Retro przeraziło????