czy byłabyś z chłopakiem który pali papierosy?

:o

nie

ja nie pale :)

nie e, chyba że by był strrrrasznie fajny, to bym oduczyła

Wiesz powiem ci tak :) Jestem ze swoim już 2 lata od jakiegoś roku pali :/ Wiem wiem nie cierpię tego ale gdy próbowałam go ,,oduczyć,, kończyło się to na kłótniach i tyle :( Nawet raz się rozstaliśmy przez to :( Ale znów jesteśmy razem więc jak się kogoś kocha to nie patrzy się na to czy ktoś pali :)

Zabroniłaś i nie pali? to nie kumam co z moim jest nie tak ?? Może aż tak mnie nie kocha... Hmmm daje mi to do myślenia

:O "zabronilam chlopakow palic papierosy" urocze:D

bardzo by mi się to nie podobało ale jakoś zaakceptowałabym ten fakt, jeżeli sam chłopak by mi się barzdo spodobał i przynajniej starał się ograniczyć to palenie albo pzy mnie w ogóel by nie palił, a na pewno już nie weszła bym do pokoju-jego pokoju- w którym zajeżdza fajkami. Mój niestety pali, ale stara się trzymać tego co wymieniłam no i czasem mu gdzieś chowam te fajeczki :p

tak

dlaczego jestescie z facetami którzy palą???

vez roznicy czy pali czy nie.

nie nie byłabym nie chcem zachorowac na rak czy na co tam jak bym była bym w nimnaprawde zakochana to bym go oduczyła

Nie, nie, nie :P

jak tu się do takiego smrodliwego chlopczyka przytulać, bleeehh :O

A nie możesz go poprosić, żeby nie palił jak np. gdzieś idziecie? Jeśli wie, że Ci to przeszkadza i Cię szanuje, to powinien się poświęcić. To nie tak, że trzeba zapalić. Ale po co nie palić, jeśli może się palić:P

Ja byłam z facetem , który palił paczkę dziennie, ale jak był ze mną to przez cały dzień max 2 papierosy :) Wolałabym, zeby nie palił ........

moj nie pali. Nie chcialabym byc z palaczem bo pomijajac kwestie zdrowotne smierdzi od nich okropnie.

to ile Twoj musiał palić, ze tak okropnie smierdzialo od Niego ?:O Moj nawet ajk na imprezie wiecej zapalil to nie smierdzial bardzo :)

Moj nie pali wiec nie smierdzi. A smrod leci od wszystkich innych palaczy ktorzy niestety stanowia wieksza czesc naszego towarzystwa.

I niestety chocby nie wiadomo jak sie wypachnili to jak zaczynaja palic to po prostu zaczyna od nich smierdziec jak z kopalni.

smierdzi w trakcie palenia, po zakopceniu nie, choc to moze zalezy od organizmu ... jak ktos pali 2 paczki fajek dziennie albo jakies ruskie gówno i zapija się do nieprzytomnosci, to rzeczywiscie, wali na kilometr - ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka :P

ale jak ktos nie pali i chce sie zwiazac z osoba ktora pali to to jest masakra:( w moim przypadku nie wyszlo. Ja po prostu nie toleruje tego zapachu i juz. Nie mam ochoty sie przytulac, calowac itd. wiec to niby nic ale u mnie rozwalilo zwiazek bo juz mialam dosc i tego zapachu i tego ze prosilam zeby chociaz nie palil jak idziemy gdzies razem (tak trudno uszanowac taka prosbe?!) a on palil po katach za moimi plecami i jeszcze byl zadowolony z siebie ze jest taki przebiegly bo myslal ze ja nie czuje! Paranoja jakas. Przeciez jak ktos nie pali to czuje od razu!

Rzeczywiście smierdzi podczas palenia pozniej NIE !! Wolalabym,zeby nie palil, ale coż...poznam fajnego chlopaka i jak bedzie palil to mam mu powiedziec ze nie am u mnie szans :O ??

heh no moze u Ciebie ma ale ja juz sie znam na tyle ze wiem ze mi to bedzie przeszkadzalo:) to jest bardzo indywidualna cecha. ja po prostu nie chce i juz.

Ja jestem niepalaca, moja rodzina jest niepalaca takze u mnie bylo to praktycznie oczywiste, ze moj przyszly maz/partner tez nie bedzie palil. Automatycznie kazdego palacza skreslalam juz za sama papierosowa won (ja po prostu nie toleruje tego zapachu). Znalazlam meza, ktory tez nie pali i jestesmy happy:)))

Luuudzie bez przesady a co ma powiedziec dziewczyna która pali? bez przesady zeby skreslac kogos tylko dlatego ze pali!

Ja skreslalam wlasnie za to ze palil. po co mam miec palacza jak moge miec nie palacza:))