Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Roksi FM

zdrada czy nie?

Polecane posty

Gość Roksi FM

Witam! Chciałabym poznać wasza opinię na ten temat. Jestem osobą dla której najwazniejsza rzeczą na świecie jest miłość i rodzina. Zdrady nie wybaczyłabym nigdy, ale jest coś co nie daje mi spokoju. I nie wiem czy słusznie czy też wymyślam sobie jakieś historie. Otóż po 7 latach bycia parą, po 2 latach bycia w narzeczeństwie a 3 m-ce przed naszym ślubie coś się wydarzyło. Coś mnie cyknęło i sprawdziłam tel komórkowy obecnego męża. A tam wyznania od dziewczyny, którą znam (ona wtedy 16 lat mąż 25), że ona go kocha, ze jest wspaniały, ze ona bedzie dla niego dobra, żeby nie żenił sie bo popełni największy błąd, ze niepotrzene to cierpienie i że poprzedniego wieczoru było jej naprawdę miło... Poprzedniego dnia faktycznie nie widzielismy się, to był dzień pogrzebu dziadka mojego narzeczonego, ona tam była, ja nie. Bardzo źle znosze pogrzeby czy bliskich czy obcych, zawsze łzy mi lecą strumieniami, nie moge sie uspokoić (wszyscy patrza na mnie jak na idiotkę) i mdleję co 5 minut. Przez miesiąc potem nie śpię bo mam głupie sny. On o tym wiedział. Mimo to nie zrozumiał dlaczego nie poszłam. Od razu zapytałam go o te sms-y. Powiedził, że nic złego nie zrobił tylko potrzebował sie komuś wyżalić (bo niby ostatnio nie mógł ze mna wytrzymać, miał mnie dość, dosc moich humorów, nakazów, zakazów i wogóle wszystkiego). Powiedział, ze pojechali razem na pizze, a potem spacer po parku. Niby jej nie tzrymał za rękę, nie pocałował, ani nie przytulił. I ze żałuje, ze to zrobił jakby wiedział, ze to mnie tak uraziło. Ona nie dawała za wygraną, pisała sms-y przez następne dni, on nie chciał mi ich pokazać, stwierdził, ze małolata się zakochała i nie może tego zakończyc od razu bo się załamie i coś sobie jeszcze zrobi. Powiedział mi ze umówi się z nią zeby jej wytłumaczyć że jednak mnie kocha i to był chwilowy załam z jego strony. Nie zgodziłam się na to spotkanie. Po wielkich kłótniach napisałam za niego sms-a i kazałam jej wysłać: coś w stylu zeby się odpieprzyła raz na zawsze bo chciał z nią tylko porozmawiać a kocha i zawsze kochał mnie. Na co ona odpisała, że przeciez mówił jej że jest wspaniała, całkiem inna niż ja, że moze z nią porozmawaić, ze ona go rozumie, ze jest ciepła, i myślała że coś zaiskrzyło, że dał jej to do zrozumienia i powiedział że ze mną kategorycznie kończy i dlaczego zmienia teraz zdanie? Było jeszcze kilka sms-ów, ja na nie odpisałam tak, ze szczena jej opadła i się odczepiła. Ja nie wiem co wtedy stało się z moim mężem, on zawsze cenił sobie miłosć, zawsze pragną mieć rodzinę, dzieci, zyc w miłosci. Innych krytykował, ze traktują źle żony lub co oni wyprawiają. Natomiast ta dziewczyna na pewno się w nim nie zakochała, ja ją znam, taka malowana lala co jej rodzice maja kupe kasy, wydaje sie jej ze moze miec kazdego i mysle ze chciala sie nim zabawic. Mnie ta sytuacja boli do dzis (2 lata po ślubie) i nie wiem co o tym myśleć. Jak wchodze na temat tego co się wtedy wydarzyło, mąż mowi że wszystko mi powiedział, że nie kłamie, nic nie ukrywa i zebym wreszcie nie roztrzasała tej sprawy, ze kocha mnie, jest moim męzem i to sie tylko liczy. Ze obiecał mi przed ołtarzem miłosc, wierność i uczciwość i ze do śmierci się tego będzie trzymał. Kilka mies temu zaszłam w ciążę, zapytałam go jeszcze raz i obiecałam, ze ostatni raz o to pytam i żeby obiecał na to nasze dziecko, ze wtedy jej nie pocałował, nie dotknął, ani nie zrobił nic innego złego i obiecał... Poroniłam po 2 tygodniach... czy to znak... ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co myslicie o tym
O jaaa wspolczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myśle (nie wiem czy dobrze) że jednak nie skończyło się na spacerze skoro ona ci tak napisała. On może zaprzeczać, obiecywac na wszystko, ale przeciez i tak sie nie przyzna...może to teraz ty daj mu chwile do zastanowienia, np. wymyśl sobie jakiegoś "tajemniczego wielbiciela"...wysyłaj sama do siebie kwiaty, miłosne listy...nie wiem, moze głupi pomysł ale ja bym tak zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmnn
o kurde to lipa a co on o tym mysli? pytalas go o to? czy to nie znak ze przez nieo nie zyje wasze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmnn
moze sobie wzielas to tak do serca przejelas sie tak i sprowokowalas to poronienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksi FM
Zapytałam go czy nie uważa, ze coś jest nie tak skoro przysiegał na dziecko a poroniłam to powiedział, ze znów sobie filmy kręcę... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksi FM
Pewnego razu powiedział mi tak: dlaczego to rozpamiętujesz, przeciez to ty jestes stroną wygrana i powinnas się z tego cieszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmnn
a nie moglabys bez wiedzy meza zadzwonic do niej porozmawiac na spokojnie z ta dziewczyna i sie wyzbyc raz na zawsze watpliwosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XO8
Powinnaś się leczyć kobieto bo masz chyba chorobę psychiczną! Współczuję temu facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksi FM
Do hmmmmnn wiesz ja myślę, ze ona nie powiedział by mi prawdy, ona czasami jeszcze teraz paraduje przed naszym domem i zerka czy ją widzę - myślę, ze sprawia jej to dużą satysfakcję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę Cię martwić ale Twój mężczynza kłamał i nadal kłamie utrzymując , że nic się nie wydarzyło. Zdrada. inaczej tego określić nie mogę.... i żeby własny mąż nie chciał pokazać esek? głupich esek? gdyby nic nie znaczyły i gdyby nic tam nie było... pokazał by. Kochanie, przerabiałam identyczną sytuację 3 razy , z tym , że nie popełniłam głupstwa i zerwałam zaręczyny :( Przykro mi :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ile mozna
mi sie wydaje, ze przesadzasz, i to nie "troche" - grubo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam facetów na wylot... mam 6-ściu braci , wiele związków za sobą, przyjaciela faceta i licznych kuzynów... od małolata otaczałam się facetami... wiem coś o tym , uwierzcie. wiem o czym gadają , jak postępują z kobietami, jak potrafią kłamać, jakie znają sztuczki, jak umieją przekonywać i odwracać daną sytuację oraz uwagę kobiety od pewnych spraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazł sie kochankę jeszcze przed ślubem :( na to wygląda po przeczytaniu wszystkiego stwierdzam , że za duzo rzeczy jest złych, niestałych, za dużo rzeczy się kupy nie trzyma.. on kręci i to ostro. nie mogła bym być z kimś takim niestety... :( bedziesz płakać przez niego czego Ci nie życzę. ale tak się t skończy. takie typy się nie zmieniaja. nie ma przypadkiem na imię Rafał ? :O:O:O:O żal ... biedna dziewczyna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę,że on cię wtedy zdradzał, ale teraz popij wodą.Nie trzeba było się żenić, skoro były wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksi FM
Jak potwierdzic to kłamstwo?? Chcę, zeby powiedział prawdę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDRADA. ZDRADA
BEZ 2 ZDAN I ON KLAMIE WIELE NIEJASNOSCI - WSPOLCZUJE ONI SIE NIE ZMIENIAJA JESLI JUZ TERAZ TAK ROBI TO JAK WYOBRAZASZ SOBIE WAS ZA 5 LAT? BO JA MARNIE. JAKIE \"PIEKNE\" ODZYWI MA DO CIEBIE!! ZA KRETYNKE CIE MA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roi ... problem w tym , że on już nie powie prawdy. Facet jeśli idzie w zaparte to nawet jak pokażesz mu czarno na białym dowody powie że to jakaś pułapka, pomówienie, obojętnie co!! chcesz? mogę Ci przytoczyć wieeele przykładów!! prawdziwych , nie tylko z mojego życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze zapytaj sie tej
kurewki czy spali ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko ci będzie cokolwiek z niego wydusić, a tamta paniusia też pewnie nic nie powie.No chyba,że go spijesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ja byłam 8 lat temu w
identycznej sytuacji ale dowiedziałam sie przez zupełny przypadek on sie po prostu wygadał i potem zaczał zaprzeczac ..:O udałam ,ze wierze ...dowiedziałam sie sama kto to był i przy okazji wyszło na jaw ,że wszyscy wiedzieli dookoła tylko nie ja 😡 nie było odwrotu...nie było wybacz ...spotkałam sie z laską i powiedziałam ,ze jak jej bardzo zalezy moze sobie go wziać JA WYSIADAM ! a żeby bylo ciekawie ona nie była pierwsza ... a tym którzy tu pisza ,ze dziewczyna przesadza to chyba sami nie wiedza co to jest byc zdradzonym przez kochaną osobe -to sie cieszcie bo macie szczescie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam przykład taki. pisałam do nażeczonego najlepszej przyjaciółki a on nie wiedział że to ja i odpisywał. flirtowaliśmy. po jakimś czasie zaproponował spotkanie. umówiliśmy się telefonicznie w dane miejsce i o danej porze. zawiadomiłam natychmiast przyjaciółkę. kiedy ona mu o tym powiedziała (prawdę) wpadł w szał ze to spisek i on jest biedak poszkodowany i wykorzystany i oh jej... a na dodatek jak pokazaliśmy mu eski to powiedział , że nie mamy dowodu że to on je pisał!! wyobrażacie to sobie??? i to nie szczeniak tylko 27 letni dorosły niby facet!!!! inne przypały tez znam jego i nie tylko jego. facet jeśli kłamie to juz sie nie przyzna nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksi FM
Ja próbowałam go kiedyś tak podejść. Wzięłam stary tel komórkowy, kupiłam kartę i pisałam do niego sms-y, ale nie dał się nabrac, nic nie odpisywał, ani mi o nich nie powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mąż 15 lat
rewelacyjnie sie krył z tym , że regularnie mnie zdradza też nie dawał telefonu ale nie było powodu do obaw. nie było nic podejrzanego. wydawał sie świecić przykładem. pierwszy raz niby zepsuł mu sie samochód jak wracał z pracy akurat pod klubem nocnym i nie wiedziała bym o tym gdyby nie moja siostra która wysłała mi eske z naszymi nr rejestracyjnymi gdy wracała późno z imienin i wydawało jej sie że widzi ' P' . ja potwierdzilam ze to nasze... tłumaczył sie ze samochód mu tam stanął. uwierzyłam i przez kolejne 4 lata nie było nic po nim widać :( nawet gdy zaraził mnie choroba weneryczną zwalił winę na mnie że pewnie usiadłam na klapę w pracy i się zaraziłam - to był przełom. potem wszystko zaczęło wychodzić a jaw. a teraz wiem , że 12 letnią córkę z inna, i 7 letnia z kobietą z sasiedniego miasta której podobno obiecywał ślub!!!! 😭 nich sobie dupek płaci alimenty. tyle lat zmarnowanych :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze zapytaj sie tej
Moze zapytaj sie wprost tej dziewczyny? Moze znasz kogos z jej znajomych? Albo moze wyslij sms jakby to byl sms w jej imieniu z tekstem czy powtorzymy tamten seks? Ew. wariograf, ale to chyba skaplikowane, moim zdaniem zdradzil, bardzo pokretne te jego tlumaczenia i po co w ogole z nia jechal na pizze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksi FM
Napisałam do niej maila, bo zaprosiła mnie na naszej klasie, w jakim celu mnie zaprasza skoro to zrobiła i czy jej nie wstyd. Zobaczymy co odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ten śmieć tez nie odpisywał kiedy psiapsióła pisała z karty ojca, mi na początku też nie. dopiero przełom nastąpił kiedy moja przyjaciółka podjęła studia i miała miej czasu (biedaczek pokrzywdzony wykorzystał bo może się nudził skurwiel) ale haczyk połknął. wiesz... facet leci na wygląd. przez eski to sztuka tak. ale to jeszcze nic!! ja kiedyś miałam faceta,byliśmy razem 4 lata. opowiem tak pokrótce. no i poznałam pewnego razu nowe towarzystwo przez znajomego ze studiów. pewnego razu jedna laska pokazywała fotki z urodzin. ja tak patrzę a na nich ten mój objęty z nią!!!!!!!! ja jej mówię co robisz na fotkach z moim facetem?!! dlaczego się całujecie? skąd go znasz do cholery!!!! a ona mi na to: ale to mój facet... :O zrobiło mi się zimno, słabo... łapy mi opadły do samej ziemi... i pytam ją: czy to (imię i nazwisko) lat 26 mieszkający (adres) A ona mi na to :TAK.... (...) :(:(:(:( nie wiem nawet jak długo ze sobą byli czy to było świeże czy nie czy może ja byłam tą drugą.. nie wiem i nie chcę wiedzieć. po prostu uciekłam. Dodam tylko, że dziewczyna miała dziecko... z nim??? tego też już się nie dowiem :( Myślałam , że to poważny związek , wszystko na to wskazywało, widzieliśmy się codziennie... planoaliśmy dom , rodzinę... :( 4 lata a ja taka ślepa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksi FM
Wiecie co przypomniało mi się, że zaraz po tym wszystkim mój mąz wyjechał służbowo na tydzień. I ja wtedy tez z innego numeru pisałam do niego jako przyjaciółka tej dziewczyny, ze ona strasznie cierpi, ze dlaczego jej to zrobil, ze ona go kocha, ze tyle ich laczylo, ze o nim marzy, o jego dotyku itp. I on wtedy odpisał zeby sie odczepila, ze kocha mnie i zeby nic nie wymyslala ze on nic z nia nie robil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×