Czy on się na pewno zorientuje,że nie jestem już dziewicą?

na pewno sie nie zorientuje, nie kazda krwawi i nie każdą boli przy pierwszym razie. mysle nawet ze skoro nie wspolzylas oprocz tego jednego razu, to moze nawet sie zdarzyc ze jednak poczujesz bol, ja czulam przez klilka pierwszych razow od rozpoczecia wspolzycia i wystepowalo plamienie krwi nawet podczas drugiego razu z moim chlopakiem

poza tym moim zdaniem to jestes dziewica, bo dziewictwo to nie blona dziewicza, dziewictwo to stan umyslu. Glowa do gory, z opisu wnioskuje ze masz fajnego, cieplego faceta ktory na pewno zrozumie jak mu powiesz prawde, ale jesli nie chcesz tego robic, to nie mow mu i tyle, to jasne ze chcesz zapomniec i nie wracac do tego.

mala blondyneczka> brawo! nareszcie ktos myslacy!!!!!!!

moze dodam cos od siebie do tego tematu :) a wiec... jesli zostalas faktycznie zgwałcona to dla mnie nadal jestes dziewica :) dlaczego? otoz... dla mnie dziewictwo to nie tylko ta nic nie znacząca błona. dziewictwo traci sie wtedy gdy samamu podejmujemuje się decyzje o wspolzyciu. gdy dziewczyna godzi sie na penetracje, gdy sama ma na to ochote i pozwala wejsc w siebie. moja dziewczyna tez miala blone i uwazała sie za wielką dziewice a okazało sie ze przed poznaniem mnie juz robil jej jakis facet minete, ona mu loda. dla mnie dziewica to ona juz nie byla i tyle. :o no i dziwi mnie fakt ze nie chcesz mu powiedziec prawdy. prawdopodobnie jest on dla Ciebie kims wyjatkowym, bliskim skoro po tak traumatycznych przezyciach masz ochote z nim wspolzyc itd to dlaczego nie moze o tym wiedziec? myslisz ze bedzie mu latwiej jak sie dowie pozniej? pewne spray lepiej wiedziec od poczatku, łatwiej sie z nimi jakos pogodzic.

tak jak pisałam, nie chcę mu o tym mówić, opowiadać, przypominać sobie tego, od baardzo dawna na żywo z nikim o tym nie rozmawiałam, nawet psychiatra zalecił mi, żebym już nie wracała do tamtych wspomnień, i żyła jak normalna kobieta, próbowała tak sobie ulozyc zycie, bez tamtego piętna. Zalezy mi na NIM bardzo. Ale wciąż pozostaje w sercu jakaś obawa. A co jeśli on zacznie mnie inaczej traktować? Może będzie traktował mnie jak biedną, skrzywdzoną dziewczynkę, będzie obawiał się kontaktów intymnych ze mną? Jest we mnie dużo wątpliwości na ten temat... być może z czasem nabiorę pewności, że powinnam mu o tym powiedzieć. Znamy się 2 lata i nie chcę tego robić. Było parę takich sytuacji, gdy chciałam wyznać wszystko, ale zawsze czułam jakąś blokadę, nie umiem jej przezywciężyć. Moj psychiatra mówi, żebym o tym wydarzeiu mowiła wtedy, gdy naprawdę tego będę potrzebowala, a po 8 latach powinnam juz o nim zapomnieć i żyć normalnie. Dlatego w przyszłości chciałabym założyć rodzinę, mieć dzieci.. no i meża, z którym bez obaw będę mogla się kochać- jak normalna kobieta. I tylko ta jedna obawa wciąz we mnie żyje- czy on się zorientuje? Czy będzie o coś pytał? Co mu wtedy powiedzieć? Ech....

mam chlopaka i bardzo mi na nim zalezy.. zdecydowalismy ze w te wakacje zrobimy to.. On jest prawiczkiem ale nie wie ze ja nie jestem juz dziewica.. Nie chce mu o tym mowic.. czy podczas stosunku zorientuje sie?

skoro on jest prawiczkiem, to raczej sie nie zorientuje bo nie ma porownania... a dlaczego mu nie powiedzialas ze nie jestes juz dziewica?

Wiesz co taka_mala_sobie_ja uważam ze gdy będziesz gotowa na sex ze swoim chłopakiem to bedziesz również gotowa na to by mu wyznać cała prawde a to zapewne nadejdzie z czasem. Czy się zorientuje, nie. Wiem ze to dziwne ale tak było. Nie martw sie na zapas po prosru jesli nei chesz o tym mowic co sie wydazylo 8 lat temu to ok. Zawsze bedziesz miala wymowke masz kilka swietnych pomyslow podsunietych przez inne osoby. Aczkolwiek uwazam ze powinnas byc szczera wobec niego. Znasz go najlepiej. Postaw sie w jego sytuacji. CO by bylo gdyby dowiedzial sie o tym od kogos inngo, albo od ciebie po tym gdybyscei byli juz po swoim pierwszym razie. I dla mnie jestes dziewica:) Rozchmurz się :)

do autorki Masz prawo zachować to tylko dla siebie i nie czuj się z tym źle. Dziewczyny często tracą dziewictwo przypadkiem ( sport, nieuważne zabawy itp), poza tym jeszcze częściej w ogóle żadnego krwawienia nie ma za pierwszym razem. Nie przejmuj się i powodzenia!

Do autorki Bardzo przykro mi z powodu twojej przeszłości. Tylko wiedz, że jeśli (czego ci z całego serca życzę) kiedyś z tym facetem weźmiesz ślub i będziecie razem żyć to uwierz mi wcześniej czy później przyjdzie taka sytuacja I TO WYJDZIE. Niema nawet takiej opcji że tak nie będzie. Po drógie jeśli tego chłopaka szanujesz to powinnaś mu to powiedzieć a on powinien wiedzieć na co się pisze wiążąc z toba, chodżby dlatego, że jeśli jest inteligentnym facetem to wie że takie przeżycia MOGĄ MIEĆ PÓŹNIEJ NEGATYWNY WPŁYW NA WASZE ŻYCIE SEKSUALNE, A CO ZA TYM IDZIE NA CAŁY WASZ ZWIĄZEK. Ten facet musi wiedzieć na co sie pisze. Oczywiście zrobisz co zechcesz, myślę że jesteś bardzo fajną dziewczyną. Problemy trzeba rozwiązywać, a nie od nich uciekać, bo wkońcu itak cie znajdą. Mam nadzieję że życie wynagrodzi ci te wszystkie krzywdy. Zrobisz co uważasz za słuszne, ja itak trzymam za ciebe kciuki :) Pozdrawiam cieplutko :))

Przykro mi że przeżyłaś coś takiego. Wiem troche co możesz czuć bo ja też zostałam kiedyś zgwałcona ale wtedy nie powiedziałam o tym nikomu, nie poszłam do nikogo... długo miałam uraz do facetów i nie pozwalałam im się do mnie zbliżać... ale poznałam tego jedynego wreszcie... ja mu akurat powiedziałam... i myśle że tak jest lepiej. wie o mnie wszystko i nie ma to wpływu na nasz związek... ale to wcale nie znaczy że musisz mówić o tym co przeszłaś swojemu chłopakowi. Chociaż myśle że w związku nie powinno być niedomówień ani tajemnic. a co do \"fikcyjnego pierwszego razu\"... nie każda dziewczyna krwawi. ja osobiście znam pare takich co nie krwawiły wogóle... tylko czuły lekkie pobolewanie... mogłabyś tak potem powiedzieć.

przeciez nie blona dziewicza decyduje o dziewictwie. Tak naprawde to jestes dziewica. I wcale nie sklamalas swojego mezczyzny. Rozumiem, ze nie chcesz mu mowic. Nie wazna jest przeszlosc, wazna przyszlosc. On napewno nie bedzie rozczarowany, bo przeciez jestes dziewica :) A krwawienia wcale byc nie musi, ani bolu, ani nawet wrazenia oporu ;) Jestes dziewica i tej wersji sie trzymaj. Pozdrawiam

;) dziewictwo to stan umyslu, nie jakis tam fald skorny :P

dziewictwo jest jakimś dziwnym wymysłem ludzi starożytnych, będących w stanie umysłowym skorupiaka. Dziewczyna , kobieta traci dziewictwo, podczas pierwszego porodu, wówczas cała hymen idzie w niepamieć bezpowrotnie i to jest rozdziewiczenie dziewicy pod względem biologicznym. Moja żona nigdy nie rodziła i ma taki rodzaj błony dziewiczej, że mimo długoletniego współżycia ciągle posiada błonę dziewiczą, tak że dziewictwo to stan umysłu, a dla prostaków niestety kawałek błonki między nogami. Jeśli autorka ma podobną hymen, a nierodziła, ciągle jest dziewicą, mimo głupawych stwierdzeń jakichś pomyleńców i dewiantów seksualnych.

jenyyy. Własnie się dowiedziałam, że mogę stracić dziewictwo uprawiając sport. Ale jakiś szczególny? Bo chyba biegając rano po parku to zachowam swa niewinność?

wiec uwazaj :) Lej cienka struzka