Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem nikim

tragiczne ciało=do końca życia sama

Polecane posty

Gość jestem nikim

No i co z tego, że jestem zgrabna, no i co z tego, że podobno mam ładną buzię...skoro pod ubraniem wyglądam potwornie:( Odziedziczone żylaki, cellulit, obwisłe cycki. Co z tego, że dbam o siebie? Poszłam na operację żylaków żeby wreszcie poczuć się dobrze(wyglądam jeszcze gorzej) profilaktyka pochłania mi masę pieniędzy i czasu. Uprawiam sport:jeżdzę na rowerze, uprawiam fitness, do niedawna trenowałam wspinaczkę(zabronione z powodu żylaków) Co z tego, że dbam o siebie jak głupia skoro i tak wyglądam jak dziwoląg? Nawet nie łudzę się, że ktoś mnie pokocha...po co?Skoro wokół jest tylu ludzi, którzy wyglądają normalnie. Mój ostatni facet? Podobno kochał, co nie przeszkadzało mu wyrywać panienki na portalach erotyczno-randkowych, pisząc, że poszukuje ostrego seksu. Boję się poznać kogoś, boję się odrzucenia, więc wmawiam sobie, że nie potrzebuję faceta, że świetnie czuję się sama:O A tak naprawdę boję się znów poczuć jak gó.wno, jak nic nie znaczące ścierwo wśród tylu ładnych, zgrabnych dziewczyn... Chciałabym znaleźć faceta będącego ponad tym, takiego, który zaakceptowałby mnie taką jaką jestem, ale powoli przestaję się łudzić, że taki istnieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...nie martw sie! Kazda potwora znajduje swojego amatora! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nikim
Jak pogodzić się z samotnością? A może uwierzyć, że ktoś mnie pokocha taką jaką jestem...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A może uwierzyć, że ktoś mnie pokocha taką jaką jestem..." Bardzo dobry pomysł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nikim
Znajdzie...póki ten ten amator nie zobaczy jak wygląda naprawdę..., że wcale nie jest taka ładna i zgrabna...co wtedy? Nie wyobrażam sobie faceta mówiącego mi-wybacz wyglądasz strasznie i spadaj...Tego boję się najbardziej Bez tego uważam się za zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam cellulitis, rozstępy, pajączki, itp... i też miałam o sobie niskie mniemanie ale wiesz co? znalazłam sposób :D zaakceptowałam siebie :classic_cool: a co do facetów... swojego obecnego ponad 3 lata temu poznałam przez net :) ach, jaka jestem nowoczesna mamuśka :P po jakimś czasie , jeszcze przed pierwszym spotkaniem uprzedziłam go żeby się nie nastawiał na ideał i wymieniłam swoje wady :classic_cool: WSZYSTKIE ;) życzę Ci więcej wiary w siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, Twoje podejście odrzuca... Nawet nie wiesz, ile dziewczyn pod ciuchami ukrywa 102 niedoskonałości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nikim
Do tego jeszcze te żylaki, to chyba największy problem i nie ma szans na pozbycie się go... Tak się cieszyłam z tej operacji, że wreszcie bedę wyglądac normalnie. Efekt okazał się piorunujący:O Póki umiałam sobie wmawiać, że najlepiej kiedy jestem sama było ok, ale powoli zaczyna mnie to męczyć, bo...wcale nie chcę być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesz ty głupiaaaaaaaaaaaaaa
Ja normalniemam pałe piersi AA:O nosze staniki z wkładkami i wszyscy mysla że mam cycki a ich nie mam.Mam chude i krzywe nogi wiec nosze spodnie długie..w ciuuchach prezentuje sie jak laska a jak sie rozbiore..zero piersi i krzywe nogi:OPełno osb tak ma mam sie pochlastać:O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nikim
Dzięki:) Już mi trochę lepiej...Kłopot w tym, że właśnie kogoś poznałam i bardzo się boję... Rzadko narzekam, ale dzisiaj jakiś smutny dzień mam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nikim
Mam 22 lata. Miałam faceta, ale wtedy wyglądałam o niebo lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokooojnie :D Ten, kogo poznałaś, teraz pewnie ma rozkminki typu: kurde, za dużo piwa, ale mam brzuch i ramiona trochę nie umięśnione, i Wacuś coś się skurczył ;) :D:D:D Wszystko będzie ołkej ;) Ja mam 20 lat, cellulit, szpecące rozstępy i blizny inne :P, trochę syfków... długo wyliczać :D Ale jakoś zostałam zaakceptowana (pomijając, że wg. kafe moja kategoria wagowa to pasztet i tucznik :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście-możesz katować się do końca życia tym jaka jesteś \"wybrakowana\",wiecznie porównywać się do innych dostrzegając własne mankamenty i rozpaczać...ale co Ci to da?Pomyśl.Uczyni Cię szczęśliwszą? Zakładanie ,i to z góry,że nikt Cię nie pokocha taką ,jaka jesteś i wymyślanie czarnych scenariuszy do droga do nikąd.Nawet ten Twój topick jest krzykiem rozpaczy...pod którym, czuję oczekiwanie na to,że jednak ktoś Ci napisze ,że nie wszystko jest tak do końca beznadziejne.Podejmij decyzję albo kontynuujesz samozadręczanie się ,albo zaczniesz patrzeć na to,co jest dobrego i liczyć tzw. błogosławieństwa w Twoim życiu.To Cię podniesie \"do pionu\".Potem,zastanów się -co jesteś w stanie zmienić w swoim wyglądzie,a co nie.To,czego nie jesteś w stanie zmienić-zaakceptuj.Myśl o sobie pozytywnie i,przede wszystkim,nie szufladkuj wszystkich facetów.Zmień myślenie a ani się spostrzeżesz,ktoś wspaniały stanie na Twojej drodze.Tego Ci serdecznie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparampara
Twoim problemem nie jest niedoskonale cialo ale nieakceptacja siebie, walka z wiatrakami ktora kosztuje Cie duzo energii, negatywne mysli na swoj temat i facetow i lek przed zranieniem, odrzuceniem i brakiem akceptacji. Zamiast skupiac sie na profilaktyce i mankamentach urody sprobuj moze od innej strony- zacznij sie leczyc od srodka, wylecz psychike, mysl pozytywnie i siebie zaakceptuj. Pomysl ze mozesz miec codzienne frustracje z powodu czegos czego i tak nie zmienisz, a mozesz codziennie cieszyc sie ze zyjesz i zamiast myslec o bolu przeszlosci i obawach przed przyszloscia cieszyc sie tym co jest tu i teraz i przyjmowac zycie takim jakie jest. No bo cuz takim nastawieniem jakie masz teraz zmienisz? Nic, a nawet zaszkodzisz bo pesymisci zazwyczaj brzydziej i szybciej sie starzeja, ich cera szarzeje, odpychaja ludzi nie swoja uroda lub jej prakiem ale nastawieniem ktorym nikt nie chcialby sie zarazic. Dlaczego nie cieszysz sie ladna buzia? :) ja sama taka chcialabym miec i co..i guzik :) ktos chcial zebym miala mnostwo pryszczy i wagrow. Zawsze pozostaje usmiech ktory dodaje blasku i urody jak malo ktory kosmetyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ideałem nie jestem
oj dziewczyno wez przestan na pewno nie jest tak zle:) ja generalnie idealem nie jestem ale i tak podobam sie facetom mnostwo dziewczyn ma kompleksy ale ciuchami mozna wiele zdzialac wierz mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde przesadzasz!!!!!!! o wszystko jestnormalne!!!!!!! a co maja powiedziec ludzie ktorzy np rodza sie ze zdeformowana twarza, bez reki, albo w wypadkach doznaja stalych urazow i nawet opracje malo co pomagaja:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nikim
Kuraiko-->żylaki to choroba i mam minimalny wpływ na ich powstawanie , ale mało kto potrafi to zrozumieć. Smutno mi będzie jeśli znowu się rozczaruje...i nie wiem do jakiego poziomu opadnie moje poczucie własnej wartości. Najśmieszniejsze jest, że gdybym czytała taki topik autorstwa nie własnego na pewno twierdziłabym, że dziewczyna na pewno kogoś pozna i jest ciut przewrażliwiona:O Jeszcze jedno...czasami słyszę komentarze kolegów na temat dziewczyn z grupy, te dranie potrafią przyczepić się do lekko wystającego brzucha i innych mini-mankamentów...Chore to:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesz ty głupiaaaaaaaaaaaaaa
to normalne że kazdy ma jakis niedoskonałości od tego sa cichy zeby to maskować.staniki podnoszace biust po co to wszytsko?własnie dla kobiet!co druga powyzej miseczki B ma obwisłe cellulit rozstepy....ilez to kobiet ztym walzy...jakbym sie tak miała zastanawaic i analizowac kazy centyment mojego ciała to bymw paranoje popadła..stała sie zakompleksioną nudną wiecznie nazekajaca baba i wtedy to juz napewno nikt by mnie nie zechciał:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...prawda jest taka, że mało który facet wie co to są rozstępy i cellulitis :P A myślę, że nawet jak wie, to nie zwraca na to uwagi. Znaczniej gorzej jest z tzytzkami...:O:O:O Sama mam stracha co to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nikim
Setunia--->codziennie sobie to powtarzam... Wiem, że moim problemem jest nieakceptacja siebie, próbowałam walczyć, na krótką metę jest ok a później znowu to samo... Próbowałam rozmawiać o tym z mamą, ale ona twierdzi, że jestem nienormalna i chyba nie mam gorszych problemów. Wtedy ja zaczynam wrzeszczeć,potem czuję się jeszcze gorzej bo dodatkowo sprawiłam jej przykrość i ogólnie jest do d... Tylko kiedy jestem sama potrafię wziąć się w garść i nie myśleć o tym co ze mną nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam lizny po oparzeniu i nie zakladam tiopickow i nie placze z tego powodu:P;) z cera tez mam problemy ale nikt nie jest doskonaly wszystko przez media:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam cellulit
gorzej jak sie ma np. rogowacenie mieszkow okołowlosowych.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesz ty głupiaaaaaaaaaaaaaa
heheheh to ja przegiełam bo chodziłam w tych stanikach w kladkamii mój facet myslał że mam piersi....a ja jestem baaaardzo szczupła i bistu prawie nie mam..no i jak sie rozbierałam..to był nasz pierwszy raz....zdjełam ten stanik i mówię...TADAM!!!!!!!!!!!!!NIESPODZIANKA!!!Moje piersi sa dla facetów o dużej wyobrazni! !hehehe myslałam że już wiecej nie przyidzie....a za dwa miesiace mamy slub:) I zasadzie to wyznał mi że dopiero po seksie sie we mnie naprade zakochał:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lslslsllsadddd
Zdolność do sprawowania się nie jest tak bardzo uzależniona od wyglądu jak się wydaje takim osobom jak ty. Ja akurat nie mam sobie nic do zarzucenia, zawsze byłam niezłą laską, widać mnie na ulicy, faceci się oglądają i... na tym się kończy. Nigdy nie byłam w związku, a mam już spoooro lat. Rozejrzyj sie wokoło ile nieatrakcyjnych osób jest sparowanych, ma kogoś. Piękno to nie wszystko, co do nas przyciąga, a w każdym razie nie jest tak istotne jak ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nikim
Rozbawiłyście mnie:D Będe trzymać się tego, że jestem "idealna inaczej";) Szkoda, że tak ciężko przychodzi mi ta akceptacja...Macie jakieś sposoby na dowartościowanie, jakieś medytacje czy coś?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuraiko a dlaczego nog nie pokazujesz? na opalam sie normalnie w bikin na plazy:classic_cool: tez mnie to wali czy ktos sie gapi na moje blizny czy nie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia80
Uwazam ze zamiast inwestowac w fitness, pójdz na wizyte do psychologa,, a on powie Ci jak wyleczyć sie z Twoich kompeksów, a wtedy bedzie Ci łatwiej.Jestem psychologiem i stad wiem ze wygląd to podrzedna sprawa a nasze poczucie stanowi tutaj nadrzędną.!!!! A jezeli znajdziesz faceta, czego Ci zycze, i Cie pokocha, nie bedzie to problemem jak wyglądasz.! Bo nikt przeciez nie jest idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×