W ciazy wcale nie trzeba wygladac jak wieloryb!

Ostatnio mialam okazje rozmawiac z kolezanka, ktora wlasnie tak do mnie powiedziala. Dziewczyna schudla 40kg w ciagu 2 lat, ma 28lat, maz chce juz dziecko, ona tez, tyle ze pokochala swoje nowe \"ja\" i obawia se zmiany figury po ciazy, wiadomo figura niby nie wazna, ale ona zeby schudnac z dosyc otylej dziewczyny do filigranowej kobietki poswiecila 2 lata stran, o biust, zwiotczala skore, rurke w zoladku itp. Dzis wazy malutko i jest naprawde filigranowa. No i ostatnio coraz powazniej mysla o dziecku ona bardzo chce ale jest w niej jakis straszny wrecz paniczny lek. No i ona ostzatnio rozmawiala z swoja ginekolog o tym i ta powiedziala wlasnie ze to nie prawda, to ze tyjemy w ciazy to 10% hormony 90%nasza wina. Nasze spoleczenstwo ciagle jeszcze uwaza ciaze za niby \"chorobe\", przy ktorej duzo jemy, lezymy w lozku i nic nie robimy, a hormony szaleja i kaza nam jesc, a to nie prawda. Przed miesicaczka tez hormony szaleja i nie koniecznie musimy zywic sie przez te 5 dni tylko czekolada prawda? Pani ginekolog wyslala ja do dietetyczki ktora ustali jej tzw \"diete ciazowa\" ktora polega na tym ze jes sie duyo ryb, chude wedliny, sery, ciemne pieczywo, owoce, gotowane warzywa, pozatym basen 3x w tyg wtedy napewno nie bedziemy wygladac w ciazy jak wieloryby, a jak piekne, zadbane kobiety, prawidlowo sie odzywiajace dieta pelno w witaminy mikro i makroelementy, zdrowy tryb zycia. Ciaze mozna wykorzystac na nauke nowego jezyka, joge i bardzo przyjemny w zyciu czas, to ze tyjemy to wina w 90% -tach naszego chorego toku myslenia w ciazy. zASTANAWIAM SIE CZY TO PRAWDA??? JAK SADZICIE? BRZMI CALKIEM FAJNIE, ZDROWE ODZYWIANIE, ZDROWY TRYB ZYCIA = ZDROWE DZIECKO, PROSZE O WASZE WYPOWIEDZI? SPRAWA MNIE JAKO TAKO NIE DOTYCZY, CHOC TEZ SPORO SCHUDLAM, ALE MOZE KIEDYS SKORZYSTAM Z RAD TEJ PANI GIN???

wystarczy jeść tyle, co normalnie, tylko trzeba odżywiać się lepiej, zdrowo, tak żeby dziecko miało wszelkie składniki odżywcze. Przecież zapotrzebowanie energetyczne takiego rosnącego dzieciaka jest na granicy błędu statystycznego, po prostu do tworzenia układu nerwowego, kości, narządów, potrzebuje dużo dobrej jakości składników odżywczych, nie kalorii.

NO WLASNIE TO POWIEDIALA TA GINEKOLOG, ZE TYLE CO ZWYCZAJNIE TYLE ZE JADAMY RZECZY POZYWE I ZDROWE, NIE KONIECZNIE KALORYCZNE TO JEST ZAPOMINAMY NP O LASAGNE - BOMBIE KALORYCZNEJ, A ZAKOCHUJEMY SIE W RYBACH, OWOCACH MORZA, GOTOWANYCH WARZYWACH I OWOCACH

moaj mama w jednej i drugiej ciąży przytyła po 7 kilo ja i brat urodziliśmy się o casie z normalną wagą 3200 i 3500 aha! dodam jeszcze, że mama przed zajściem w ciążę była bardzo szczupła zresztą jest szczuplutka do dziś pomimo, że ostatnio rodziła 28 lat temu;)

no dobrze zadna nowosc, to dlaczego 98% kobiet w ciaz juz w 405 mieciacu przepomina wieloryba? same sie tak zapuszczaja? przepraszam za stwierdzenia ale to prawda, niby zadna nowosc, wszscy chca wygldac dobrze, wszystkie boimy sie dodatkowych kilogramow i 98% wyglada pozniej jak wieloryby, nie chodzi o brzuszek, pupe biodra, bo to wiadomo, ale rece nogi buzia itp???

mialo byc w 4-5 miesiacu sorki

Może nie jestem specjalistką ale wg. mnie najwięcej zależy od hormonów. Ja w pierwszej ciąży przytyłam 11 kg , piersi nic mi się nie powiększyły , biodra też( syn 3350gr). W drugiej ciąży przytyłam 17 kg ale piersi większe o 12 cm , biodra o 18 cm. Córka urodziła się duża 4200gr i 58 cm. Po obydwóch ciążach po przyjściu do domu zostało ok. 3 kg na plus. Biodra się \" zeszły\" natychmiast . Od razu mówię że nie obżerałam się nadmiernie ale też nie odmawiałam sobie niczego. Ale ważne jest to że ja większość mojego życia ważyłam 50 kg i do tej wagi bez problemu wróciłam po ciążach bez żadnego odchudzania się. Myślę że to wszystko zależy od predyspozycji dziedzicznych i tendencji do tycia.

nie wiem skąd jesteś i gdzie Ty widujesz te wieloryby, ale ja patrząc na ciężarne kobiety z Wrocławia widzę w większości zadbane, szczupłe kobietki z widocznym brzuszkiem:) owszem, zdarzają się i dosyć spore panei w ciąży, ale nie mogę powiedzieć, że to one stanowią większość, bo ja raczej spotykam te zadbane

Mam masę koleżanek, które właśnie rodzą drugie dziecko :o Jakoś nie zauważyłam, żeby któraś przytyła :o A kilka jest wręcz chudych :o Jak ktoś traktuje ciążę jako pretekst do obżarstwa to i tyje 40 kilo:o

Aaaa , w drugiej ciąży wyglądałam jak wieloryb już w 12 tygodniu , nawet lekarz mówił ze trzeba dobrze poszukać może to bliźniaki........

rita--------> pocieszyłaś mnie, że biodra tak szybko wracają do normalnych gabarytów:) moje urosły już o 7 cm, a biust o 11cm w 26 tygodniu i mam nadzieję po ciąży wrócić do swojej wagi też właśnie 50kg;)

to nie chodzi ze ja twierdze ze sa nie zadbane, ale szczerze nie spotkalam jeszcze kobiety w ciazy ktora przytyla tylko w brzuszku i biodrach wiekszosc jest cala zaokraglona, co do hormonow to wlasnie ta pani ginekolog powiedziala ze to nie prawda bo i przed okresem, i w takich momentach zycia gdy cos nam sie nie udaje wzrast poziom jakis tam hormonow i mamy ochote na slodkie ale wystarczy te ochote opanowac, np zajac sie czyms o to tu chodz, absolutnie nie twierdze ze kobiety sa nie zadbane ,poprostu 4-5 miesicac brzuszek maly, ale calosc dosyc zaokraglona? co do niemcowto ogolnie wiekszosc niemiek w ciazy lezy i nic nie robi, mam przyklady wsrod znajomych wszystko robi maz, nawet kanapki do pracy i spacer z psem bo ona w ciazy, zauwazylam to juz nie tylko ja ale moja maz ciagle o tym mowi gdy kolega z pracy odza sie dzieci, lb gdy ich kobiety sa w ciazy to leza i totalnie nic nie robia naprawde 100% kobiet ktore tu nam taki maja stosunek co ciazy.

ja tez przed ciaza schudlam duzo i obawialam sie o swoja figure. Poprostu jest to taki czas, ze nie trzeba sobie niczego odmawiac, jem to na co mam ochote, slodycze, wszystko, gdybym nie byla w ciazy tez bym miala ochote na te rzeczy, ale bym ich pewnie nie ruszyla w obawie o dodatkowe kilosy. Obecnie nie musze sie tym przejmowac i moge sobie na to pozwolic ;), narazie mam 10kg na plusie, jestem w 36tc.

Ja byłam przerażona właśnie tymi biodrami , ale urodziłam błyskawicznie , ledwo zdążyłam na porodówkę więć tak sobie myślę że to fizjologicznie mi się rozeszły ( normalnie mam góra 91cm ) po powrocie di domu normalne spodnie już wkładałam . Myślę więc że to hormony , choć w pierwszej ciąży nic , wąziutka byłam do końca więc może to od płci zależy ( dziecka oczywiście)

dziekuje za mila konwersacje, wasze histroie i rady, mysle ze kiedys mi sie przydaja, :-)) przyszla mamuska - zycze duzo szczescia z przyszlej pociechy!

Właśnie napisałam wcześniej że w pierwszej ciąży byłam chudzielec do końca tylko brzuch sterczał .No i buzia mi się zaokrągliła NIC więcej .

dziekuje :)!

ja też mam normalnie 89-90cm w biodrach, a teraz już prawie 97cm:O i pewnie jeszcze przybędzie:O a nie jestem bardzo wysoka, bo mam 169cm i jestem niestety bardzo drobnej budowy dlatego najbardziej martwiłam się jak pozbędę się tego balastu po ciąży:D bardzo pocieszyła mnie Twoja wypowiedź:) no właśnie też jestem ciekawa czy różnie przybiera się na wadze i w różnych miejscach w ciąży zależnie od płci dziecka? to moje pierwsze więc nie mam porównania, ale bardzo jestem ciekawa;)

ja czytalam ze kobieta w ciazy powinna jesc dziennie ok 300kcal wiecej niz przed ciaza, z czego w wiekszosci powinny to byc warzywa i owoce. tylko 300kcal, a nie 3000kcal jak jedza niektorzy... znalazlam tez fajna rozpiske ile powinno nam przybyc kg i dlaczego: podczas calej ciazy powinno przybyc 12 - 13kg, z czego najwiecej w ostatnich miesiacach. dzidzius to srednio - 3,5kg macica - 1kg plyn owodniowy - 0,9kg piersi - 0,5kg lozysko - 0,7kg dotatkowa objetosc krwi ciezarnej - 1,2 -1,5 kg woda zatrzymana w organizmie - 1,5kg zapasy na czas karmienia piersia - ok. 3,5kg wszystkie kg powyzej ok. 13kg to tluszcz, ktory po pierwsze zwieksza ryzyko cukrzycy ciezarnej, a po drugie wcale nie oznacza ze dziecko bedzie zdrowsze i silniejsze. pozdrawiam

teoria teoria a zycie zyciem, moim zdaniem to czy sie jest wielorybem w ciazy jak i to jak szybko sie chudnie po ciazy jest uwarunkowane genetycznie i nie da sie tego przeskoczyc, ja w ciazy jadlam sporo ale bez przesady, pracowalam zawodowo do 8 mca, wszystko robilam w domu czyli zakupy, sprzatanie gotowanie itd.. wiec ruchu mi nie brakowalo, nie traktowalam ciazy jak choroby i przytylam 24 kg, po porodzie znajome zrzucily w tydzien po 10-15kg a ja tylko 6, dzis jestem 3 mce ponad po i nadal mam nadwage 12 kg :/ juz tak chyba jest ze niektorzy ludzie tyja i jedza a inni nie jedza i sa otyli :/ moja mama po ciazy zostala do konca zycia wielorybem wazy teraz ok 120kg i boje sie ze mnie tez to czeka po drugiej ciazy :/