mam 24 lata - jestem alkoholiczką!

:(

:D

no tu to pomocy nie znajdziesz

a tak serio to przestan pic i idz na terapie

hobby :)

uwierzycie, że się zaczęło od 2 piwek dziennie..? dzisiaj to jedyne, co nadaje sens życiu - wieczorne piwko i zmęczenie mija :( studiuję, pracuję, ale każdy dzień napędza mi myśl o piciu... jak tu nie pić jak perspektywy w tym kraju żadne :(

jak tak będziesz siedzieć i narzekać przy piwku to sie nigdy nic nie zmieni, wstań rano i zastanów sie co chcesz robić i co powinnaś zmienić żeby było dobrze od siedzenia i zrzędzenia nic sie samo nie zrobi

koniecznie zgłoś sie do poradni odwykowej. Tam albo zdiagnozuja chorobe albo nie, a piprzenie ze perspektywy takie czy inne i dlatego pijesz to wiesz... Pijesz bo jestes chora! Alkoholizm to choroba. A te Twoje proby odtłumaczania picia to tylko dlatego ze dziala u Ciebie tzw mechanizm iluzji i zaprzeczeń. Idz na terapie bo inaczej sama sobie nie pomorzesz a tylko zaszkodzisz.

pomoŻesz :D

pR\ZEPROWADŹ SOLIDNĄ GŁODÓWKĘ NA WODZIE - JAK WYTRZYMASZ OK. 7-10 DNI POZBĘDZIESZ SIĘ NAŁOGU (NAJSZYBSZA METODA I DO TEGO ZDROWA!!!)