Przesatałam wierzyc w to coś co się nazywa miłością

:(

to że nie udał Ci się związek lub nie znalazłaś jeszcze odpowiedniej osoby nie oznacza że takiej nie ma :)) Głowa do góry on Cię znajdzie tylko musisz mu na to pozwolić :))

A ja wierzę ... :-) ps. pozdrawiam mojego tomaszka :-*

nie wiem:( ale mam juz dosc łudzenia sie....nigdy wiecej nie dopuszcze do siebie uczuc bo to bujda a potem ja cierpie jak cholera :(

:)

Nima hoya. ;)

nie nie nie nie pozwole sie nikomu odnalezc....o nie!!! a potem i tak bedzie gówno a nie związek bo to bajki a fajnie jest tylko na początku.

faceci tylko tak nam mówia, bo inaczej nie dałybysmy im dupy...ot i cała filozofia tej zasranej miłości

Milosc to uczucie glupie, sie zaczyna w glowie, a konczy na...

e tam od razu takie wielkie słowa miłość, ja tam to nazywam iskra Bożą, a jak kto chce to działaniem hormonów, choć to takie bezduszne

w boga nie wierze wiec to zadna iskra dla mnie, czysta chemia

Iskra też - zasady działania neuronu nie kojarzysz? :P

"nie pozwole sie nikomu odnalezc....o nie!!! " no to może i lepiej dla facetów którzy by na Ciebie trafili frustratka i jeszcze w nic nie wierzy wiem że to może boleć ale nie pakuj wszystkich do jednego wora bo dostałaś po dupie od jakiegoś gnoja :O

A może zechcesz nam napisać co sie właściwie stało?? to pomaga :)) trzymaj się bedzie dobrze :))

3 lata związku z nim to az za duzo....długo wytrzymałam łudzac sie:( ja sie zaangazowałam a on...cóż miał darmową kurwe a kazda proba rozmowy konczyła sie na niczym bo albo ja marudze albo mam siedziec cicho i byc zadowolona, ze w ogóle ktos chce mnie pieprzyc a jak sie nie podoba to papa ...