Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kafeteryjnaaaaaa

czy dziewczyna ktora mieszka z chlopakiem powinna sie dokladac do oplat

Polecane posty

Gość kafeteryjnaaaaaa

i na zycie ?? mieszkak w jego mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejot
to chyba oczywiste...........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKA2800001110
no ładnie bedzie jeśli go spytasz ile chciałby zebys sie dokładałą, jeśli nie pozwoli ci sie dokłada to przynajmniej pilnuj by zawsze była pełna lodówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfd
jak sie razem mieszka to chyba już kasa jest wspolna? chyba że u was jest inaczej? ja mieszkam ze swoim facetem i nie ma podziału na pieniądze moje i jego, wiec nie wiem z czyjego idzie na oplaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67676777
czy ja wiem czy oczywiste żeby się skaładala na pół? on tam mieszkal wcześniej więc i tak by musiał płacić i tak. Wg mnie ona powinna robić przynajmniej zakupy ze swojej kasy. I ewentualnie pogadac o opłatach za prąd itd... ale za czynsz moim zdaniem nie powinna płacić. To jego mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekoniecznie kasa wspolna
my wspolnej nie mamy choc mieszkamy razem 4 lata. wszystkie oplaty sa po polowie. tak samo zakupy. chyba ze on cos kupuje dla siebie a ja dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKA2800001110
ja tez mysle ze to nie jest oczywiste.Jednak żeby nie miec wątpliwości zapytaj go wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvv77
my tez 4 latka razem i praktycznie on wszystkie oplaty robil , a ja prad i zakupy ,lacznie z skarpetkami no na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak 85
no ale mieszka....a tak to by musiała wynająć itd.....Boże dlaczego wy wszystkei macie takiego węża w kieszeni co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKA2800001110
a gdzie wczesniej mieszkałaś z rodzicami czy sama wynajmowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
kasę można mieć oddzielna albo wspólną to nieważne co jak komu wygodnie...ale opłaty i zakupy na pół, bo dlaczego jedna strona ma utrzymywać drugą? i to nie jest "dokładanie się do opłat" tylko "utrzymywanie własnej dupy" do cholery. wyjątkową sytuacją jest gdy dziewczyna opiekuje się ich wspólnym dzieckiem i chwilowo nie zarabia..wtedy oczywistym jest że na czas który ustalili wspólnie (u jednym to będzie pół roku u innych np. 3 lata) mężczyzna bierze na siebie utrzymanie całej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g1lopa
co wy? na serio składacie się po równiutką połowę, obojętnie od tego ile każde z was zarabia i kupujecie osobno jedzenie dla siebie? :O Dla mnie to jakies takie.... jak nie związek. Zachowujecie się jak współlokatorzy a nie ludzie którzy mieszkają razem, chcą spędzić życie itd.... Dla mnie w związku nie ma już żadnego podziału na kasę moją i twoją. A na zakupy jeździmy wspolnie i płaci ten kto akurat ma przy sobie kartę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKA2800001110
no jednak nie jest to oczywiste, ja nie spotkałam sie z takim przypadkiem zeby facet rządał odemnie pół na pół, chodz samej mi było głupio, bo nie chciałam sie czuc jak utrzymanka.Jednak nie pozwolił mi płacic żadnych rachunków, więc kupowałam różne rzeczy do domu i fundowałam wyjazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooama
Ja jestem za absolutnie równym podziałem wszelkich praw i obowiązków. Np. mogą pracować oboje, a wtedy na wszytsko się składać, na zmianę gotować obiad, na zmianę sprzątać, na zmianę prac, prasować itd... A jeśli ona nie pracuje, to jednak powinna zająć się domem, obiadami, sprzataniem itd, za to on powinien zarabiać kasę. A jeśli oboje pracują, a dodatkowo tylko ona zajmuje się domem (gotowanie, pranie, sprzątanie), to jest zwolniona z opłat. Skoro on jest taki wygodnicki to niech przynajmniej rachunki płaci z własnej kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
to jak kto co rozwiąże czy dokładnie po połowie, czy w zależności od dochodu to już danej pary wybór...można robić zakupy na przemian, a opłaty po połowie...nie widzę tylko powodu dla którego jedna strona miała by nie ponosić w ogóle kosztów mieszkania jeśli mieszka, używa, wodę, gaz, prąd i internet, a czasem też telefon i telewizję? produkuje śmieci, depcze klatkę schodową którą myje dozorca (za kasę z czynszu) i korzysta z windy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKA2800001110
dokłądnie jeśli sama wszystko masz robic w domu prac , gotowac, zmywac, chodzic na zakupy to model pół na pól nie wchodzi tu w gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekoniecznie kasa wspolna
Ja zarabiam (marne pieniadze), on jak na razie dostaje kase od rodzicow na studia.nie widze powodu dla ktorego mialby np. karmic mnie z pieniedzy swoich rodzicow. tak samo jak ja studiowalam i tez dostawalam kase to takze nie widzialam powodu dla ktorego z pieniedzy moich rodzicow mialabym kupowac mu np. maszynke do golenia. Przyjelismy zasade zakupy i rachunki robimy skladajac sie po polowie a jakies ubrania, kosmetyki typowo damskie lub meskie sami sobie.i tak juz zostalo. Sprzatamy itp. razem. co do gotowania to go nie dopuszczam bo on wszystko przypala, beztalencie totalne pod tym wzgledem. nie uwazam by nasz uklad byl zly, godzimy sie na niego oboje i nie chcemy go zmieniac, nawet gdy on pojdzie do pracy. kasa wspolna? dopiero po slubie. co do rozdzielnosci "majatkowej" moja ciocia doklada sie ze swojej pensji swojemu mezowi do oplat za rachunki i czynsz. ale miedzy nimi jest troche nieporozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKA2800001110
Masz racje i sie zgadzam, ale tu oboje ludzie pracują a nie studiują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi sie wszystkiego czytac ale wg mnie to zalezy od sytuacji finansowej obojga , jak facet ma kase to on powinien płacic ,a jak np.oboje studiuja i cienko u nich z kasa to powinni sie dzielic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×