żona zabroniła mi chodzic do sklepu do Biedronki!!!!!!

mówi ze to obciach chodzic do tak badziewnego sklepu,ze ona nie bedzie juz tam ze mna chodziła bo zaraz po wejsciu czuc smród kapusty kiszonych i biednych ludzi a ona jako dama nie mysli tych obrzydliwosci doswiadczac,sugeruje abysmy chodzili teraz do tesco badz reala bo to zawsze wiekszy prestiż i mozna sie w pasażach polansowac

:o:):o:)haha

jakas durna.przeciez tam jest duzo fajnych i tamich rzeczy.po co przeplacac.chyba ze macie duzo kasy i sie z nia nie liczycie ;-)

i dobrze (choć pobudki niskie)...niskie ceny w biedronce to efekt łamania praw pracowników, a te ich najtańsze produkty to mega syf :P

jak twoja żona nie chcę chodzić to niech nie chodzi do biedronki. bądź facetem a nie dupą wołową i nie daj sobą rządzić. ja osobiście nie uważam się za biedaczkę i też tam robię czasem zakupy bo mam pod blokiem . a twojej żonie to brak chyba 5 tej klepki

no wlasnie ;-) a w tesco tez sa artykuly formy tesco z grosze.moze takie kupuje ;-) ale to tesco ;-) swiat zwariowal juz

:O

a co w tym strasznego, ja też tam w ogóle nie wchodzę

Tesco to jeszcze gorszy obciach niż Biedronka

ja tez zabardzo nie lubie tego sklepu.

juz wole lewiatana.raz bylam w biedronce straszne dziadostwo mają. i faktycznie ludzie przewaznie lumpy albo moherowe berety.

Taaa....bo twoja żona to chodzi po do sklepu w celach towarzyskich ;/ i musi mieć odpowiednie towarzystwo.

a tesco to niby takie wyżyny ?

tesco, biedronka, real, lidl - jeden chuj :P