jak wytrwać w swoim postanowieniu???

już drugi dzień sie do niego nie odzywam,bo powiedział że jednak woli być sam sprawdził i woli,ale chciałby sie spotykać ale razem nie być,to po co ja tu?jak on uważa że jest wolny,wysłał mi wczoraj 5 smsów,5 razy dzwonił,dziś na gg pisał że co już nie będę się odzywać i żebym chociaż powiedziała dlaczego potem dzwonił raz,źle mi i ciężko tak sie nie odzywać ale...:(:(:( wygadać się chce,dobrze robię?męczę się

Jak sie odezwiesz, to bedziesz sie meczyc jeszcze bardziej. Chce byc sam to niech bedzie, po co ta cala szopka? Uwierz mi, ze nic dobrego z tego nie bedzie, chyba nie chcesz byc na jego kazde skiniecie.

wiem...:( masz racje, że później jeszcze bardziej będzie mi zależeć,ale mi źle dzisiaj:(

wiem...:( masz racje, że później jeszcze bardziej będzie mi zależeć,ale mi źle dzisiaj:(

wiem, ze Ci zle. zrob cos ciekawego. Przejrzyj ciekawa ksiazke, lub wlacz jakis fajny film. Pomysl jaka wartosciowa kobieta jestes i ze zaslugujesz na takiego tez faceta.

no nic nie napisałam więc jest dobrze niby jutro będzie lepiej pójdę do pracy to myśleć nie będę tak:) dzięki za radę

No jasne ze bedzie lepiej:)) Nie daj sie ;) Jestes silna i wcale nie potrzebujesz takie faceta, ktory zachowuje sie jak dziecko.

mnie facet też powiedział ze ta znajomość nie ma sensu i bardzo mi przykro nie umie sobie z tym poradzić tak dużo obiecywał

Wszystko było takie fajne.....Dopóki nie przyszedł termin postanowień.. kończe pewien okres w życiu amianowicie szkołę..wszystko od paru miesięcy było ustalone kto z kim tańczy i się bawi ..miał być bal zakończenoiwy i taniec...ale oni (chłopacy) powiedzieli że nie chcą!!! przez 7 miesięcy im wszystko pasowało ....a teraz nagle powiedzieli że nie chcą ..i co teraz nagle przez nich mam nie mieć???jak to dzisiaj usłyszałam too......było straszne..przegłosowali nas .......postanowiłam się do nich z moimi koleżankami nie odzywać...czułam straszny ból tak zle mi z tym jest......oni nas traktują jak jakieś szmaty,jak powiettrze, a teraz jeszcze to! powiedziałam że się do nich nie odezwe!! powiedzcie mi co mam robić w takiej sprawie i czy dobrze robię??i czy powinnam wytrwać w swoim postanowieniu?? ..Nataszaa