Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emmi333

pytanie do dojrzalych emocjonalnie kobiet w stalym zwiazku

Polecane posty

Gość emmi333

czy w imie wielkiej milosci bylybyscie sklonne zrezygnowac z czestego seksu jesli wasz partner mialby bardzo male potrzeby ale pod kazdym innym wzgledem bylby idealny dla was?czy seks naprawde jest podstawa zwiazku?jak byscie postapily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelagia z bombrowa
sadze ze tak dałąbym rade :) jeslsi była by to naprawde wielka miłosc, mozan pobawic sie też w inny spsób :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka Konefka zła
ja jestem dojrzała emocjonalnie i psychicznie i wypowiem się tak - seks w jakimś wieku i tak się kończy, więc jeśli ktoś emocjonalnie rozwinięty zdaje sobie z tego sprawę.a jak mąż wyjeżdza w delegacje, to jest wibrator, ty ciamo. dlaczego od razu z seksu rezygnować? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emmi333
ale ja mam dopiero 27 lat i wieksze potrzeby niz partner...nie zamierzam go zostawic z tego powodu ani zdradzac ...pytam z ciekawosci kobiety,choc czasem bardzo mi z tym ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to ja mam
podobną sytuację i jestem w tym samym wieku. Z czystą świadomością zgadzam się na taki układ w imię że tak powiem innych priorytetów jakimi są dla mnie poczucie oparcia, bezpieczeństwa, wzajemnego przywiązania i ogólnie dobrego dogadywania się na co dzień. Nie tylko zgadzam się na taki układ ale i zamierzam wyjść za niego za mąż. Boli mnie ta sytuacja ale nie wiem czy chce mi się szukać innego partnera bo szukanie kogoś nowego to byłby dla mnie koszmar. Jestem bardzo nieufna w stosunku do mężczyzn i nie wiem czy byłabym w stanie po tylu latach otworzyć się przed kimś obcym w obawie by nie stać się czyjąś chwilową zabawką. Kiedy miałam 20 lat miałam takie przejścia i takie cierpienie wystarcza mi raz na całe życie. Potrzebuję żeby mi ktoś latami wypracował zaufanie. A on to zrobił. Mało który facet w dzisiejszym świecie reprezentuje jakieś wartości i jest odpowiedzialny. Nie wiem może inne kobiety mają więcej szczęścia ale mi się trafił tylko jeden taki facet i na nim raczej poprzestanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to ja mam
Chociaż przyznaję że kiedy koleżanki mówią o seksie to nawet nie przyznaję się ani słowem że jakiś sposób odstajemy od normy, bo od razu zaczęłyby mi wkręcać że coś jest z nami nie tak i że powinniśmy się rozstać, a mnie takie coś strasznie denerwuje i wkurwia. Wiem że znikomy seks lub wręcz jego brak może się innym wydawać czymś wręcz nie do wyobrażenia i w zasadzie podstawą do rozstania, ale ja nie zamierzam się rozstawać z moim partnerem i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to ja mam
dodam że poznałam go mając 22 lata. Byłam wtedy jeszcze stosunkowo otwarta na nowe znajomości. W pierwszym roku uprawialiśmy bardzo dużo seksu i byliśmy sobą zafascynowani. Ale z biegiem lat to spowszedniało o rozpłynęło się gdzieś. Po prostu wtargnęła rutyna. Pozostały już tylko bardzo silne psychicznie relacje przy bardzo rzadkim seksie. Wiem że on mnie nie zdradza. Po prostu stan zakochania przeminął. Pocieszające jest to że on chce mieć dziecko więc będzie musiał się zacząć o nie starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emmi333
mam troche inna sytuacje bo jestesmy razem 2 lata a mieszkamy razem ponad rok.na poczatku tez bylo czesto ale teraz....szkoda pisac a jak juz do czegos dochodzi to 90% mojej inicjatywy...tez wiem ze mnie nie zdradza.jak sobie radzisz ze tak niedyskretnie spytam ze swoimi jakby nie bylo naturalnymi potrzebami?jesli nie chcesz nie pisz ale mi jest coraz ciezej a zdrada nie wchodzi w gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratis
Nieeeeee....wiesz że brak współżycia seksualnego doprowadza kobiety do frustracji i depresji ...nie mam zamiar wpadać w depresje bo jakiś palantowi się nie chce ;/ na inne rzeczy ma siłę i ochotę więc ma pecha...albo niech nie wychodzi z kolegami na piwo nie ogląda meczy bo się zmęczy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emmi333
po czesci sie z Toba zgadzam -masz racje z ta frustracja i depresja...problem w tym ze nie chodzi o pierwszego lepszego palanta bo gdyby tak bylo nie zastanawialabym sie nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znalazłam kochanka
proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solarrra
ciezka sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ale raczej na zasadzie wypośrodkowania naszych wspólnych potrzeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO PEWNEJ
zostaw niedojde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co znaczy rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×