Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Metanol z H2o

Postanowilem odejsc od zony do kochanki...

Polecane posty

Gość Metanol z H2o

Fakt, ze zylem z zona jakies 10 lat. Od ostatniego roku zaczalem jednak miec kochanke. Zapytacie pewnie dlaczego- zona sie roztyla, ja caly czas w robocie a w domu slysze tylko narzekania jak to "malo zarabiam" (okolo 7tys na reke w miesiacu). Zaczalem wiec miec kochanke- podwladna z pracy; niby nie bylo niczego wielkiego ale zaczelismy sie sobie zwierzac, coraz blize nam bylo, itd... W swieta zona dowiedziala sie wszystkiego od jej kolezanki. Oczywiscie awantura, itd... Postawila mi ultimatum- ona albo kochanka. Mamy niby dzieci, itd... ale musze tez myslec o sobie. Ona nic sobie nie robi z tego ze wytykam jej wady- prawde mowiac wyglada jak wieloryb ktoremu sie nic nie chce. Trudno mozecie mnie obrazac ale ja wybieram SWOJE szczescie- POZDRWAIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż powodzenia:) czy trzeba sie roztyć,żeby mąż znalazł sobie kochankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sspspsppsps
Ja tam faceta rozumiem. Przynajmniej ma odwagę się rozwieść a nie ciągnąć romans na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w stanie zrozumieć dlaczego odchodzisz itp itd.. tylko że nie jestem zwolenniczką "posiadania kochanek/kochanków" nie jesteś szczęśliwy w małżeństwie to rozmawiam, nic to nie daje to odchodzę i dostarczam żonie/mężowi papiery rozwodowe.. bez ranienia się.. w gruncie rzeczy Ty jesteś "ofiarą" w tym związku a przez to że znalazłeś sobie kochankę i do niej odchodzisz zrobiłeś ze swojej żony cierpiętnicę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście,że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt zony do cierpienia nie zmusza. minie trochę czasu i się pozbiera. To sie zdarza. Kochanki czasem sie przytrafiają jak deszcz, trudno niekiedy przewidzieć że spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Purpurowaa łza
ja powiem tak- JESTEŚ WIELKI... nie każdy facet zdobyłby sie na odejscie od żony, wolą spotkania za pieniądze, kłamią, oszukują, miam pana , ktoremu zona sie roztyła po urodzeniu drugiedo dzecka, przychodzil, płakał, zalił sie -tracił kase a pozniej potulne wracal do zonki..badyl! tobie gratuluje wyboru- zycie jest jedno . Niewarto zyc w kłamstwie, niewarto oszukiwać siebie i zony. Niewarto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, lepiej odejsc od zony, niz ja oklamywac latami...bo raczej nie zasluguje na to nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a potem ona (zona ) szukając wsparcia(finansowego) zrzuci wage . i sie weżmie za siebie . chłopie czego ty sie spodziewasz , przy takim dochodzie to ja bym jak Pamelka wyglądała i jeszcze męża nad niebiosa wynosiła m,żeby tylko wszystko miał (włącznie z sliczna zgrabna zona do której chciałoby mu sie wracac) . masz leniwa babe ,która przyzwyczaiła sie do dobrobytu ,i ruszyc jej sie dupy nie chce ,aby ciebie zatrzymać . dzieci i tak alimenty dostana , tata będzie sie poczuwał do opieki nad nimi . Powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i rozumiem że mamy ci jeszcze za to kupić kwiaty za to czy tak po prostu się chwalisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamy niby dzieci
HA ha ha Super to napisał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obca_owca
bedac na miejscu zony tez bym wolala jasna sytuacje - albo ona albo ja - a nawet rozstanie niz ciagniecie na sile zwiazku i romasowanie na boku. tak sie przeciez w zyciu czasem zdarza. wtedy nieszczesliwe sa 3 osoby a tak to tylko jedna, ktora prawdopodobnie wytrwa i bedzie miala szanse na znalezienie swojego szczescia. czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..a ja zwijam sreberka
prowokacja ... na doatek napisana przez dziewczyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Purpurowaa łza
ja mimo tego co robie - nietoleruje kochanek/kochankow.. w Polsce nieistnieje bigamia, jest jeden facet i jedna kobieta. tyle!nie ma miejsca na trzecią osobę. lubie jasne sytuacje, a nie jakis potajemne spotkania, romanse itp. ale moze kogoś kręci ryzyko..? poza tym istnieje rowniez szacunek dla osoby ,ktorej przysięgało sie wiernosc, miłosc.. gdy zaczyna sie zdradzac- zaczyna sie zdradzac szacunek do siebie i do zony. wiec albo ..albo.. i ja jestem egoistką- wybrałabym tak jak autor topiku- swoje szczecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kochanką.....stało się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niby mamy dzieci" brakowalo mi jeszcze dalszego ciagu, np. "...ale tez sa grube wiec niewiem czy moje". Jestes niedowartosciowany i to smutne. Wybierasz lepsze zycie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×