co kupić wychowawczyni odchodząc do gimnazjum

klasa VI- idziemy do gimnazjum i musimy pożegnac z tego powodu naszą wspaniałą wychowawczynią, która uczyła nas 3 lata więc chcemy kupić jej coś za 280zl - tyle uzbieraliśmy to musi być cos wyjątkowego proszę kochani doradzcie:)

proszę ! proszę! proszę! no doradzajcie! podam wam moje pomysły i powiedzcie co o nich sądzicie np. -serwis porcelanowy+28 róż( bo nas jest 28) - lampe z nawilżaczem powietrza( jak nie wiecie o co mi chodzi to to jest coś takiego: http://www.allegro.pl/item356381058_nawilzacz_powietrza_jonizator_lampka_atomizer.html#photo plus te róże piszcie! błagam!

Ja teraz skonczylam LO. I kupilismy bizuterie za prawie 6 stow. Ja bym zrobila tak: nakminila rabatowy kupon, poszla do apartu czy kruka i kupila jakias bizuterie -bransoletke bo to jednak cos porzadnego, a rzeczy nieporzadnych sie nie kupiuje na konciec wychowawczyni Zalezy jeszcze co babka lubi.

Ja bym nie chciała dostać takiego drogiego prezentu od moich uczniów...Nie mogłabym go przyjąć. W końcu to moja praca..A jeśli dzieciaki chcą w jakiś sposób wyrazić sympatie i wdzięczność, to kwiaty w zupełności wystarczą...

gorzka czekolada I co? Nauczycielka przyjęła taki prezent?! To już przesada, uważam...

rozumiem że za drogi prezent nie może byc ale 280zł na tak duza klase to chyba nie tak dużo a chcemy jej w jakiś sposób wyrazic uczucia, a kwiaty to trocę za mało a do gorzkiej czekolady: "babka" lubi wazony z kryształu wiem bo poprosilismy jedna pania zeby sie delikatnie potpytała, ale slyszalam ze kryształ gdy sie rozbije zostaje drobny pył i boje sie tak ryzykowac bo ja wzielam tą odpowiedzialnosc kupienia na siebie

jestem nauczycielem - czułabym się nieswojo dostając biżuterię od klasy kwiaty albo czekoladki - ok - symbolicznie i bez zbytniej poufałości biżuterię może kupic rodzina - ale nie uczniowie uważam, że drogie prezenty sa bardzo nie na miejscu.

ps. do pliszki to nie tylko jej praca, ona jest wspaniałą nauczycielką, pomimo swojego wieku wspaniale rozumie młodzierz, ma swietne podejscie do wszystkich, ma poczucie chumoru, wybacza nam grzeszki ale nie myslcie ze nas rospuszcza i nie uczy, bo w nauce jest bardzo surowa, ale może to i dobrze chce nas duzo nauczyc uwielbiamy ją!

Młodzież. Humoru. Chyba jednak nie za wiele to gimnazjum dało...

jakiego przedmiotu uczy Wasza wychowawczyni?

tez tak uwarzam, ze bizuteria nie pasuje naM KUPIC, a fotel bujany?:D

POLAKA

Uważam! Rozpuszcza! Co za czasy.

I WYCH. DO ZYCIA W RODZINIE

Niezależnie od podejścia do dzieci, nie jest chyba skuteczną nauczycielką polskiego...

polskiego? piękne wydanie jakiegoś słownika albo książkę znanego autora z autografem

NIE! NIE ROZPUSZCZA DAJ E POPALIC! POCZUCIE CHUMORU MA TO TO NIE ZNACZY ZE ROZPUSZCZA!

HUMORU!!! Pisze się HUMORU!!! Nie tylko nie umiesz pisać, ale i czytać ze zrozumieniem... Straszne. :O

DZIĘKUJE KOMUS O LOGINIE - SPRAWA SMIERDZI DOBRY POMYSŁ! PANI NAJLEPIEJ DORADZA!

DO NIESTTETY : DAJ MI SPOKÓJ ! JA TU PROSZE O RADE A NIE O POPRAWIENIE MOICH BYKÓW! NIE ZNASZ JEJ TO NIE STWIERDZAJ JAKA JEST! POZORY MYLĄ!

Nie znam jej - ale sądzę po wynikach jej pracy, czyli Twoich postach. Humor, rozpuszczać, uważać - to słowa z zasobu dostępnego nawet sześciolatkom, więc jeśli absolwentka gimnazjum nie potrafi ich poprawnie napisać, to o czym to świadczy?

ALE JAK ZDOBYĆ KSIĄŻKĘ Z PODPISEM?

DO NIESTETTY UMIESZ TU CZYTAC?! JA NIE JESTEM W GIMNAZJUM, TYLKO W VI KL. IDE DO GIMNAZJUM

I KTO TU NIE UMIE CZYTAC?

MACIE JAKIES JESZCZE POMYSŁY? JAK TAK TO PROSZE PISZCIE ! A DO -SPRAWA SMIERDZI: TO SUPER POMYSŁ ALE JAK ZDOBYC TAKĄ KSIĄŻKĘ?

popatrz na allegro, e-bay itp serwisy nawet jeśli aukcja będzie zakończona - zerknij na kontakt do sprzedawcy i zapytaj czy sprzedał czy nie - jak nie poproś o wznowienie aukcji i kupcie :-) a jak nie - to spróbujcie przez wydawnictwa, może tam Wam pomogą z kontaktem do autora (wybierzcie zyjącego:-P)

Jakieś ciekawe wydawnictwo albumowe. generalnie pozycję książkową - nie pachnie łapówą.

jesli się nie uda możesz się rozglądnąć za seriami słowników albo za seriami kilku książek jednego autora myślę, że to może być wartościowy prezent dla polonisty :-)

Czyli babka skupiła sie na tym, żeby dzieciaki ją lubiły i dały jej ładny prezent na zakończenie...Mnie moje gimy nienawidziły...do momentu egzaminu gimnazjalnego:-)Tylko jako wychowawca mogłam się z nimi jako tako dogadać, bo na lekcjach z przedmiotu to była walka i czekanie, kto pierwszy odpuści:-)

ja pamietam jak wychodzilismy z klasy od 1-3 to nasza wychowawczyni sama przedstawila swoja ropozucje, tzn powiedziala co chce dostac.. a jak dostala to co chciala to udawala wielce zdziwiona i otwierajac paczke mowila \" ciekawe, co to moze byc...\":/