Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lorbosia

Mój chłopak wrócił z zagranicy i nie ma na mnie ochoty..

Polecane posty

Gość lorbosia

Słuchajcie, mamy super kontakt, były ekscytujące rozmowy i wyobrażenia o tym co będziemy robić jak wróci....nie mogliśmy się na siebie doczekać..a teraz przyjechał, pierwdszego dnia ekstaza :) a potem nic....brak ochoty do którego sam się przyznał...nie piszcie mi ze to moja wina, że zrobiłam coś źle, że juz go nie pociągam..tez się tego boję ale zaprzeczył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuzik
stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuzik
nie oceniaj wszstkiego po jednym razie, moze facet jest zmeczony, boi sie ze nie stanie na wysokosci zadania itd no chyba ze sa jeszcze jakies inne okolicznosci o jakisch nie piszesz ale pamietaj zmiana miejsca, te obietnice tez wie ze skladal i jak mu nie wyjdzie to co pomyslisz, wiec sie ladnie wycofał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno dlaczego znowu siegasz do tego babskiego stereotypu !!!??/: moze to ja jestem winna !! Nie jestes niczemu winna. Poprostu byl zagranica, poznal nowy swiat, ma nowe spojrzenie na wszystko, moze i poznal kogos ......i....i... Wracajac do Ciebie do Polski naturalnie cieszyl sie. Wiesz, cieszenie sie na cos jest zawsze ekscytujace potym nastepuje rzeczywistosc i okazuje sie ze oczekiwania, marzenia byly bardziej.... Reasumujac, powinnas go poobserwowac, sama sie wyluzowac. I zaalceptowac ze juz tak nie bedzie jak keidys bylo. Glowa do gory: kazdy nowy dzien to nowe zycie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
Dzięki Luuzik..własnie okoliczności żadnych nie ma..jestem go pewna, wiem, że jest wierny, tylko nie wiem co może byc tego powodem..sam mówi że nie wie dlaczego..człowiekowi zawsze się po głowie plącze że to może jego wina, że może myślał inaczej a okazało sie że na niego nie działam..sama nie wiem i próbuję się jakoś pocieszyć...Czy mam czekać czy jednak go delikatnie prowokować? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrazenie, że z większością która wraca coś jest nie tak jak powinno byc... a Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
Danu masz całkowitą rację, a ja fakt stereotypowa jestem nieco...chyba musze wyluzowac ale wiesz tyle czekałam..potrzebuję go i jego zainteresowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
wychodzą kompleksy.....jak coś nie tak to na pewno moja wina...bo może go rozczarowałam..nie było tak jak chciał....nie wiem...brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mozesz sie oczywiscie troche "pobawic". Jesli macie czas wymysl jakis wypad, gdzies gdzie oboje lubicie przebywac, zadbaj o siebie, badz odprezona, dowcipna (nie wiem jaka jestes z natury), moze troche zwariowana. I...obserwuj jak na Ciebie reaguje. A tak od serca: ufac nigdy nie mozna do konca.... Pozatym: czy wrocil w terminie? czy moze wczesniej niz planowal? czy wszytko sie potoczylo tak jak planowal? Pytma, poniewaz moze te aspekty maja wplyw na jego nastroj. I jeszcze jedno pytanie: jak dlugo sie nie widzieliscie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
Trochę mam zrypany nastrój przez to że myślę że to przez mnie...ale postaram się wprowadzic w lepszy mimo wszystko....A wrócił w terminie, który znalismy juz dawno i czekaliśmy na niego z utęsknieniem, nie było go od jesieni i przyjechał na miesiąc....potem wraca, ma juz załatwione przedłużenie kontraktu, pracuje tam od rana do wieczora, wieczorami gadamy przez skejpa. Może musi sie przystosowac...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy Ty noe moglabys z nim pojechac chociaz na tydzien ? Zobaczyc jak mieszka, gdzie pracuje, tak po prostu... ?? Te wyjazdy to bardzo trudny czas dla kazdego zwiazku. I jeszcze jedno, nie wiem jakim typem kobiety jestes: czy bardzo szukajaca bliskosci, czy raczej spontaniczna. a co on lubi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
Przyjazd nawet juz mi proponował wczesniej, teraz mówił, że liczy, że przyjadę w wakacje, inny termin nie wchodzi w grę, praca, dziecko...itp. Ja jestem osobą potrzebującą bliskości i okazywania czułości, tym bardziej skoro na co dzień jej nie mam...ale oboje jesteśmy osobami dość niezależnymi, nie nalezymy do osób typu bluszcz oplatający partnera...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
Danu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooooooooooooooo
moze zlapal tam jakiegos syfa i nie chce cie zarazic. badz czujna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest tylko jedno
ZDRADZIŁ CIĘ MÓWIE POWAŻNIE I TERAZ MA WYRZUTY SUMIENIA I CIE ODPYCHA SPRAWDZ GO sama to przezyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
kurczę ale ja naprawdę jestem go pewna, znam go....serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
mam kontrolę nad sytuacją..;) wiem co tam porabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
no nic chyba czas pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jffojgfhfh
A przez ten czas nie wychodził gdzieś wieczorami? Z kolegami do baru albo coś. Ja na Twoim miejscu, nie byłabym taka pewna jego wierności. Nie ma czegoś takiego, że on nie ma ochoty sam nie wie dlaczego. Dobrze wie, tylko nie chce o tym z Tobą rozmawiać. Zdradził Cię na bank i pewnie sumienie go męczy. Na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
będę obserwowała na pewno...ale nie uważam że brak ochoty oznacza od razu zdradę...kurde ale jak na niego już nie działam to się chyba pochlastam...buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhm
zagranica zrobiła z niego geja :classic_cool: kondolejszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
normalnie szok, jak rozmawialiśmy codziennie to był taki napalony itp a teraz stracił ochotę...kurczę przecież ja się w ogóle nie zmieniłam, no przestałam na niego działać..tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhm
spróbował tam miłości z chłopcem, potem po przyjeździe spróbował z tobą i stwierdził, że miłość z tobą nie robi już na nim wrażenia i... dalszy ciąg już znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
hmhmhmhmmh wątpię ale nieźle mnie ubawiłes/aś, z drugiej strony jest to jakies wytłumaczenie...ale biorę je w kategorii żartu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhm
bo to był żart ;) a tak serio to wątpię, że zdradza, chyba, że się tam w kimś zakochał za granicą i nie potrafi z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
nie no to by mi snuł swoich fantazji i nie obiecywał tego i owego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhm
te fantazje mogą być przykrywką. nie chcę się straszyć, ale mi wygląda to na to, że się zakochał. obiecywał ci to przez telefon, że będą igraszki, ale dopiero kiedy wrócił do kraju po nocy z tobą miał poczucie winy, bo kocha tamtą i już nie potrafi z tobą... takie są moje przemyślenia, szczerze, nie chcąć się straszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorbosia
ale zapewnia mnie ze wszystko w porządku, że nigdy mnie nie zdradził!!!! i ze mnie kocha, że sam nie wie dlaczego.....i nadal nic......kolejny dzień.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×