On nie wie czy mnie kocha...

Znamy sie od pol roku ,jestesmy ze soba i mieszkamy ponad miesiac,a on ,gdy pytam czy mnie kocha ,odpowiada ,ze nie wie...bardzo sie staram,ale czuje ,ze bezskutecznie...

poza tym dzisiaj zadzwonila do niego jakas kolezanka, tlumaczyl ,ze to z pracy i zapytal mnie ,dlaczego jestem tak bardzo zazdrosna...

ales Ty babo glupia.... czego Ty oczekujesz po pol roku co?

a ja chyba tez zaczynam watpic...

uwaza tez ,ze zachowuje sie jak dziecko i nie mam klasy,chcialabym go dzis czyms zaskoczyc,zeby wiedzial ,ze jestem warta milosci ...

meczylam sie 1.5 roku z takim. bal sie, nie wiedzial, ja przez to frustracje mialam wielkie, wiec klotnie byly, bylo tragicznie, nigdy nie wiedzialam na czyms toje, a nie potrafilam z tego wyjsc. wreszcie sie urwalo, bo sobie odszedl gdzis sprawdzac, czy milosc jest gdzies indziej chyba, a mimo tego chcial ze mna dalej utrzymywac kontakty. ja nie potrafilam byc jego koelzanka raz na miesiac na piwo wychodzic.. no i sie urwalo. wyrzucilam wszystko, wykasowalam kontakty itp itd. po 4 miesiacach przybiegł z rykiem, ze tylko ja. no i tak juz sobie ejstesmy razem i jest o nebo lepeij bo kazdy wie na czym stoi.

pól roku znajomosci a ona oczekuje miłosci:D dobre:) ja bym sie bała zamieszkać z facetem którego znam 5 miesięcy.

nie staraj sie za bardzo, bo on bedzie to odczuwal jako przymus, ze musi cie kochac, ze ty tego wymagasz, a to tylko moze zabic te moze zaczatki milosci ktore on ma. daj mu luzu, posc wolno, zobaczysz jak przybignie spowrotem.

wefwef ,dzieki ,nie ugotuje dzisiaj obiadu;)

moja śp. babcia jak miała 60 lat, a ja byłam zakochaną nastolatką powiedziała mi "trzeba przeżyć całe życie żeby się dowiedzieć kogo się tak prawdziwie i szczerze kochało". miała racje. mam 28 lat i wiele razy wydawało mi sie, że kocham myląc to uczucie z chemią, zauroczeniem. nie martw się na zapas. przestań pytać. przestań uzależniać swoje szczęście od jednego wyznania. przyjrzyj się mu i zamiast pytać popatrz na to jak on się zachowuje, czy dba czy jesteś ważna. ciesz się tym co jest a nie czekaj na miłość i wyznania jak z bajki...i daj mu wybór kiedy to wyznanie wypłynie z jego serca...chyba nie chcesz żeby powiedział to nieszczerze tylko dlatego że po raz setny spytałaś.