co mi sie dzisiaj stalo....

szlam ulica i nagle zobaczylam pewnego chlopaka ktory strasznie mi sie podoba...jak przechodzilam obok niego to odwrocilam wzrok oczywiscie udajac ze go nie widze jak zawsze ale cos dziwnego sie ze mna stalo...dostalam jakis drgawek, zaczelam sie trzasc, zrobilo mi sie slabo myslalam ze zaraz upadne na ziemie...czy to normalne?? moze mam cos z sercem??? przestraszylam sie, nie moglam sie uspokoic przez nastepne 10 min az musialam usiasc...

wygląda to jak pierwszy, słaby atak padaczki?? lepiej idź do lekarza, z takim czymś nie ma żartów

padaczka???? zartujesz????

Orgazm !!! :D Też tak sądzę...

eeee tam padaczka!! od razu najgorsze!! toż to nerwy przecież:)

orgazm pochwowy sutkowy i łechtaczkowy jednocześnie...

sluchajcie to nie jest smieszne...wiele razy mi sie jacys faceci baaaardzo podobali ale czegos takiego to jeszcze nie mialam...normalnie bylam taaaak zdenerwowana jak nigdy w zyciu...no naprawde, w brzuchu mi wszystko latalo i rece mi sie trzesly..

mówię Ci, że nerwy!!!!!

na pewno masz coś z sercem, zrób sobie EKG

skad ja to znam...

''padaczka'' oszz... :O Tak to nerwy, tak jak ktos tu napisał :) ja też tak miałam z 2 razy, ale nie na widok kolesia ;) tylko w szkole na lekcji...