Zostalam zgwalcona

I prawdopodobnie jestem w cionzy; maz o niczym nie wie- nie poterafie sie przemuc i opowiedziac mu o tym. Co mi poradzicie

zegnam :-S

Nie intersuje mnie twoje zdanie jezeli nic ono nie wyraza! Jezeli nie mozeszmi pomoc to wynos sie z tego tematu i nic nie pisz

to moze na policje?

Nic Ci nie poradzimy...nic nie napisałaś... jak do tego doszło, czy na imprezie...czy w parku...czy znałaś gościa...czy obcy bandzior...Czy to problem całej ciebie... czy tylko taciąża...??????????????? Inaczej, gdy umówiłaś się na lewiznę i w ostatniej chwili zrezygnowałaś... tzn. łajzę trzeba ścigać, ale z mężem rozmawiać inaczej A jeżeli nie możesz się pozbierać psychicznie... to psycholog, poradnie dla kobiet skrzywdzonych, interwencje kryzysowe...?????????????????

To bylo tak: razem z mezem chodzimy na kurs tanca; i poznalam tam instruktora; myslalam ze jest gejem; rozmawialismy ze soba dlugo; maz go nie lubil; powiedzial ze jestem bardzo dobrze wygmnastykowana i powinnam wyjechac nakonkurs do Brazylii ale wpierw musze popraktykowac i zaprosil mnie do siebie do domu; tam mi cos wsypal do drinka ktorym mnie poczestowal- nie mialam sily sie bronic

tak tak jak manuel z pierwszej milosci:D:D:D:D

taaaaaaa, przestań oglądać "pierwszą miłość":O

spoko :)

Oj... dziecko, zbieraj zeszyty... i do szkoły.... już!!!!

Ale ja mowie prawde! A MAM NA IMIE mARYSIA

idz se do pawełka

Ciamkam kupsko

Chętnie ci pomogę, spenetruję ci pochwę, i sprawdzę, co ci tam piszczy