Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość danka8888

ciąża? u niemiesiączkującej?

Polecane posty

Gość gra-zynka
coz byc moze -> naprawdę nic (nie chodzi mi tylko o sprawy seksu) nie zrobiłas, co moglo miec powazne konsekwencje ? Nigdy nie wskoczyłaś prosto z koca do wody, nigdy nie wlazłas zamyślona prawie komuś pod kola, nigdy nic ? Możliwe, że byłas wyjątkowo rozwazną nastolatką, ale mnie na przykład i podejrzewam, ze prawie kazdemu przydarzylo sie za młodu sporo rzeczy, takich, ze jak teraz o nich pomyśli, to nie moze sie nadziwic, jakim cudem nic sie nie stało. Nie ma co na nią teraz skakac, jak jest w ciaży to jest, nauczyła sie przy tym, ze owulacja poprzedza miesiączke a nie odwrotnie. Jest z tego jakiś pozytyw, a tez widac, ze jakos sczególnie negatywnie do tej ciaży nie jest nastawiona. Wszystko ma swoje dobre i zle strony. Jak skończy być moze studia, to dziecko juz bedzie dawno samodzielne, a ona może sie spokojnie zająć swoja pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe jakim cudem skończy
te studia, nie mając oparcia w nikim? :o Daj Boże, żeby do matury z niedużym opóźnieniem doszła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz byc moze
rozmawiamy o skesie a nie o przechodzeniu przez ulice.wiec ja pisze o seksie i tak jesli o to chodzi zawsze bylam odpowiedzialna bo smieszylo mnie i smieszy stwierdzenia ja nie wiedzialam jakby to byla rzecz z kosmosu a jak jest dezyzja o seksie to musi byc tez ta druga jak sie zabezpieczyc a nie pojsc na zywiol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz byc moze
i nie porownuj zamyslenia sie do nieiwedzy to sa zupelnie dwie rozne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem............
Ja praktycznie też nie miałam oparcia w nikim, jedynie duchowe, ale to trochę za mało aby przeżyć i jeszcze coś osiągnąć, ale mimo wszystko udało mi się bo osiągnęłam wiele (nie będe się przechwalać bo nie o to chodzi) ale napewno dziecko nawet w tak młodym wieku nie jest wyrokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra-zynka
Mam koleżanki, co na 1. roku pozachodziły w ciażę, a i tak skonczyly te studia i to bez zadnego opóźnienia. Na pewno potrzebne do tego jest wsparcie rodziców, ale nikt nie wie, czy rodzice jej nie będa wspierac. W końcu co jest ważniejsze - żeby corce utrzec nosa czy zeby mimo wszystko dała rade sobie ułożyć zycie ? Rodzice bedą na pewno wkurzeni, ale myśle, ze jak sobie przemyslą, to im przejdzie i razem pociagną z nia ten wózek Zresztą studiowac mozna zaocznie, wszystko można ponadrabiac, jak sie tylko chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąża to WYROK w tym wieku
:-O :-( Wygląda na to że ten topik to kolejna propaganda wielbicieli życia napoczętego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna wszystko można
tylko powiedźcie, dlaczego statystki są nieubłagane i większość nastoletnich matek kończy na aucie? Pewnie, też znam dziewczynę, która urodziła po pierwszej klasie LO, a dziś jest adwokatem, ale oprócz niej znam chyba z 6 zyjacych ponizej minium socjalnego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz byc moze
wszystko sie da tylko latwo nie bedzie, duzo wysilku wszystkich bedzie to kosztowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra-zynka
Jak dala ciala z tą antykoncepcja, to teraz moze sie wykazac - poszukac informacji o pomocy młodym matkom, jakichś moze dofinansowaniach, akcjach, osrodkach opieki. Ja sie na tym totalnie nie znam, ale jestem pewna, że są różne programy i można sobie tak ulatwic życie. No i szybko pogadac z rodzicami, dac im czas, niech sie oswoją z ta mysla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra-zynka
Czy to wyrok, czy nie, to zalezy tylko i wyłącznie od autorki. Na pewno będzie trudno, ale jak sie zaprze i sie nie podda, to sobie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz byc moze
no z rodzicami od razu pogadac bo im pozniej tym bedzie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boże widzisz i nie grzmisz
Wiecie tak czytam i się zastanawiam czy czasem ta historia nie jest wymyślona przez autora (rke) bo może coś takiego się przytrafić ale jak sobie pomyśle że on - własnie się dowiaduje o ciąży, w czasie pisania na kafe..... robi test i co ????? zero rozpaczy, płaczu, szoku ( to takie dziwne - bo ja właśnie tak bym zareagowała)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka8888
dla mnie to nie wyrok, dam sobie rade, a wlasciwie nie sama, bo moj chlopak i jego rodzice napewno nam pomoga, na rodzicow nie licze.. zrobie wszystko zeby skonczyc szkole, zdac mature i dostac sie na moje wymarzone studia i wiem ze dam rade, teraz jestem jeszcze bardziej zmobilizowana bo bede starac sie juz nie tylko dla siebie. wierze ze mi sie uda, a te o ktorych piszecie ze niekoncza szkoly itp, to ja mysle ze tak im wygodniej i tyle. narazie nie chce mowic rodzicom, wole najpierw porozmawiac z rodzicami mojego chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra-zynka
No ale ona juz u lekarza byla. Nie wiem, dla mnie ten przyadek to tez tak na granicy podpuchy, ale kto wie, moze faktycznie tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w głowę zachodze, po co robić test, skoro ciąża została stwierdzona przez lekarza :P A te wszystkie programy, pomoc społeczna itp. to jeden wielki pic na wodę :o Istnieją po to, żeby ładnie wygladały sprawozdania :o Jak naprawdę jest się nieletnią, samotną matką, to jest sie zdaną na włąsne siły i pomoc rodziców :o Za to, co oferuje państwo, żadna nstolatka nie wychowa dziecka na godziwym poziomie i żadna się nie wykształci :o Na tym forum panuje niesamowity hurra-optymizm :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka8888
a skad wiesz ze nie plakalam? plakalam od kiedy wyszlam od lekarza, test byl tylko dla potwierdzenia jego slow, bo troche sie ludzilam, ze moze chcial mnie naciagnac, no ale nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boże widzisz i nie grzmisz
I co dowiaduje się o ciąży i pierwsze co robi to na kafe...... i jaki wielki optymizm - w tym wieku zostać matką w tak głupim trafie i to bez lamentu płaczu - może tylko ja taka płaczliwa jestem i tylko mnie taka sytuacja by przerosła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka8888
lekarz nic mi nie pokazal na usg odrazu zaproponowal aborcje, dlatego zrobilam test.. nie wiem czemu w ogole ktos mysli ze to podpucha? po co niby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra-zynka
To był przykład, mówię ci, ze ja NIC na ten temat nie wiem, ale kurwa żłobka mozna poszukac, bo to chyba tez nie takie hop siup, poinformowac sie, znalexć inne młode dziewczyny, które były w tej sytuacji, spytac, jak one to pozałatwiały, jak sobie poradziły. Alternatywa jest taka, że siądzie teraz w kącie, zacznie dumac, potem robi sie za późno na choby aborcję, dziecko sie urodzi, rodzice sie dowiedzą miesiąc wczesniej, w nerwach wywalą ją z domu, pójdzie do jakiegos alberta, juz nawet internetu nie bedzie żeby tych wszystkich informacji poszukac i wtedy naprawde sie zrobi nieciekawie. Chodzi o to, żeby działac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem po co? Dla zabawy i zabicia czasu? :o Jak wiekszość? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka8888
u lekarza bylam wczoraj, wiec nie odrazu na kafe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz byc moze
prawda jest taka na kafe nikt ci nie pomoze trzeba teraz wziazc zycie w wlasne rece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boże widzisz i nie grzmisz
Byłam u tylu ginekologów, 4 x w ciąży i jeszcze się nie spotkałam aby lekarz zaproponował aborcję - i jest najbardziej podejrzane w tej historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka8888
jedna dziewczyna z mojej szkoly urodzila kilka mcy temu i ma teraz zajecia indywidualne, wiec mi pewnie tez pozwola, a to juz duze ulatwienie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka8888
a mialas 16 lat jak bylas u tego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz byc moze
no wlasnie dlatego to jest tez dziwne ze lekarz zaproponowal 16 latce aborcje ot tak. to sie chyba nie zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boże widzisz i nie grzmisz
ja zaczynałam od 18, ale wydaje mi się że tymbardziej tobie - nieletniej by nie zaproponował (coś tu śmierdzi) a niby skąd ty miałabyś mieć na to pieniądze ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenapple
tez kiedys czytalam ze lekarze proponuja mlodym dziewczyna aborcje, bo wiedza ze mlode sa bardzio zdesperowane i czesto sie godza wiec mnie to akurat nie dziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boże widzisz i nie grzmisz
Pewnie że się nie zdarza, czy wy wiecie co za to temu lekarzowi może grozić, niedość że aborcja to jeszcze nie letnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×