zapalenie płuc

czy niemowlę będące w szpitalu może zarazić się zapaleniem płuc???

Zarazić się - to nie te słowo. Zapalenie płuc nie jest zaraźliwe. Ale może sie "nabawić" zapalenia płuc - jak najbardziej - od złej opieki i długiego leżenia. Zapalenie płuc u noworodków przebiega bardzo burzliwie, płuca sa zalane, dziecko nie moze oddychać. A czemu pytasz? Mam nadzieję, że twoja dzidzia nie jest chora.

przyjęto nas do szpitala z trzydniówką, a w trakcie pobytu mały nabawił się zapalenia płuc, biegunką i wymiotami.

To wina szpitala, ich niestarannej opieki. Moje dziecko było przyjęte na badania, a po trzech dniach nie wypisano nas, bo pojawiło się zapalenie ucha (umieszczono łóżeczko przy drzwiach i przeciągach), a dziecko z tej samej sali też dostało zapalenia płuc. Ta mama nie cały czas siedziała z dzieckiem, widziałam jak pielęgniarka kąpała - myła pod kranem, a potem zamiast szybko ubrać maleństwo, zagadała się przez komórkę - byłam zszaokowana i nie zwróciłam jej uwagi. nie wiem, co sę stalo z tym dzieckiem, gdy my już szliśmy do domu, przeniesiono je na ojom.

Ale już wyszliście ze szpitala?

tak, wyszliśmy, ale zastanawiam się po co nas tam przyjęto. mały miał gorączkę, bez kaszlu i kataru, badania w normie. Lekarz mógł wpaść na to, że to trzydniówka, mógł udzielić mi wskazówek jak zbijac gorączkę i odesłać nas do domu. Zostawili nas w szpitalu i po trzech dniach okazało się, że mały ma zapalenie płuc i potem pojawiła się biegunka i wymioty, bo na odział przyjęto dziecko z rotawirusem. Zastanawiam się, czy mogliśmy uniknąć tych cierpień w szpitalu, gdyby badał nas jakiś mniej zapobiegliwy lekarz???

no niestety w szpitalach czesto sie to zdaza jak lezalam z corka po urodzeniu (10 dni z powodu zoltaczki) to niestety Amelka nabawila sie zapalenia gardla...

byliśmy 10 dni. czasem na prawdę nie ma wskazań do połozenia do szpitala i mysle ze tu tak bylo. {dobre wyniki}.trzydniówkę leczy sie w domu, prawda?a tu z jednej choroby zrobiły się trzy, stres dziecka, kłucie-koszmar, ktorego mozna bylo uniknac.

no właśnie był moment, że nawet do mojej mamy nie chciał iść na ręce, a mąż jak go łapał za rączkę to on ją odsuwał. W poniedziałek przychodzi opiekunka, ciekawe jak maluszek będzie się zachowywał? Teraz wydaje się pogodny i wesoły, ale bardzo się do mnie przyzwyczaił przez te parę dni.Wiem teraz, że gdyby jakiś lekarz pokierował mnie , to uniknęlabym tego koszmaru.

A czy jesli ja (mama) nabawie sie zapalenia pluc.oskrzeli (tak cos podejrzewam bo boli w piersiach jak kaszle) to czy moge przez to "zarazic" poltoraroczna coreczke?

jak najbardziej mozesz jesli zapalene płuc jest spowodowane infekcją bakteryjną (dwoinka zapalenia płuc) albo wirusami.

Bardzo dziekuje za odp. Co prawda to jeszcze nie jest zdiagnozowane, ale jakie smam takie przeczucia, ze to moze byc to..

Ja potrzebowałam przede wszystkim inhalatora który nie będzie dużo ważył i będzie w miarę mały, taki jest Alergia Stop od Sanity. Mobilna konstrukcja, jak muszę wziąć ze sobą i gdzieś zawieźć czy zanieść to nie ma problemu. Z punktu widzenia dzieci to ważne jest też tutaj, że kompresor nie huczy, nie buczy, także nie odstrasza tych młodszych użytkowników. A jak wiadomo dziecko często trudno przekonać do takiego leczenia, widzę to przykładzie mojego syna.

Wszechstronny jest inhalator Sanity Simple. Do różnych zastosowań – profilaktyka, przeziębienia, czy terapia dróg oddechowych. U nas w domu to najczęściej odpalamy sprzęt jak ktoś się zaziębi. Niestety ostatnio dzieci mają taki okres że ciągle z nowymi infekcjami ze szkoły przychodzą więc inhalator jest w ruchu często.

Cicho pracuje aparat Simple od Sanity. Mamy go w domu od dwóch miesięcy jakoś i się sprawdza. Nie jest to automat z tych większych, ale swoje parametry ma, nie trzeba długo czekać aż się aerozol przygotuje. Długi przewód zasilający, poręczna budowa, ogólnie łatwo jest urządzenie ustawić sobie wygodnie tam gdzie ma się miejsce w domu, nie ma z tym problemu.

Hej, ja polecam polski automat Simple, różne kuracje można tutaj prowadzić, też te na dolnych drogach.

Dobrze nam działa już blisko rok aparat Simple, nie kosztuje dużo bo się można w stu złotych zamknąć a funkcję ma praktycznie te same co dwa razy droższe automaty.

wpisz w googlach: super duet inhalator baby i rozgrzewający jednorożec – mam taki w domu

Zadowoleni jesteśmy bardzo z Simple, jak za te pieniądze to urządzenie jest na bardzo wysokim poziomie, można przeprowadzić dowolną terapię, nie mam pod tym względem jakiś ograniczeń

Inhalator kupowaliśmy w zeszłe wakacje i jak na razie działa bezawaryjnie, gładko, lekko cicho, to jest polski model simple Sanity, dość długą gwarancję nam dali bo na 3 lata aż.

No ja też polecam Simple polskiej marki Sanity co dla mnie miało dodatkowe znaczenie bo jednak co polskie to zazwyczaj pewniejsze wg mnie. Ma atesty działa dokładnie, w tym sensie dokładnie że jeśli aerozol ma dostarczyć lek aż na dół dróg oddechowych to rzeczywiście dostarcza (cząstka leku jest na tyle skompresowana że nie zatrzymuje się na górnych szerszych partiach ale schodzi głębiej ).

Muszę rzeczywiście pochwalić Simple i to jak inhaluje. Sam raczej nie byłem przekonany że aerozol ma być lepszy niż inne leki podawane doustnie ale czuć różnicę. Szybciej udaje się wrócić do zdrowia i też taka mgiełka szybko gasi poważniejsze stany zapalne zanim się zdążą rozwinąć.

OD jakiegoś czaus korzystamy w domu z inhalacji i są efekty. Urządzenie mam z Włoch, to jest model Novama Familino Pro. Bardzo wygodne, pracuje cicho nie buczy jakoś nieprzyjemnie, także można swobodnie używać inhalatora też u młodszych dzieci.