nie moge sie opalac

mam problem za miesiac ide na wesele. moj problem jest taki ze mam bardzo blada skore a niestety nie moge sie opalac bo mam duzo pieprzykow (solarium tym bardziej). Boje sie uzyc samooplacza bo nie chce miec nierownej opalenizny i wygladac jak krowa na pastwisku. co moge zrobic zeby moja skora choc troszke miala zlotowy odcien?

Balsam brązujący Dove , najlepszy jest.Spróbuj , zawsze możesz zmyć.

wysmaruj się błotem

sprobuj dove summer glow do jasnej karnacji, jest to balsam brązujący. Mi on bardzo odpowiada. Masz czas zeby go wyprobowac i sprawdzic jego efekt

i czy rezultaty pojawia sie w tak krotkim czasie?

pomoze Ci balsam brazujacy tylko regula jest taka, ze niestety musisz codzinnie balsamowac sie! bo jak przestaniesz stosowac to niestety w niektorych miejscach zacznie schodzic ten "braz", a wygladac to bedzie poprostu jak schodzacy z ciala BRUD! czyli wszystko jes dobrze poki nie przestaniesz stosowac , powodzenia:

codziennie po kapieli uzywam nawilzajacego liotonu do ciala wiec mam taki nwyk ze musze sie czyms nasmarowac. boje sie ze jak bede uzywac balsamu brazujacego to bede miala brudne ciuszki od niego

ja bym bardziej poradziła Garniera Sóra muśnięta słońcem. Nie smierdzi tak jak Dove i wszystkie teog typu, no i opalenizna jest ładna i nie schodzi plackami i na twarzy sie ładnie rozkłada a po Dove to ja mialam niezbyt ładną opaleniznę, a Garnier narazie na 1 miejscu.

jakos nie mam przekonania do kosmetykow garnier

na czarnych ubraniach nie widac, najlepiej posmarowac się tydzien przed ślubem, np. w środe się posmarować na noc, rano w czwartejk się umyć pod prysznicem ale nie trzec skóry, po prysznicu sie posmarować, cały dzien pochodzić, pod wieczór się umyć i znów posmarować żeby na piątek już mieć spokój. Za duzo razy smarowac tez nie warto, bo sie wyjdzie dziwnym murzynem no i warto pamietac, zeby naprawde dobrze to wszytsko rozsmarowac, zwlaszcza okolice twarzy, bo jak ktos nie posmaruje okolic ust to potem takie blade dookola ust jest i to wygląda naprawde fatalnie :o najlepiej po prysznicu posmarowac się i połazić na golasa z pół godziny czy robić coś w łazience, np. manicure przez jakąś chwile, aby ten balsam się wchłonął a nie od razu ubrania zawalac bo na plecach sie od stanika moze zrobic biala plama. No i na pewno trzeba plecy umieć smarowac, jak ktos jest wygimnastykowany to lloz, a jak ktos jest zgrzybialy ;) to poprosic o pomoc mame cyz kogostam, ;)) aaaa no i najwazniejsze!!! dobrze umyc ręce potem ale nie całe tylko od wewnętrznej strony, bo jak sie cale rece wymyje mydlem to potem beda biale i bedzie sie mialo wrazenie, ze jest sie w rekawiczkach biaych bo samoopalacz sie zmyje przy kostkach i bedzie proazka :o

ja mam Dove to twarzy, super jest po paru dniach skora jest ciemniejsza, no fakt faktem musisz codziennie smarowac

ja tez nie mialam przekonania do Garniera dlatego najpierw se kupilam dove, ale moja siostra dostala od kogos tego Garniera, pozyczylam se i mi ten balsam sie bardziej spodobal, jest bardziej naturalny i ladniej balsamuje i opala cialo.

czyli do twarzy mam uzywac tego samego balsamu co do calego ciala ?? zreszta na twarzy zawsze mam podklad wiec nie wiem czy jest sens ja smarowac :)

prawda jest taka, ze sama musisz przetestowac, ktory balsam brązujący jest dla Ciebie odpowiedni... ja mialam juz Dove Summer Glow i J&J i Nivea Sun Touch, ale tak naprawde zaden z nich mi nie odpowiadal... Dove- strasznie się lepi na ciele i opalenizna taka sobie, J&J- opalenizna nie najgorsza, swietne nawilzenie skory, ale nierowno schodzi...Nivea- forma spray'u, ale strasznie ciezko poslugiwac sie tym "pojemnikiem" no i zapach po jakims czasie nie do zniesienia:/ a opalenizna taka sobie... teraz mam samoopalacz Dax w piance. duzo osob go chwali i ja rowniez sie do nich zaliczam. opalenizna ladna, brazowa, schodzi rownomiernie, wnika szybko w skore, dzieki czemu nie lepie sie po aplikacji no i przede wszystkim- nie smierdzi! jest to jedyny samoopalacz, po ktorego uzyciu nie czuc tego ochydnego smrodku:) polecam:)

doadam ze mieszkam w Londynie wiec musze tutaj szukac jakis kosmetykow :(

balsam brązujący firmy Johnsons jest beznadziejny, słyszałam o firmie Garnier, ze bardzo dobry, ale mam wątpliwości bo po wszystkich kosmetykach tej firmy dostaję uczulenia. Więc pozostaje Dove, ale jest droższy Loreal itd

dejzi69 a czy takie opalanie moge sobie zorbic 3 dni przed weselem, bo dopiero wtedy przylece do polski ?

dzieki dejzi :) jutro poszukam i podzwonie czy jest cos takiego w krakowie

ja pozostaje przy solarium i brazujacych balsamach,zadnych samoopalaczy plamska na kilometr i smierdzi wysusza skore co do tego air brush to raczej nie poszlabym bo tez bywaja efekty uboczne np.mozna wyjsc pomaranczowym albo za mocno opalonym kolezanka tak miala ,a balsamy brazujace nie brudza ubran tyle razy sie smarowalam zakladalam jasne ubrania i nigdy nic nie mialam pobrudzonego samoopalacze to fakt brudza jak cholera

dla mie najlepszy jest Loreal sublime bronze http://www.twenga.co.uk/offer/0166827028.html a wyprobowalam wieeeele, nie kuscie sie na Lancome, bo sa beznadziejne

Zawsze w lato opalalam się ale stóp nie mogę opalic. Boję się iść na solarium bo to podobno niszczy skórę.

Możesz wybrać balsamy brązujące, ale ja na Twoim miejscu wybrałabym się do kosmetyczki na opalanie natryskowe:) Poczytaj sobie o tym.