Poznalem na necie dziewczyne i ona

chce.zebym to ja przyjechal do jej mista pierwszy. Nie wydaje sie wam,ze to dziewczyna powinna poierwsza odwiedzic chlopaka??

:O

tak jasne.....skad ty masz takie mysli!

Ja mieszkam a katowicach, a ona w miastecxzku obok. co bedziemy tam u niej robili?

Tutaj jesdt pelno rstauracji, fajnych miejsc do zobaczenia, a u niej raczej dziura

domyśl się co będziecie robili u niej na kanapie :P

Nie zaprosi mnie do domu-juz mi to powiedziala;) wiec nie lepiej,zeby ona tutaj przyjechala do mnie? ale nie, uparla sie,ze to ja powinieniem ja 1szy odwiedzic:O

jak ci na niej zalezy to pojedziesz z reszta nie jedziesz po to zeby posiedziec sobie gdzies w restauracji a jedziesz zeby sie spotkac z nia,wystarczy ławka w parku a na drugi raz zapros ja do katowic,napewo nie odmowi

Mój mężczyzna przyjechał do mnie pierwszy :-)...a trochę daleko miał :-)

to chlopak powinien zabiegac o dziewczyne a nie na odwrot !!!!!

Przyjechał na kilka godzin...a jechał do siebie-160 km...a potem 70 do mnie:-)

zabiegam o nia, ale nie chce skonczyc w jakiejs zapyzialej knajpie na zadupiu

mój jechał chyba z 400km i to dwa dni pod rzad,jak widac jak komus zalezy to duzo zrobi

W zapyzialej knajpie na zadupiu, o nie :( ja na jej miejscu też bym nalegała że chłopak pierwszy.A jak takie ważne jest że knajpa musi być wylansowana a nie na zadupiu to może zaproponuj ze np po nia podjedziesz? dziewczyna nie chce wychodzic z inicjatywą, normalne że facet powinen najpierw się wykazać.

Auto mam w naprawie do srody wiec skazany jestem na pociag:O tak wiec nie moge jje zabrac do Katowic, a ona nie chce sama przyjechac. Czego ona sie boi?

to moze poprostu spotkacie sie w połowie drogi, Ty jestes z Katowic a ona skad?ja z Sosnowca wiec sie troche orietuje

Juz rozmawialem o polowie drogi, ale ona nie chce. koniecznie chce,zeby spotkac sie u niej. nie ejst to daleko, jakies 30 min jazdy pociagiem, ale coz tam bedziemy robili

odpowiedz sobie na pytanie czy ci zalezy,jesli TAK-to pojedziesz ,jesli NIE-to nie, a nie dziw sie ze ona chce zebys przyjechał do niej(takie juz jestesmy:)ja tez wolałam zeby moj przyjechal pierwszy do mnie.Przyjechał z Łodzi ,miał kawałek wiekszy od Ciebie.

ciagle na kafe czytam,zeby to dziewczyny przejmowaly inicjatywe, ale jak przyjdzie co do czego to facet ma sie tylko wykazywac:O

to chyba nie na cafe a w COSMOPOLITAN tam laski sa wyluzowane i wyłuzdane:)

Raz porządnie się wykażesz i to może zaprocentować , nie myśl o tym co będziecie tam robili tylko że wreszcie ją poznasz w realu, a może ona się stresuje tym że to znajomość z internetu, boi sie że wystawisz ją ip.Musisz chyba się przemóc, jesli ci zalezy na spotkaniu.

wydaje mi sie ze albo jest uparty albo mu bardzo nie zalezy a czy warto odrazu komplikowac sobie zycie i spierac sie kto do kogo....

chyba sobie jaja robisz? ONA ma do cIEBIE PIERWSZA PRZYJECHAC? HAHA:d

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3742990 podobny problem, poczytaj z perspektywy dziewczyny i co może pomyslec ta "twoja" :P

Chłopie, na moje oko, to szukasz sobie wymówki Jak ci zależy, to nie będziesz się zastanawiał, czy spędzicie czas na wiejskiej łące, czy pijąc herbatę z termosu. Też mieszkam, powiedzmy, na większym zadupiu, i nie ma tutaj za bardzo gdzie pójść, więc wybraliśmy się na spacer. Znajomość nie miała dalszego ciągu, ale nie z winy tego, że nie siedzieliśmy w knajpie.

gdzie wg Ciebie obok katowic jest takie zadupie, ze nie ma nic..:D