Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babki

JUZ SIE NIE KOCHAMY PO 2 LATACH MALZENSTWA!

Polecane posty

Gość babki

JUZ NIE MA MILOSCI MIEDZY NAMI JESTESMY JAKBY OBCY LUDZIE DLA SIEBIE. NIE MA ZROZUMIENIA WSPARCIA NIC... KOMPLETNIE NIC. A JESTESMY ZE SOBA MIESZKAMY NADAL RAZEM. JUZ NIE MAM SILY BY BYC Z NIM. CZY MOZE TO NIGDY NIE BYLAM MILOSC?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeee
a ile byliscie ze soba rpzed slubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
2 lata.myslalam ze go znam a jednak po slubie okazal sie kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleopatra z egiptu
Dlaczego sie okazał kims innym? Moze ty go wczesniej widziałas tak jak chciałas widziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziób dziób
ale jak to możliwe....tak nagle wygasło? coś musiało się stać. jakieś kłótnie nieporozumienia? znalazł moze inną kobietę i teraz sam czuje isę obco i dla Ciebie jest obcy .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
przed slubem byl inny spelnial kazda moja zachcianke i zalezalo mu na mnie staral sie o mnie . a po slubie czar prysl. nagle stalam sie kkura domowa pranie sprzatanie gotowanie zajmowanie sie dzieckiem. nie spedzamy ze soba czasu on pracuje no i ciagle ma jakies zajecia. fakt, sa nieporozumienia nawet i czesto. a wczoraj wyobrazcie sobie podczas ostrej wymianie slow na temat mojego dziecka z jego matka stanal po jej stronie. nie bronil mnie i nasze dziecko tylko matke! zranilo to mnie i zawiudl mnie. przeciez zona jest wazniejsza i dziecko. prawda? ciagle jest cos nie tek mysle o rozstaniu, ale to powazna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem ludzie powinni najpierw sie \"dotrzec\", a pozniej decydowac sie na dziecko. Obowiazki, pieluchy, nocne wstawanie...to nie jest najlepszy wstep do wspolnego zycia. Nie twierdze, ze tak sie nie da, tylko nie kazdy potrafi sobie poradzic z nagla presja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
dziecko juz jest troszke wieksze ale tu nie chodzi o dziecko tylko o malzenstwo! dziekuje Bogu ze moglam miec kogos tak cudownego jak moje malenstwo gdyby nie ono to juz dawno bym zostawila meza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleopatra z egiptu
zalezy jaka to byla sytulacja z tym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
jesli chodzi czy to byla wpadka czy nie to NIE BYLA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
a mielismy takie plany co do dzisiejszego dnia ze gdzies wyskoczymy on ja i nasze dziecko. i znowu ... osobno. nie zamierzam sie odzywac do niego i wogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba Cię rozumiem - ja jestem po ślubie niecały rok i już mam dość takiego życia. Totalna obojętność męża w stosunku do mnie, brak choćby kwiatka na walentynki czy urodziny, ciągła krytyka (np. wszyscy mówią,że ładnie zeszczuplałam, a mąż na to: \"ale brzuch jeszcze jej został\"), brak najmniejszej inicjatywy, choćby wspólne wyjście do parku. Ostatnio usłyszałam, że ja swoją aktywnością i żywiołowością go \"tłamszę\" Uciekłam w pracę, od października idę na kolejne studia. Rozwód nie wchodzi w grę, nasz Syn go uwielbia :-( Pozdrawiam wszystkie rozczarowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ile byliscie razem przed
slubem???? mieszkaliscie wtedy razem? ja znam swojego chlopaka juz 5 lat, mieszkamy razem od 4, zreszta i tak slub mi do niczego nie jest potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dłuuugo, znamy się 13 lat, mieszkaliśmy razem 4 lata przed ślubem, ale on wtedy pracował za granicą i kiedy przyjeżdżał do domu to zawsze było "święto". Teraz "świąt" nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
to ile byliscie...... masz racje. po co ten caly slub najlepiej zamieszkac ze soba i wyprubowac czy sie do siebie pasuje i wogole . a jesli jest cos nie tak wziasc walizki i wyjsc a zjak jest slub to juz tak nie mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
jantar..... a jak wtedy jeszcze twoj chlopak byl za granica to nie mialas ochoty na kogos innego ? ale szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ale czułam się bardzo samotna i oszukiwana. Za każdym razem obiecywał mi, że już ostatni raz pojechał, że już mnie więcej nie zostawi. Nie robił nic, żeby znaleźć pracę bliżej domu i kiedy oszczędności się kończyły siłą rzeczy musiał jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
a czym sie zajmowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm to związałas się
z kims kto tak na prawde nie ma stałej pracy. no super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ma byc dobro dziecka? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllaaaa
ja tam nie planuje dziecka wczesniej niz przed 28 urodzinami. wydaje mi sie ze czesto sie luzie za szybko decyduja na dziecko, to zabija swieze uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedziałam coś takiego? Miał normalną umowę o pracę, ale ja naciskałam, żeby ją zmienił i zaczął pracować bliżej domu i nie jako kierowca, ciągle w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
sama wychowalam sie bez ojca i wiem jak to jest i nie chce zeby moje dziecko mialo tak samo. poprostu za szybko sie pobralismy moglismy chodzic ze soba z 5 lat ciekawe czy wtedy bysmy byli jeszcze ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co ludzie decydują się na dziecko, wiedząc doskonale, w jakim nieudanym lub wręcz tragicznym związku się znajdują (niekoniecznie małżeńskim)? Mnie to zastanawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no napisałas ze musial jechac
jak sie kasa konczy... ech wspolczuje praca kierowcy jest beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllaaaa
tez nie wiem co maja niektore laski w glowie ktore mysla ze dziecko scementuje ich rozpadajacy sie zwiazek ---- nie mówie o waszych przypadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
NIN.... jak decydowalismy sie na dziecko to wszystko bylo super ale tera sie psuje od kilku miesiecy..............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babki
to ile masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babki
a co to była za sytuacja z tesciową, dlaczego stanal po jej stronie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×