Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babki

JUZ SIE NIE KOCHAMY PO 2 LATACH MALZENSTWA!

Polecane posty

Gość ja troche nie rozumiem tego...
mowisz ze 2 lata po slubie, ze dziecko jest wieksze, podaj wiecej szczególow to moze razem znajdziemy problem i sposob na niego. sprobojcie gdzies tylko razem wyjechac, po co ciagnac dzieko jak jest miedzy wami zle, zostawcie je z babcia, pojedzcie gdzies na romatyczny weekend, tylko wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pytam ogólnie. Drugiego człowieka trudno przewidzieć. Po prostu nie mogę pojąć tego, dlaczego kobiety są nierozsądne, żeby nie określić ich dosadniej, planując dziecko z facetem, który zupełnie nie nadaje się na partnera życiowego, nie mówiąc juz o ojcostwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklklkl
Czasami \"los\" zdecyduje o ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa aaaaa
hehehe los przeznaczenie a moze lepiej bezmyslnosc i glupota? kurcze nie wmawiaj ludziom takich rzeczy, albo myslisz o dziecku albo nie myslisz. chyba ze ktos w ogole nie potrafi myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W los/fatum/plany boże, czy cokolwiek innego z tej "półki" nie wnikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa aaaaa
dziecko jest na pewno czyms cudownym i wspanialym co moze wzmocnic rodzine, ale wtedy gdy jest planowane, jak jest nie do konca przemyslane posiadanie dziecka albo wpadka to sie zaczynaja schody. kazdy udaje szczesliwego, ale potem wszsystko wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet dziecko planowane może nie "gwarantować" stałości i szczęścia związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa aaaaa
ja nie mowie ze gwarantuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllaaaaaa
wydaje mi się tak: w życiu zawsze przychodzi na wszystko wlasciwy czas, studia, praca, dziecko. jak cos pojdzie odwrotnie, to zostaja niespełnione ambicje, żal itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie stara się bo już Cię zdoby
ł :o w wielu ludziach nadal pokutuje błedne przekonanie,że po ślubie nie trzeba się starać, bo nie tak latwo się rozejść stałaś się dla niego mniej intwresująca, bo prowadzisz malo interesujące życie - po części trochę na wlasne życzenie i czas coś z tym zrobić nawet nie tyle dla niego, co dla siebie: zająć się czymś ciekwym, wyjść ze znajomymi, na zakupy, zmienić coś w wyglądzie, wyjechać na weekend odpocząć, a dziecko zostawić tatusiowi pod opieką niech zobaczy, że Twoje życie nie kręci się tylko wokół spraw domowych, a jeśli już to róbcie je wspólnie i dzielcie się obowiązkami - to też scala; a tak on ma swoje problemy w pracy, Ty w domu i ciężko o wzajemne zrozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko może wzmocnić związek również wtedy, gdy było nieplanowane, różnie bywa. Ale chyba najgorzej jest, jak wszystko układa się fajnie, a później następuje katastrofa :O z dzieckiem na dodatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllaaaa
wlasnie, tak jak ktos mowi, wyjdz rozerwij się w innym wątku napisałas ze mąż by cie zabił jakbys poszła z kolezankami na dyskoteke ....... kobieto!! ty tez masz wlasne zycie, a przez takie myslenie sama doprowadzilas do sytuacji ze maz cie nie szanuje, nie zabiega o twoje wzgledy. nie jestes ubezwlasnowolniona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
znowu cos sprostuje TO NIE BYLA WPADKA. dziecko bylo planowane. ale to prawda nie mam swojego zycia nie spotykam sie ze znajomymi nie wychodze nigdzie prucz spacerow z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
zabilby mnie chyba jakbym gdzies np na ta dyskoteke poszla bo jest zazrdosny cholernie zazdrosny . a wyjaz odpada nie zostawie dziecka. jestem tak przywiazana do dziecka ze bym pol dnia nie wytrzymala bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli nigdzie nie wychodzisz
z kolezankami? a on nie moze wyskoczyc z toba na dyskoteke????? dla mnie to jest w ogole nie do pojecia zeby dorośli ludzie się tak zachowywali. w sumie sama doprowadzasz do takiej sytuacji, chodzisz tylko z dzieckiem na spacery, odrzucasz meza. o co poszlo z ta tesciowa?????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
on nie chce slyszec o tym by isc na dyskoteke. nie lubi dyskotek. i tam gdzie ja bym chciala isc to albo mu sie nie chce albo nie lubi takich miejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm no to gdzie wychodziliscie
zanim bylo dziecko. nie odpowiedzialas na polowe zadanych tu pytan..... czego oczekujesz od forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
z tesciowa .... no wiec tesciowa zaczela najezdzac na moje dziecko ze ma tam i tam nie chodzic to ja zaczelam ja bronic. ja zawsze uwazalam ze dzieci nie powinno sie bic a tesciowa zawsze byla innego zdania ze powinno sie je bic no i ciagle zakazywac roznych rzeczy. i zawsze mi mowi ze kiedys byly inne czasy i dzieci sie nie bilo a teraz trzeba bo inaczej sie nie wychowa dziecka. no a tesciowej wczoraj nie podobalo sie gdzie moje malenstwo chodzi i naprawde nic zlego nie robilo i zaczela go wyzywac itp. to ja zaczelam bronic. to chyba normalne. a moj maz nie stanal w mojej obronie ani po stronie dziecka tylko trzymal strone swojej matki! tak mnie zawiodl zdenerwowal i rozczarowal.... i jak ja mam na niego liczyc? no i po co sie zenil ze mna skoro wazniejsza jest matka niz zona i dziecko. mogl sie z matka ozenic bo ja to nie wiem po co jestem .... chyba do ozdoby albo poprostu tak sobie zebym byla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
zanim bylo dziecko chodzilismy i na dyskooteki i do znajomych i do pizzeri i wszedzie .... a teraz tyle sie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
zastanawiam sie co zrobic by bylo lepiej....choc z drugiej strony juz nie mam sil by cos zmieniac bo tyle razy prubowalam i zawsze efekt ten sam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
nie moge powiedzie ze od poczatku moj maz wydawal sie beznadziejnym partnerem na ojca . bo bylam pewna ze sie nadaje i nadawal sie przez pierwsz pol roku no a teraz to totalna porazka . nie poswieca dziecku czasu a o sobie to juz nie wspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
jakos nie widze szansy na poprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmm
to nie możesz częściej zacząc wychdzic np do kolezanek, juz nie mowie o dyskotekach albo moze masz jakas kolezanke ktora tez ma dziecko w wieku twojego, to wyjedzcie razem na weekend czy proponowalas twojemu mezowi wyjazd gdzies tylko we dwojke? co on robi calymi dniami jak nie pracuje? nie wychdzi nigdzie? moze zrob impreze w domu, zaprs znajomych, zeby troche nowego zycia weszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
niewiem juz czyja kto mial racje ale wydaje mi sie ze co do tej sytuacji z tesciowa to ja mialam racje. bo juz niewiem..... zgupialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
najgorsze jest jeszcze to ze ja nie mam w tym domu swojego zdania nie moge o niczym zadecydowac i musze robic tak zeby tesciowa byla zadowolona bo jak zrobie cos nie po jej mysli to zaraz mi nieprzyjemne komentarze prawi. bo to jej dom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
mieszkam na wsi nie ma tutaj raczej nikogo takiego aby byl takim samym wiekiem co moje. no a zreszta kazda kobitka tutaj nie ma czasu na wyjazdy . a sama z mezem bez dziecka nie wyjade. a i nastepny powod dlaczego nie mozwmy wyjechac to to ze maz nie dostanie narazie urlopu. no a jaka ja mam impreze zrobic?????? z resciowa za sciana i spiacym dzieckiem??? to co to za impreza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
kurcze nie wiem, moze grill w niedziele? no trzeba myslec o roznych mozliwosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
chcielismy sie juz kiedys wyprowadzic. nawet sie wynieslismy ale do mojej mamy bo moja mama jest naprawde super ale maz nie umial sie zgodzic z bratem mojim ktory czesto wpadal do mojej mamy no i sie wynieslismy gdzies po 2 czy 3 miesiacach. chcielismy cos wynajac ale nie stac nas splacamy jeszcze samochod i meble . poprostu brak kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
nie mozesz zostawic nawet dziecka na 2 wieczory pod opieka tesciowej albo swojej mamy i wyjechac z mezem?? dlaczego?? wydaje mi sie ze musisz zmienic swoje myslenie, ty sie za bardzo podporzadkowujesz innym, musisz postawic na swoim, tupnac noga. dlaczego nie wyprwadzicie sie? no rozumiem - pewnie kasa, ale czy twoj maz w ogole chce sie wyprowadzac? moze mu tak wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×