Dzieci. ZA I PRZECIW !

Słucham.

to raczej odpusc sobie teraz "robienie" dziecka

PRZECIW : ciąża , poród, połóg ( bez szczegolow :P nieprzespane noce, brak czasu dla partnera i dla siebie, czesto oddalenie sie od partnera, wyniszczone cialo po ciąży ( nie łudzcie sie kobiety) , czasami problemy finansowe bo dziecko pochlania duzo pieniedzy, pozniej okres dojrzewania dziecka od ktorego mozesz uslyszec ze jestes glupia, problemy w szkole itd.... Duzo moglabym jeszcze wymieniac ale i tak Matki Polki zaraz mnie skrytykuja :)

za ....za ...za.......

przeciw,ale bez uzasadnienia,bo mnie zaraz matki polki oplują

PRZECIW: brak instynktu, namolna teściowa, zarobki więkasze niż mężowskie, kredyt na 35 lat, kawalerka, zbyt wielkie umiłowanie samidzielności i samostanowienia, miłość własna, przerażająca jakość świadczeń ze strony NFZtu, rozwydrzeni rówieśnicy, mózgopiorcza rola telewizji. Dla mnie aż za dużo gdybym chciała wychować człowieka, nie kolejnego robota.

dlaczego tak się boicie \" matek Polek\" - przeciez kazdy moze miec swoje zdanie a wiadomo jedni są za inni przeciw.

Hm a może jakieś "za" z argumentami wreszcie?

dla mnie poród byl wspanialym przezyciem a po ciazy wygladalam lepiej niz przed (schudlam troche) a tak poza tym to kwestia indywidualna, jak ktos nie chce miec dzieci to jego sprawa, nie ma sensu go przekonywac. Ja swojego synka kocham najbardziej na swiecie i nigdy nie zalowalam ze go urodzilam.

za - nauczyłam sie odpowiedzialności, ciesze sie ze moge wychowac " nowego czlowieka" ze moge mu pokazac wartości w życiu, ze usłysze mamo kocham cie bardzo, ze moge patrzec jak dorasta moje dziecko, jak poznaje miłośc moge uczestniczyc w jego zyciowych porazkach i wzlotach, moge mu pokazac godne zycie, moge sobie pokazac jak wiele bym stracila gdyby go nie było a przedewszystkim moge kogos kochac tak bardzo bezwarunkowo i otrzymywac to samo.

no wlasnie...MILOSC do dziecka jest najwieksza na swiecie;) nikogo sie tak bardzo nie kocha jak wlasne dziecko. hehe a jeszcze pare lat temu nikt nie przekonalby mnie do ciazy:)

"hehe a jeszcze pare lat temu nikt nie przekonalby mnie do ciazy" To chyba tak jest ze mną :) Nie chcę się przyznać, ale czekam na cud wpadki :P

ja nie chcialam dzieci a potem jak juz zachcialo mi sie miec to przez 2 lata nie moglam zajsc w ciaze..ale sie udalo:) zeby bylo ciekawiej to teraz spodziewam sie 2 dziecka;)

za- nie widzę wiele przykladów. przeciw-możaby pisać i pisać i pisać. Nie rozumiem jak można się świadomie zdecydowac na dziecko.Trzeba być masochistką.

Ulficzka zrobilas juz sie nudna. Twoje wpisy sa przewidywalne i niesmaczne jak gówno z majonezem.Od razu widac ze jestes prosta i niedowartościowana . Myslisz ze w ten sposób zwrócisz na siebie uwage-zwracasz tylko uwage na swoją tępotę.Zal mi Ciebie. Mozesz sobie darowac odpowiedź bo doskonale wiem co napiszesz (ze jestem pustym kaszalotem-na kazdym topiku obrazasz ludzi w ten sam sposób). jak chcesz zobaczyc jak wygląda prawidziwy kaszalot to spójrz do lustra. I weź sie za siebie dziewczyno bo widać ze jestes na dnie intelektualnym:O

ja wiesz jak smakuje gowno z majonezem to nie mam o czym z tobą dyskutować:)

zwykłej bułki z masłem pewnie w życiu nie jadłaś.Intelektualny gównojadzie

a nie mówilem:) wiocha i prostactwo, to od razu widac.Daruj sobie te wpisy bo tylko sie osmieszasz

synku jakbuyś mnie zobaczył to by ci stanął, i jeśli jesteś facetem, to sory ale jesteś niczym dla mnie

rzygam na takie szmaty jak ty

jesteś zwyklym śmieceim, przedłużaczem gatunku, niczym więcej

także możesz piać co chcesz nie rusza mnie to, pustaku "myślący" hujem

idz kobieto na jakies forum dla bezplodnych zmij zamiast tutaj jadem truc :( swoja droga ciekawe jak to jest: niby dzieci nienawidzi a tylko na forum o macierzynstwie siedzi ha ha ha

Przeciw - pieniądze (wolę wydawać na zwiedzanie świata niż na pieluchy i kaszki), rezygnacja z pracy na rzecz siedzenia w domu (dziecko wychowywane przez opiekunki to jakieś nieporozumienie jak dla mnie, tak samo jak poświęcenie rozwoju własnej osoby dla małego brzdąca), oddalenie od partnera (nie wyobrażam sobie póki co iż w naszej relacji pojawia się ktoś \"trzeci\" którego trzeba również darzyć miłością), no i wszystkie rewelacje związane z ciążą, mam na myśli degradację ciała, na które ciężko pracowałam i nadal pracuje. Do tego dochodzi silny stres i wielka zagadka - czy urodzi się zdrowe? (moja biedna sąsiadka urodziła 3 tyg temu dziewczynkę bez uszka i z potwornym zniekształceniem twarzy, żadne USG tego nie wykryło (albo tępi lekarze) zatem do końca była przekonana że urodzi zdrowe dziecko, a tymczasem.....mała raczej nie przeżyje:()

ciaza (mozliwe powikłania) poród (róznie z tym bywa w kategoriach bolu jeden z najsilniejszych) ukryte wady, choroby dziecka, nieprzespane noce i pekniete krwawiace sutki to pikuś. Wychowanie, okres dojrzewania tu znowu koszmarek. ALE ALE! moze jednak zaopiekuje sie toba dorsoły juz dzieciak na stare lata i łyzke wody poda?

a jak będzie ciężko chory? to nie zaopiekuje się, wręcz będę musiała umierać ze świadomością że z moim dzieckiem coś złego się stanie, bo kto się nim zaopiekuje??

Zawsze byłam "za". Mam dwoje nastoletnich dzieci. Porafią zajść za skórę. Czasami ogarnia mnie przerażenie jak czytam wiadomości i z nich dowiaduję się co, gdzieś jakieś dziecko narozrabiało. Ogarnia mnie strach. co bym, zrobiła, gdyby to było moje? Wydaje mi się, że znam je na wylot, ale tak naprawdę nie wiem jak zachowują się poza domem w grupie rówieśników. Właśnie ten ciągły strach (nie koszty, nie nieprzespane noce ani nie zmiana mojego wyglądu) przemawia czasami "przeciw". Nigdy tego głośno nie mówię, bo zabobonnie boję się, że mogę w ten sposób sprowadzić na swoje dzieci jakieś nieszczęście. Głupie prawda ? :O Wychowywanie dzieci to bardzo ciężki kawałek chleba. Dopóki ich nie miałam nie wiedziałam z czym to się wiąże. Tak bardzo się boję, że zejdą na złą drogę, a ja nie będę umiała im pomóc.

ZA: -uczy cierpliwości i odpowiedzialności -daje stabilizacje -każdy uśmiech daje tyle szczęścia - masz pewność że na starość nie będziesz sama ;) -duma z tego że to ty wychowałaś i urodziłaś nowego człowieka Przeciw: - dziecko to sznurek, który przywiązuje cie do siebie i nigdy sie od niego nie uwolnisz -wiek dojrzewania

PRZECIW: - totalne wyniszczenie ciała przez ciążę - poród (to jakaś masakra), tragiczna rana w kroczu, albo blizna po cesarce, rozciągnięta pochwa, zwiotczenie piersi, mnóstwo zbędnych kilogramów - kobieta staje się po prostu aseksualna - seks - wszystko się zmienia (na gorsze) - nieprzespane noce - dzielenie się miłością męża/chłopaka z kimś innym - 0 wolnego czasu dla siebie i ukochanego - wakacje podporządkowane dziecku, nie ma mowy o odpoczynku - siedzenie w domu z dzieckiem - zanik życia towarzyskiego - histerie dzieciaka w sklepie, na ulicy / w miejscach publicznych - pyskujący nastolatek - na starość dzieciak odda Cię do domu starców ZALETY: - brak