ANEMIA

Mam anemie. Dzisiaj lekarka przypisala mi sorbifer durules. Mam go brać raz dziennie przez 50 dni, czy jednym slowem do wykończenia opakowania. Któraś brała? Po jakim czasie zaczyna się lepiej czuć? I czy miałyście jakieś efekty uboczne?

Ja z innej bajki - jedz morele, suszone są ok i szybko pozbędziesz się anemii!!!

Ja już przerabiałam Sorbifer Durules, Tardyferon, i jeszcze jakies żelazo z kwasem fol. na recepte, ktorego nazwy już nie pamiętam. Staram sie codziennie jesc 5 suszonych moreli, bo uslyszalam ze maja dużo żelaza. Dodatkowo jem wit. C, ktora wspomaga wchłanianie zelaza i bywa różnie. Leczę się juz 2 lata a wciąz nie jest idealnie...

Fighterka - ale czujesz się lepiej?

tak, raz jest lepiej, raz jest gorzej. Żeby cały czas było dobrze muszę non stop (chyba już dożywotnio) brać żelazo, jeśc produkty, które zawieraja żelazo i na dodatek brac tabsy, które sprawiaja, że okres jest mniej obfity, bo to żelazo mi wtedy "ucieka". To jest nieustanna walka by nie było słabo i by nie być senną

ja tez biore sorbifer,juz wlasciwie koncze opakowanie,i przy tym duzo jem natki pietruszki,ograniczylam tez picie kawy i herbaty czarnej na rzecz owocowej. ale ja jak mam anemie to nie czuje sie jakos specjalnie gorzej,tylko blada bardzo jestem.

A jakie to są tabsy? Zapisane przez lekarza? I często ci jest słabo i niedobrze?