Gierki damsko- męskie..

,,to naprawde czasami ślizga i mało ciekawa sprawa. obserwuję to równiez na tym forum,ale szczególnie w życiu, oczywiście. Flirt na żenującym poziomie w służbie egoistycznemu podbijaniu własnej wartości we własnych oczach... Dwoje dorosłych ludzi podejmuje grę która subtelnością nie ustepuje drapaniem się po plecach ryżowymi szczotkami.. Piekne to było u Woody Allena.. scena w operze... ona robi idiotyczne miny, on w ogłupieniu zaczyna się wachlować wachlarzem z miną idioty... nie moge patrzec na rozłazenie się szwów, na te płytkie gierki, na to wachlowanie rzęsami i wywijanie mieczykiem.... żenująca sprawa.

*śliska

przynajmniej na forum:O

ja nie lubie zadnych glupich dziecinnych gierek

"Flirt na żenującym poziomie w służbie egoistycznemu podbijaniu własnej wartości we własnych oczach..." Żenujący żart flirtującego: Własną wartość można podbić maksymalnie do poziomu własnych oczu. Z reguły dużo niżej, bo powiadają, że wyżej chuja nie podskoczysz. Po sprawdzeniu - potwierdzam.

zjawisko jest powazniejsze niż można sądzić. po raz któryś obiad podchodzi mi do gardła gdy męzczyzna , numer katalogowy .. nie wiem, któryś tam, pozbawia mnie swego zainteresowania ponieważ konsekwentnie odmawiam wejscia w płytki flirt i wachlowanie rzęsami , a chcę być po prostu partnerem do rozmowy. Ale gdzie tam. Nie będziesz mu kadzić, jestes bezużyteczna. To gdzie to gówniane partnerstwo o kórym się tyle słyszy, i którego tak wszyscy poszukują...?

Retro-jakie partnerstwo?? Od wieków mamy ustalony podział ról. Samcom to pasuje :)

a mi to nie pasuje.

Świata sama nie zmienisz. To walka z wiatrakami.

do dziś pamiętam radę przyjaciela: z tobą jest wszystko ok, tylko prosze, bądź czasem po prostu zwykła słodką idiotką...! Faceci to lubią...:) gówno. Nie znosze gdy jakiś samiec od siedmiu boleści usiłuje zaprząc mnie w służbe swojemu penisowi, zarówno dosłownie jak i w przenośni. Walak z wiatrakami... oczywiście. ale przynajmniej tyle... dla samej siebie.

Retyro.. patrz moja stopka. Ja nie wchodzę. I mi wisi co sobie facet pomysli.

Tak.. z tą słodkaidiotką też mi radzono I jeszcze zebym nie byla taka yntelygentna:O i nie pokazywala ze sie na czymś znam:O A takiego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nefa.. ty już nic nie mow. bo mnie szlag trafi.... na co nam przyszło...! Ile facetów odwróciło się ode mnie dupa z tym samym idiotycznym tekstem: że chce być mądrzejsza od nich!:) a może ja nie chcę..? może ja po prostu jestem..? skoro jestem, co z tego..? służe mądrością i radą! co w tym złego? Komik powiedział kiedyś że panowie tutaj traktują mnie pobłazliwie... A może bojaźliwie..?:) MOże ostrożnie..? :) zapytuję.

bądź czasem po prostu zwykła słodką idiotką...! Faceci to lubią...

nigy nie nauczyłam sie tych gierek (nawet nie próbowałam, bo jestem na straconej pozycji) pewnie dlatego tej wiosny nie mam wyjścia i lubię swoje włąsne towarzystwo przed komputerem :-O

tak Ci nie powiedział. Chcesz wiedzieć, dlaczego ?

proceder ów zaobserwowałam dzis na tym forum,. w połowie bardzo powaznej dyskusji z zażenowaniem obserwowałam jak jednej z naszych pań wirtualnie - i nie tylko zapewne- rozeszły się nogi pod wpływem kilku lepkich słów ze strony jednego z forumowiczów... jak u Woody Allena... niby smieszne, a jednak smutno- śmieszne.. Zenujące, to dobre słowo. Czemu to służylo, nie wiem. Pan zapewne poczuł się lepiej, a pani.. pani straciła u mnie szacunek.

Jesu jeszcze jeden tekst o byciu słodka idiotka a wybuchne jak wulkan. Słowo. Gówno mnie obchodzi ze oni to lubią. Ale JA nie lubie!!!!!!!!!!!!!!! Nie bede ukrywać ze sie na czymś znam bo uraże faceta i nie bede siedzieć z usmiechem na twarzy jak chcac sie popisac pitoli bzdury o mieczach japońskich:P I nie bęe ukryważ ze zwiedzilam sporo świata.. a przeciez to może urazić delikatne męskie ego ze takie nic jak ja bywało na party z aktorami!! mam dość traktowania mnie protekcjonalnie i jak kretynke... jak kogoś kto nie ma mózgu pomiedzy uszami tylko powietrze. I to takie... protekcjonalne poklepywanie po plecach (mentalne) no jestes kobieta to co Ty mozesz wiedzieć... *&*^%$!!!

mam dość traktowania mnie protekcjonalnie i jak kretynke.. dokładnie Nefa to chciałam powiedzieć.

słodką idiotkę odpuszczę, bo to jest żenujące samo w sobie, ale zdumiewa mnie w Tobie, retro, to, jak strasznie mocno upatrujesz drugiego dna w rzeczach, które go nie mają, a przynajmniej nie zawsze można być kokietką, flirtować, a jednocześnie być dla faceta osobowością, partnerką do rozmowy ... Jak sama zauważyłaś, flirt flirtowi nierówny - wszystko zależy od tego, na jakim poziomie utrzymuje sie określone ralcje z mężczynami

Klaudka.. nie można. No dobra... widać na takich palantów trafiam, zarozumiałych dupków, którzy uważaja ze jak juz racza na mnie zwrócic uwage powinnam paść im do stóp a tu zonk. Chyba zabiorę się za duzo młodszych:P on sa bardziej pozbierani i rozgarnieci:P:P:P

Trzeba trzymać dystans i tyle. Nie da się inaczej.

, jak strasznie mocno upatrujesz drugiego dna w rzeczach, które go nie mają, a przynajmniej nie zawsze to nie mają klaudka czy nie zawsze..? ja twierdze ża zawsze mają. Nie ma nic w stosunkach damsko męskich co nie miałoby drugiego dna, a nawet trzeciego i czwartego. marze o tym by wszystko było jasne i proste. Tylko wkurwia mnie fakt ze facet robi podjazdy do mnie przez pare miesięcy, rwie na inteligentnego i w pozycji " na partnera", a kiedy dochodzi do nagłego zjazdu w dół, czyli sprowadzania znajomości do idiotycznego flirtu, a ja nie chce w to wchodzić, rzednie mu mina, i jeszcze mi zarzuca że go oszukałam , bawiłam się, zwodziłam...

MOzna miec dystans, owszem.. za pierwszym razem, za drugim za piątym... można nawet ulec pokusie aby się zmienić... ja póbowałam się zmienić kiedyś dla faceta. efekt..? jego zarozumiała gęba i moj awłasna pogarda dla samej siebie.. teraz opuszcza mnie facet, bo nie chce go reperować łózkiem... a facet naprawdę super mentalnie, rozumowo, inteligencja i blask... tylko chuj rządzi. i co poradzić..?

Zmienić się ??A po jaką cholerę?? Ja tam lubię swoje IQ :) I nie zamierzam go obniżać dla nikogo.

Złościsz się na deszcz, że mokry, na śnieg, że zimny, na słońce, że razi w oczy, no i ... wk**wia mnie fakt ze facet ..., zamiast kropek dopisz sobie, co chcesz. Czujesz to ?

Och tak.. świetny pomysł zmienic sie dla faceta. WOW!! Pomysł stulecia. ja tak miałam. Kobieta kameleon. Naprawde. Tylko poniewaz jestem jaka jestem.. moje prawdziwe ja wyłaziło na jaw I.... No właśnie. Never again! Wolę być sama. Za przeproszeniem cnotliwych panienek forumowych.. nawet taki pasztet jak ja znajdzie se kochanka jak bedzie chciał:P:P:P:P Uch.. ale dzisiaj jestem zła... a piwo sie skończyło:O

No nie :) Ależ komentarz. Ręce opadają.

To było do "Przeczytaj uważnie.."

Nefry, jaki jesteś zodiak? czuje pokrewieństwo :-)