Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lalka25

czy wasi faceci tez sie nie chca angazowac w przygotowania

Polecane posty

weselne?mojemu jest wszystko obojetne,na wszytko sie zgadza itd.doprowadza mnie to do szalu,mimo,ze obiecal zorganizowac miesiac miodowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie Sloneczko
moj sie angazowal, nawet momentami za bardzo:P Chcial razem ze mna wybierac zaproszenia, jak bedzie wygladala dekoracja sali, jakie menu. Ale moze to zalezy od charakteru??? My oboje jestesmy perfekcjonistami i chcielismy wszystko idealnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez musi byc idealnie i on niby mi pomaga jak zaproponuje abysmy zrobili to czy tamto,ale ogolnie stwierdzil,ze na ogol faceci zostawiaja slub kobietom,bo sa bardziej zorganizowane,wiem,ze on nie jedyny tak przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż...........rzadko zdarza się, by faceci tak bardzo angażowali się w przygotowania jak kobiety- to widać nawet po tym, kto siedzi na naszym forum- 99,9% to babeczki. Wybór stroju maja niewielki (garniak przeważnie czarny, czarne buty, tylko kolor koszuli i krawata sprawia trochę problemów, ale na pewno mniejszych niż garderoba panny młodej- a to nas głównie zajmuje :) ). Nie wyobrażam sobie faceta śęczącego nad bukietem czy dekoracja stołu. Nie ma co się wściekać, normalnie powiedz, że jesteś zmęczona, potrzebujesz rady itd itp zamiast pytać się "Czy może być x" to daj mu do myślenia "lepiej X czy Y"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj zalatwial wszystkie praktyczne sprawy, transport, nocleg dla gosci, sale i cala reszte razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Mój zostawia mi wolną rękę a ja go nie chcę zmuszać. W końcu z nas dwojga to mi bardziej zależy na ładnej oprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie to normalne :) wiekszosc rzeczy ja sama przygotowalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za rady,nie bede sie przejmowac,dam mu wybor,a on niech daje kase na to wszytko;-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój się nie wtrąca
zaproszenia, dekoracjesali, auta, winietki na stół, podziekowania dla gosci, dla rodziców, zabawy na oczepiny i reszte tego typu rzeczy ja zalatwiam. i dzieki bogu ze nie chce sie wtracac bo ma bardzo kiepski gust jesli chodzi o takie rzeczy i wszysko zrobilby na odwal. natomiast jesli chodzi o rezerwacje sali, wizyty u ksiedza itp. to zalatwialismy razem. ostatnio mi powiedzial, ze zna fajna zabawe na oczepiny. jak uslyszalam jaka to malo nie padlam. chce ta zabawe z pompowaniem balonow tylkiem!!!! jezu! przeciez to takie oblesne. dobrze ze do reszty sie nie wtraca bo chyba bylaby masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak faceci sa rozni:Ono ale chyba nie zgodzis sie na pompowanie,co?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj sie troszke interesowal, ale bez przesady:P Ja i tak wolalam wszystko sama zrobic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój się angażował
dużo bardziej niż ja. Załawiał masę spraw. Nawet miał do mnie żal że ja mam wszystko w dupie. Były kłótnie, że np. to wstyd żeby pan młody załatwiał placki coś co należy do panny młodej. Ostatecznie placki załatwiłam z mamą ale w większości spraw to jedyne co robiłam to mówiłam czy mi się to podoba czy nie. Ale to niekoniecznie może wynikać z tego że jedna osoba kocha a druga nie tylko czasem to po prostu wynika z tego jak ktoś został wychowany i jaki ma wpojony wzorzec zachowań. Jeden człowiek był wychowany na odpowiedzialną osobę bo był najstarszy z licznego rodzeństwa a drugiego człowieka w innej rodzinie np. całe zycie wyręczano. Ja miałam tak że ja w domu nigdy nie musiałam nic robić, byłam leniem i tak mi już niestety zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mialam,dopoki nie poszlam na swoje,teraz mi sie po prostu chce robic wszystko,tym bardziej organizowac wesele:)wczoraj rozmawialam o tym z moim facetem i dla niegonie jest wazne,jakie kwiaty i gdzie,wazne,ze slubuje milosc do konca zycia mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×