czy jest tutaj mamusia ktora musi isc do pracy ze wzgledow

finansowych a nie moze bo nie ma co zrobic z dzieckiem(nie ma dziadkow,opiekunki,złobka, przedzkola)

ja-w pon. powinnam być w pracy, a wczoraj mi opiekunka zrezygnowałam. ten tydzień byłam na zwolnieniu. wróciłam do pracy miesiąc temu.

:( wszystko zaczyna mi się walic i niemam pojecia jak to poukładac. Dziecko chodzi do przedszkola le na 5 godz od 8 do 12,30 musze go odebrac. Musze tez isc do prcy nie tak bardzo ze względu na finanse co na ubezpieczenie w nfz i zus. Chociaz troche kasy by sie przydało. Ale jest problem bo w moim miescie są oferty pracy w prawie co drugim sklepie spozywczym tylko ze system 3 zmianowy po 8 albo jak trzeba to 10 godz. i nie mam nikogo kto mógłby mi dziecko odbierac i zostawac z nim. Szukalam opiekunki ale nawet bym na niż nie zarobiła, pomyslalam sobie ze moze jakas studentka chcialaby podjąc sie opieki nad dzieckiem ale one przeciez tez mają zajęcia w szkole. Nie mam pojęcia co robic. Zwlaszcza ze u mnie w urzedzie pracy nikogo nie interesuje czy masz dziecko i nianie czy nie. Masz isc do pracy i koniec.

rowniez dołaczam :(

ma swietna propozycje pracy i nie moge isc buuuuuuuuuuuuuuuuuu

ja mam dostać awans, lepszą kasę, ale najpierw muszę wrócić, a ty jak na złość nie mam z kim maluszka zostawić.

poszukajcie w swoim miescie wolontariatów. A nuz sie uda :)

tak na takim zad-upiu jak mieszkam nie ma wolontariatu