Mamy niemowlaków dbacie o siebie?czy tylko dzieci?

rafajela - ale ja nie dbam o siebie tylko dlatego ze otoczenie moze cos gadac czy moze facetowi to sie nie spodobac. Ja ci nie mowie ze ty masz byc piekna i pachnaca ja tylko pisze ze u mnie tak jest. Natomiast jesli tobie to odpowiada to przeciez twoja sprawa nie kazdy musi wciskac sie w rozmiar 36. nie krytykuje ciebie i twojego podejscia i masz racje jesli masz do wyboru kwestie wyspania sie czy makijazu to pewnie ze lepiej sie wyspac co jednak nie oznacza ze nie mozna o siebie zadbac ale dla samej siebie a nie dla oka innych. Wczoraj gdzie na ogolnej chyba widzialam topik o zalamanym facecie ktory pisala o zonie. i PISAL o tym jak to ona strasznie sie zmienila po slubie i jak mu z tym zle - z tego co pamietam to nie maja dzieci wiec niby powinna miec czas a tu prosze a potem taka Pani jest bardzo zdziwiona ze mąż poszedł do innej. Nie pisze tu akurat o tobie czy innych mamach ale chodzi mi ogolnie. Tak samo jest z facetami najpierw piekny i ladny a po slubie goli sie raz na dwa tyg. A niestety ale jak partnerowi cos tkiego przeszkadza to nie ma szans zeby zwiazek przetrwał. Ja tez nie chcialabym chodzic do lóżka z zarośnietym zaniedbanym grubym facetem. :(

my sie przynajmniej nie użalamy nad soba i tragizmem bycia matką.Bo dziecko nie zmienia faktu że kobieta powinna o siebie dbać

hej ja mam już 14mc córunie, ale jakoś od początku miałam czas na to aby zadbać o siebie...i moje dziecko wcale na tym nie straciło:):) a ma zadbaną i szczupłą mamusie...teraz kiedy jest już takim fajnym maluszkiem razem w ramach zabawy ćwiczymy...tzn ja ćwiczę a mała biega wokół mnie z zabawkami:):) Poza tym drogie mamy coraz więcej jest młodych ślicznych i szczupłych mamusiek:)) a dbanie o siebie wcale nie musi oznaczać zaniedbywanie maleństwa:))) pozdrawiam

hej ja mam już 14mc córunie, ale jakoś od początku miałam czas na to aby zadbać o siebie...i moje dziecko wcale na tym nie straciło:):) a ma zadbaną i szczupłą mamusie...teraz kiedy jest już takim fajnym maluszkiem razem w ramach zabawy ćwiczymy...tzn ja ćwiczę a mała biega wokół mnie z zabawkami:):) Poza tym drogie mamy coraz więcej jest młodych ślicznych i szczupłych mamusiek:)) a dbanie o siebie wcale nie musi oznaczać zaniedbywanie maleństwa:))) pozdrawiam

ale moze faktycznie innym to nie przeszkadza. Ja bym żle sie czuła z wagą pow 60 kg

a ja się użalam?i czemu pisze,ze powinna dbać o siebie?moze ma inne priorytety w zyciu niz myslenie o makijazu

Dbanie o siebie to nie makijaż,,,,

no zartujesz sobie...a wszystkie tu pisza o makijazu!!!!!!!!!!!!

rafajejla- niekoniecznie wszystkie napisały o makijażu hehe

rafajella nie chodzi tylko o makijaz - moja siostra np nigdy sie nie malowala ale dba o siebie, zawsze poprasowane eleganckie ciuchy uczesane wlosy pachy ogolone i zawsze jest pachnąca a ja do tego dodaje jeszcze makijaz bo lubie

Nie jestem matką, ale miałam możliwość zaobserwowania kilku ;) Przykład nr 1: jestem w ciąży, więc mam prawo się najeść za dwóch, nie odmówię sobie czekoladki, po co na space (a do tej pory żyła w ruchu), skoro można na grilla...itd, itp. Po urodzeniu: przecież tak się namęczylam tą ciążą, mała daje mi w kość, więc nie mam już siły na nic, poczytam bzdurna gazetę i opieprzę kawał ciacha. Z małą babcia skoczy na spacer, a ja się walnę i poleżę. DOdam, że zarówno mąż, jak i dziadkowie dawali tejże dziewczynie naprawde ogromne wsparcie i sporo "wolnego" od dziecka. Jedyne wyskoki jej były do fryzjera i czasami do kosmetyczki, ale w między czasie mnóstwo marudzenia, że jest gruba (niesamowite :O). Przykład nr 2: dziewczyn aktywna zawsze, dieta w ciąży rewelacyjna, ciągle w ruchu, zawsze zadbana, choć widać było, że nie zawsze dobrze się czuje (takie prawo cięzarnej), po ciąży nie odpuściła, ćwiczenia z dzieciaczkiem, dużo spacerów, wsparcie od rodziny znacznie mniejsze niż nr 1, i zdecydowanie mniej kasy niż 1. Wniosek jest prosty: jak się chce, to się znajdzie sposób. Jak się nie chce, to się znajdzie powód. (Oczywiście są sytuacje wyjątkowe, ale ja uogólniłam)

to ja wam powiem o co chodzi.Mam rozmiar 36/8.Nie miałam kłopotów z powrotem do wagi sprzed ciąży-powód:dobre geny,nic więcej.Nie musiałam ponieść żadnego wysiłku zeby dobrze wyglądać.Ale nawet mi przez mysl nie przejdzie ocenianie innych matek.To co mnie wkurza na tym forum takie wytykanie palcem i pokazywanie co w życiu musisz zrobić zeby inni cie akceptowali jako kobietę.Najgorsze i najsurowsze wobec kobiet właśnie kobiety.Tylko oceniaja i krytykują.Sczególnie uwielbiam właśnie hasła typu-nic cie nie zwalnia z dbania o siebie,ja znajduje czas na makijaż i pazury nie mozna tak wyglądać bo mąż od ciebie odejdzie i bedzie miał racje bo jesteś brzydka.Sorki,ale jeśli ktoś wybrał partnera zyciowego kierując się jedynie opakowaniem to powód do wstydu.

dziewczyno, dbanie o siebie to nie tylko pazury i makijaż :O

rafajella nie o to chodzi ze mąz jest z tobą bo ładnie pachnisz chodzi o to ze np sam seks tez jest w zwiazku wazny tak ? A jeśli partner z dnia na dzien wygląda aseksualnie i nic z tym nie robi to odechciewa ci sie przytulania go całowania i cokolwiek innego i w tym momencie predzej czy pozniej powstaje kryzys, poza tym jak juz wyzej pisalam ja lubie ładnie wyglądac ale dla siebie nie dla innych, wiem ze gdybym przytyla 10 kg to nic by sie nie stalo ale zle bym sie z tym czula. ja toleruje wszystko no prawie wszystko i nie przeszkadza mi to ze ktos wazy 100 kg czy ma tłuste wlosy bo to jego sprawa jednak u siebie nie bylabym w stanie tolerowac czegos takiego i tyle.

zapomnialam jeszcze o czyms napisac a wiec jak tak spaceruje sobie z synkiem po parku to tez czesto spotykam młode mamuski takie do mc i co jes najgorsze ze te babki nie maja wogole poczuci estetyki i narażają mnie na takie widoki - kiedys az sie sama prawie poplakalam jak zobaczylam mame prowadzącą wóze, było lato a ta w biodrówkach zawiązanych sznurówką i tylko w takim topie ze ledwo zakrywał piersi natomiast brzuch jak piłka i ogromne wrecz bordowe rozstępy na całym tym brzuchy to wyglądało tak okropnie ze zastanawialam sie czy zaraz nie puszcze pawia. A synek plakal bo myslal ze pani cos sie stalo. Ja nikomu niekarze sie stroic i robic cholera wie co ale bierzcie tez pod uwage ze wychodząc do miejsc publicznych nalezy jakos wygladac bo moze innym to obrzydza widok na ciąże i matki. Tak samo jest z chudymi paraduja gwiazdy prawie z gołymi dupami po miescie. bleee

zosiu zapomniałam o goleniu pach?przepraszam.

narazaja mnie na takie widoki...nie podoba ci sie to sie nie patrz.

jak mam na to nie patrzec jak jest w miejscu publicznym gdzie jest plac zabaw są dzieci a gwiazda siada kolo ciebie na lawce to jak masz na nia nie patrzec? To jest wlasnie durne porownanie - nie podoba ci sie to nie patrz - ja mam na nia nie patrzec czyli sie ograniczac tak a ona moze sobie tak chodzic bez ograniczen? Sa jakies kompromisy i nalezy na nie przystawac. Wystarczy załozyc czysta bluzke a nie wygladac jak flejtuch i śmierdziec potem zwlaszcza ze durne mydło mozna juz kupic za 59 groszy.

rafajela, sorry, ale spłycasz temat. Nikt nie każe się malować, ani latać na robienie pazurów młodym mamom :O Ale tak jak napisano wyżej - często chodzą ubrane tak, że człowiekowi robi się słabo, niedomyte, nieświeże... I dziecko tu niejest wymówką ! I jak mi powieds, że gdyby twój mąż by się zapuścił i wyglądał i pachniał niekonieczie ładnie, to z przyjemnością być z nim przebywała, to skłamiesz. Normalne jest to, że każdy ma wahania wagi, wyglądu, gorszy okres w życiu, ale permanentne niedbanie o siebie odstrasza. A pachy gól jeżeli chcesz, albo nie gól, obyś nie śmierdziała.

No i oczywiście, gdy prz tobie siada śmierdzący żul, to również zadowolona jesteś. W sumie - nie podoba się, to nie patzr, nie ? :O

zresztą wychodząc gdziekolwiek nalezy brac pod uwage ze niejestes tam sama i ze nie wszystkim moze sie to podobac, a durne egoistyczne podejscie do sprawy swiadczy o debilizmie. Pisalam ze nie mam nic do ludzi otyłych czy innych ale jesli taka kobietka ma na sobie sukienke i czyste włosy oraz usmiech na twarzy to az chce sie na nia patrzec a śmierdząca potem gwiazda w brudnych łachach to najgorszy widok. Ciuchy nie musza byc markowe wazne zeby byly czyste po to do cholery jest proszek.

piszecie na serio?:O:O:O Bo pierdolicie takie trywiały, że się można załamać. Odkąd to mycie się i podmywanie, to dbanie o siebie?!:O To się nazywają PODSTAWY HIGIENY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak samo jak mycie zębów, kamuflowanie syfów, nieestetycznych plamy czy innego syfu na twarzy, depilacja pach i nóg, resztę to według uznania, bo tam się nikomu nie zagląda, używanie antyperspirantów i używanie kremów. Mycie głowy, kiedy jest brudna, więc codziennie, też jest oczywistością. Tak samo jak obcinanie paznokci, pranie ubrań, wymiana bielizny codziennie, dbanie o stopy, dłonie. Myślałam, ze takie rzeczy to podstawowe zachowania każdego człowieka, ale widać że nie dla wszystkich to jest oczywiste:O Przykre.

no widzisz dla jednych te podstawy higieny są rzeczą normalna a dla innych zaniedbywaniem dziecka no a poza tym zawsze mozna smierdziec wygladac obleśnie itd a jak sie komus cos niepodoba to niech nie patrzy. :o

Dokładnie. Ale czego wymagać, skoro przy podstawach głosy sprzeciwu słychać ?:O

Mogę nie zwracać uwagi, tyle że jak np. stoję na poczcie za jakąś osobą od niej śmierdzi papierosami, potem i zachciewam mi się rzygać, albo jak obciera się o mnie w autobusie jakieś niedotyme i cuchnące coś, to niestety to już jest mój problem i mnie to dobija. Zresztą właśnie wystarczy rano wsiąść do autobusu, żeby zobaczyć, jak "ślicznotki" o siebie dbają:O Myślałam, ze ja jestem brudasem, bo nie zawsze sobie buty przetrę czy wypastuję, jak nie mam czasu i np. dżinsy piorę po jakimś tygodniu chodzenia, chyba że są brudne. Ale to, co prezentują sobą niektórzy ludzie woła o pomstę do nieba.

Wydaje mi się, że nikt w początkowym okresie po porodzie nie będzie miał pretensji do kobiety, że "nie wygląda", bo ma do tego prawo. No ale bez przesady...

po ciąży to trwa tydzień Poza tym małolaty wstają rano, nakładają tynka na twarz, a włosy śmierdzące, ubranie przepocone, latem jak wychodzą w klapkach na ulicę, to zgroza- wszystkie mają brudne i popękane pięty i żałobę za paznokciami:O Do tego tłuste "boczki", wielkie brzuchy, chodzą jak kaczki:O Starsze kobiety najczęściej chodzą w takich szmatach, ze szok, zero makijażu, ale np. farbują włosy na czerwono czy inny "twarzowy" kolor:O Po prostu żal patrzeć.

Myślę, że nawet jak kobieta się fatalnie czuje na poczatku, to jednak umyć się może. Może jej tez pomóc mąż, czy mama, jeżeli sama ma problem. Nie jestem w stanie zrozumieć (pomijając ew. kobiet w depresji poporodowej), że nie ma czasu na umycie się i założenie czystych ubrań. Faktycznie początek może być ciężki i nie ma się siły na makijaże, no ale na szybki prysznic?!

kurcze szukałam tematu na ogólnej, chialam go tutaj wam pokazac ale niestety nie moge znaleść. Temat założył facet, młody mąż i opisywał tam jak nagle diametralnie zmienila sie jego żona. Wiecie co to aż głupio sie czyta - facet był ewidentnie zalamany, nagle zona przestala używac perfum, po domu chodzi w łachac nie goli nóg pach ani bikini a jeszcze pól roku temu robiła to wszystko regularnie. Facet pisal ze bardzo ja kocha ale powoli zaczyna czuc do niej wstręt zwłaszcza ze tylko on pracuje a ona ma wolne i siedzi w domku bez wiekszych obowiązków. I własnie wtedy nie dziwi mnie ze facet idzie sobie z inną :(