JESTEM NAJMLODSZA I MOI RODZICE CHCA MI UKLADAC ZYCIE wejdzcie

moj facet wyjechal do pracy a za miesiac ja mam do niego jechac i chcemy sobie ukladac zycie w warszawie,350km od mojego rodzinnego domu:... mam 22lat i powazne plany z moim facetem,ale moi rodzice nie wyobrazaja sobie zebym mieszkala tak daleko:(jutro chce jechac do wawki na 2dni do chlopaka a oni mi robia awanture ,ze nie mam mowy:( jestem z chlopakiem 2 lata,juz sama noie wiem co robic:(

postaw na swoim a rodzice niech sobie kupia pieska albo sama im kup zeby nie czuli syndromu opuszczonego gniazda :)

I bardzo słusznie robią - ucz sie od starszych!!!

Współczuję Ci, sam mam podobny problem z moją kobietą. Musisz się od nich uniezależnić...tak to jest jak w wieku 22 lat mieszka się z rodzicami, potem wyprowadzić się jest b. trudno. Przygotuj się na wszelkiego rodzaju bóle serca, omdlenia i teksty "Córeczko co Ty nam robisz". Trzymaj sie

Odkręć gaz w nocy. Starzy palą? :P

taka jest kolejnosc zycia...nawet mnie lekko sznatzuja mowiac,ze mi nie pomoga nigdy jak sie wyprowadze:(przesada

utrzymaniu to nalezałoby liczyc się z ich zdaniem,jesli nie to należy moze porozmawiać z rodzicami o tym,że jesteś dorosła i sama podejmujesz decyzje.

Jak uczysz się możesz wytoczyć im proces i wywalczyć alimenty. Takim kurwom nie szkoda.