co o tym sadzicie?

Jestem w szoku, mimo ze od moich urodzin minal tydzien. Rowny tydzien, jak robilem impreze w pracy. Impreza dla niektorych skonczyla sie o 19. Zostalem ja i dwoch moich kolegow. Jako solenizat mialem pozwolenie od bossa na przedluzenie imprezki. No, ale do rzeczy. Po standardowych prezentach typu kwiatki i alkohol. Marek moj kolega mowi do mnie: mamy dla ciebie jeszcze jeden prezent, czekalismy az zostaniemy we trzech. Kiedy powiedzial co wykombinowali zdebialem. Zaproponowali mi orala! Ze niby ja tez marze jak to zrobi facet i ze pewnie nie moge sie doczekac, bo faceci wiedza jak to fachowo robic. Bylem juz troche wstawiony, wiec zgodzilem sie!! Sciagneli mi spodnie i raz jeden raz drugi ciagneli mi druta!! Az trudno mi sie do tego przyznac, ale robili to tak fantastycznie ze doszedlem bardzo szybko. Zrobili co trzeba, lykneli jeszcze kielicha i rozeszlismy sie do domow. Zona juz spala ja wrocilem. Polozylem sie w drugim pokoju pod pretekstem by jej nie budzic. A mi bylo poprostu wstyd! Faceci mi to robili!!! Naszczescie usnalem szybko, bylem tak zalany. Przez weekend ochlonalem i w poniedzialek w pracy unikalem kolegow i tak przez caly tydzien! Ale nie to jest najgorsze, najgorszym jest to, ze mnie sie to podobalo! Kocham zone, ale moze jestem bi?? Rozpisalem sie troche, ale musialem to gdzies napisac! Zona nic nie wie, chociaz widzi ze chodze struty tyle dni! Mam jej powiedziec o tym \"prezencie\" kolegow? Co mi radzicie w ogole?? Dzieki za wypowiedzi.

ty pedale!sram na ciebie!

nie wiem czy ja naprawde interesuje to ze jestes bi... ale jakby nie patrzec byla to zdrada, chyba ze zona ma inne spojrzenie na robienie tobie loda przez (kogokolwiek' kogos innego ...

chyba jestes gey ;)

Nie jestem gejem, bo kocham moja zone! Dlugo juz jestesmy razem! Mam wyrzuty sumienia! Bylem podpity juz, ale najgorsze ze mi sie to podobalo! Siedzi mi to teraz w glowie!

sam to wymyśliłeś czy ciągnący druta koledzy pomogli?

ania jak to temat nie dla ciebie to sie nie wypowiadaj OK?

orientacja seksualna ne zalezy od milosci do zony :O

Wiem, ze nie wiec moze jestem Bi?? Jak ona sie dowie to zostawi mnie!

boże

prędzej czy później i tak się dowie

Faceci przezyliscie cos podobnego??

Niby lepiej jak dowie sie ode mnie, ale teraz nie mam odwagi jej o tym powiedziec!

dla mnie chwila zapomnienie i tyle - musiales byc niezle " podpity" postaraj sie zapomniec jak kochasz zone, bo w innym stopniu znow to zrobisz....

właśnie;) powiedz jej, że zdecydowanie za dużo wypiłeś

A wy byscie wybaczyly cos takiego? Argument, ze bylem wypity! Podobalo mi sie wtedy, teraz czuje obrzydzenie to czegos takiego, choc tli sie cos czego nie umiem opisac.

Co to kolegow to nie komentowalismy tego "zajscia". Oni sa tacy jajcarze i boje sie ze rozpowiedza po firmie.

kurde po 1 nie mow nic zonie, to tylko zniszczy zwiazek, a po 2 - to chyba oni by narobili by sobie wiecej wstydu gdyby przyznali sie ze robili facetowi "lache" a zreszta pewnie nie pierwszy raz jesli mowiesz ze bylo tak dobrze....

no to masz problema chlopie

Teraz to mam kaca moralnego.

qrcze ale obciach. nawet nie wyobrazam sobie co by to bylo gdyby sie wydalo. wspolczuje tych rozsterek .

gdybym sie dowiedziala,ze moj maz mial takie doswiadczenie to chyba bym sie zniesmaczyla,zalamala. raczej zakonczylabym taki zwiazek i leczyla sie z szoku .

korala dzieki! Jak sie tu pozbyc tych wyrzutow sumienia. Zona widzi, ze cos sie stalo, pyta co mi jest! Ciezko spojrzec jej w oczy!

Marco_G----------niestety nie jestem w stanie Ci nic doradzic, nie przezylam w swoim zyciu takiej sytuacji wiec moge rzucac tylko puste slowa, ktore niekoniecznie sprawdzilyby sie w rzeczywistosci.

zastanawiajace jest to,ze Ci sie to podobalo. na dzien dzisiejszy potrafisz powiedziec z reka na sercu ,ze nie chcialbys ponownie przezyc takiej przygody? zastanow sie nad tym.

Nie, niestety nie moge powiedziec ze to sie nie powtorzy. Choc szanuje zone i dla niej zrobie wszystko by to sie nigdy nie powtorzylo, postaram sie! Juz sam nie wiem jaka mam orientacje.

no to przechlapane. tak czy siak uwazam ,ze zonie nalezy sie szczerosc choc zdaje sobie sprawe,ze na 99% skonczy sie rozstaniem. plusem powiedzenia jest to ,ze wyrzucajac to z siebie poczujesz sie lepiej.

i jeszcze jedno,nie odpowiadaj jesli nie chcesz- ten rodzaj pieszczoty bardziej podobal Ci sie z udzialem zony czy kolegi??

Radzę ci szczeże nie mów o tym żonie, i szybko zapomnij o tym incydencie. I nie powtarzaj tego więcej. Masz żonę to bądz przy niej.

No niestety faceci robia to lepiej, dokladnie wiedza co gdzie...a jej nie powiem, napewno nie w najblizszym czasie!