Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

No wlasnie, wydaje mi sie ze to Ten na gorze nie chce zebysmy mieli dziecko. Ja teraz na chwile usiadlam, bo od kad wrocilam z pracy caly czas cos robilam przy domu. Musialam jakos odreagowac bo normalnie powoli wariuje. Czuje sie jak w jakiejs klatce, w ktorej caly czas sie obijam o sciany. Klatce bez wyjscia. Ja juz naprawde nie wiem co mam ze soba zrobic. No przeciez teraz mialo byc dobrze, do owulacji doszlo wiec o co chodzi? Kazda jedna porazke przezywam coraz gorzej. Podupadam psychicznie, fizycznie i duchowo. Nawet z domu mi sie nie chce wychodzic. A tu jedna kolezanka urodzila pasuje do niej jechac, drugiej dziecko zaczyna raczkowac i juz dzownila kiedy do niej w koncu przyjade. Siostra przywozi mi caly czas swoje dzieci. NIECH MI DADZA W KONCU SWIETY SPOKOJ!! Musze sie wyplakac dziewczyny, ale juz nie wiem czy jutro bedzie lepiej. Świat mi sie zatrzymal.. szatanserduszko co do Twojego pytania "co teraz". To w 2-3 DC powtarzam badania TSH, FSH, LH, prolaktyne i prolaktyne po MTC. A potem to juz nie wiem.. Owulacje (o ile do niej dojdzie) to pewnie bede miala z tej zatkanej strony, takze kolejny miesiac w plecy. No nic.. Ide do meza. Dzisiaj go potrzebuje bardziej niz zawsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb serce mi sie kraje jak to czytam :( ja odnosze wrażenie ze im bardziej chcemy tym bardziej zmniejszamy nasze szanse ale nie da sie nie chciec jesli wszystko czego pragniemy to dziecko :( Ja juz tez dostaje do głowy z jednej strony chciałabym juz wiedziec a z drugiej ta niepewnośc daje taka ogromną nadzieje ze boje się ją rozwiać jesli test pokaże jedną kreske :( Rozmawiałam z mężem postanowilismy że jesli nam się teraz nie uda to walczymy do końca wakacji może na urlopie się uda.... jeśli po wakacjach nie będzie rezultatu idziemy do tej kliniki, a póki co ja szukam jakiegoś dobrego ginekologa, który zleci mi podstawowe badania. Mąż komibnuje zebysmy w tym miesiącu mogli wziąśc urlop wtedy kiedy przypadają dni płodne i gdzieś w te dni pojechać we dwójke odpoczać, zrelaksować się i być tylko dla siebie... zobaczymy co z tego wyjdzie... cvb jestem cały czas z Tobą myślami i uwierz ze rozumiem co czujesz :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cvb jak ci ciężko ale chyba jednak jeszcze nie czas na to żeby się poddać, w końcu to dopiero raz kiedy wiesz że na pewno doszło do owulacji. A tu nie wiadomo do końca kiedy próbować żeby trafić. Wydaje mi się, że jeszcze co najmniej trzy razy. Zrób badania ja w tym czasie postaram się kogoś dobrego namierzyć to jak będziesz mieć wszystko gotowe to będzie o tyle łatwiej. Potrzebuję jeszcze ze trzy dni. Nie patrz na cudze dzieci z żalem, ciesz się nimi choć to trudne ale pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Hej dziewczyny dziś ja ze smutną nowiną :( wczoraj wieczorem dostałam plamienia byłam pewna ze to nie @ bo jeszze za wcześnie, jak już była nieregularna to zawsze się spóżniała ale nie zdarzałao się zebym dostała wcześniej . Te plamienie nawet mnie ucieszyło pomyslałam, że to moze jakiś dobry znak tym bardziej ze temperatura była nadal podwyżoszna bo 37 stopni, ale w nocy obudził mnie straszny ból brzucha z tym, że był inny niż zwykle nie przypominał bólu okresowego a raczej czułam sie tak ajkby mi ktoś zaszył w brzuchu cięzki kamień. Wstałam do ubikacji poszałm siusiu a tam krew, dziś rano zmierzyłam temp. i już spadła do 36,6 ale okresu nie ma tylko plamienie, z tym ze ta temp. to raczej pewny objaw ze nici z ciąży :( Strasznie się czuje chce mi się ryczeć ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje Drogie. Ja powoli wracam do zywych, jeszcze jedna zalamka mnie czeka przy @ ale narazie jakos funkcjonuje. We srode rano odstawilam tabletki, takze od wczoraj zaczelam mierzyc temp. Wczoraj mialam 37,9 ale to chyba jeszcze luteina dzialala 12 h od odstawienia, a dzisiaj juz bylo 37,2. Czekam na spadek temp, przynajmniej @ nie bedzie jakims wiekszym zaskoczeniem i bede mogla w ciagu dnia sie do niej psychicznie nastawic. Welur a u Ciebie sadny dzien w poniedzialek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welur uwierz mi ze wiem co czujesz. Wiesz z @ jest o tyle dobrze ze po niej jest kolejna szansa. Wiem ze to zadne pocieszenie, ale co nam zostalo jak nie probowac po raz kolejny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb ja juz nic z tego nie wiem poszłam teraz do ubikacji i zas czysto żadnego plamienia ani nic w tym stylu nie ogarniam już swojego organizmu, okresu w każdym że bądż razie to nie przypomina ale temperatura spadła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja nie jestem specjalista w tych sprawach ale wydaje mi sie ze temp nie moze spasc. A powiedz mi, Ty ja mierzylas o tej samej godzinie co zawsze po conajmniej 5 h snu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb mierzyłam rano około 6.30 tak jak zwykle, z tym że nie wiem czy spałam 5h bo połozyłam się około pierwszej w nocy o 4 obudził mnie ból a temp. mierzyłam o 6.30 ale od 4 bardziej czuwałam niż spałam bo mnie to stresowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj to jeszcze jutro rano zmierz. Moze akurat to Twje nocne wstawanie mialo jakis wplyw na temp i nie pokazalo prawdy. Wiem ze to mialo byc mierzone o tej samej porze, w tym samym miejscu, po conajmniej 5 h snu, przed wstaniem z lozka. Jeszcze nie wszystko stracone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
jeszcze istone moze byc to ze w nocy wzięłam ibuprom max który nalezy tez do leków obniżających temp. zmierze ejszcze jutro rano a dzis zrobie test zeby miec pewnośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze z testem sie wstrzymaj. Sprawdz najpierw temp. Jak nadal bedzie 36,6 to testu nie ma po co robic. Ciezkie to wszystko prawda? I takie niepewne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
to jest okropne.... najgorsza jest ta iskiera nadzieja, która pomimo tego że organizm pokazuje ze nie doszło do ciąży jeszcze walczy i sieje zamęt w głowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz.. mialas dzisiaj ciezka noc, byc moze to sie odbilo na temperaturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam jechac zaraz po wynikach do gina, sprawdzic czy z niepeknietych pecherzykow nie zrobily sie torbiele, ale pojade dopiero jak dostanie wyniki z krwi. Pobolewaja nie troche jajniki, mam nadzieje ze nic zlego sie w nich nie dzieje. Powiem Wam ze mi juz jest glupio jezdzic do niego i mowic po raz kolejny ze znowu sie nie udalo. Wiem ze on tez robi wszystko zeby w koncu byl sukces. Normalnie czuje sie winna, ze cos ze mna jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb nie myśl tak.... przecież to nie Twoja wina, robisz wszystko co w Twojej mocy, a on pewnie ma takich przypadków mnóstwo, tym bardziej ze patrząc na wszystkie dane coraz więcej młodych par ma problem z płodnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak to jest.. Czasami zbyt racjonalnie sie nie mysli. Jak jest problem to jeszcze musi byc jakas wina. Trzymam za Ciebie kciuki, bo ja juz w tym miesiacu jestem na straconej pozycji. A jak tam Twoja @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
moja @ powoli zaczyna się rozkręcać ale mimo to miesiączki mam ostatnio 1-dniowe wieć pewnie zanim się rozkręci to już się skończy, jak narazie to bardziej plamienie niż @ ale brzuch mnie pobolewa typowo okresowo. Tracje już cierpliwośc i nadzieje ze kiedyś się uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welur ja tak miałam po poronieniu, jakieś dwa cykle normalne a potem kolejne trzy właśnie takie dziwne dwa trzy dni okres na wkładkę, jakby plamienie, potem okazało się, że rozwijała się jakaś infekcja tylko już nie pamiętam jaka, wyszło w cytologi. Wyleczyłam a potem nie zdążyłam sprawdzić jaki będzie następny okres. Okazało się, że przez tą infekcję wszystko było nie tak. Miałam do tego jeszcze przemieszczenie komórek z macicy chyba na szyjkę stąd plamienia ale to po wyłyżeczkowaniu, Ciebie chyba nie dotyczy. Nie miałam jakichś wyraźnych objawów tego, że coś się dzieje. Myślę, że o ile to nie ciąża, bo takie dziwne historie to nawet chyba tutaj czytałam to powinnaś pójść do lekarza i powiedzieć mu o tym, zrobić cytologię i usg. Tylko u kogoś porządnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welur ja naprawde nie chce Cie straszyc ale zrob sobie te badania jak najszybciej. Nie mowie o klinice nieplodnosci ale jakimkolwiek dobrym lekarzu. Mnie zaczyna bolec dol brzucha takze pewnie tez jutro nadejdzie @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Kobitki okres sie rozkręcił, brzuch boli cholernie, szczerze mówiąc moja pierwsza myśl dzis w nocy jak sie obudziłam z tym dziwnym bólme to własnie było poronienie... Co do lekarza to popytałam ludków i juz chyba wiem do kogo sie wybiore. Przyjmuje u nas lekarz który jest także doktorem na oddziale położniczym i dodatkowo zajmuje się niepłodnością przy współpracy z provitą w Katowicach. Dujzo pozytywnych opinii o nim słyszałami na necie tez w sumie większość była pozytywna więc najprawdopodobniej zawitam u niego po pomoc. Jak narazie cięzko znoszę to, że @ zawitała bo nadzieje miałam ogromną ale mąż mnie wspiera a dodatkowo dziś wpadają znajomi na euro więc może chociaz wieczór bedzie troche weselszy, aha no i w pracy dostałam ten dodatkowy urlop iec wyjazd w dni płodne powinien wypalic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to szczesciarz z Ciebie, ja o urlopie w tym roku nie mam co myslec. Ja biore po 1 - 2 dni ale tylko na prace przy domu. Ale w nastepnym roku juz uderzymy najprawdopodobniej na hiszpanie :) Welur znowu jedziemy na tym samym wozku:P Wczoraj jak wrocilam do domu dostalam @ a dzisiaj juz o 8 rano bylam na badaniach krwi. Pewnie we wtorek bede niala wyniki takze zaraz po @ jade do lekarza. A dzisiaj sluchajcie moj maz - krol stadionow - zabiera mnie do TEATRU na rocznice slubu! I nawet koszule zalozy ;) Wielkie poklony dla niego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze ciekawostka - 2 dzien @ a temp dalej 37,2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb to moze zrób test ?? ta temperatura mnie zastanawia :) u mnie jak spadała w pierwszy dzien tak na drugi tez była niksa wiec szystko sie zgadza :) nawet @ w tym miesiącku jakis taki normalniejszy a nie jednodniowy :) aaa cvb mąż faktycznie zasługuje na pokłony:) my wczoraj w domu urzadziliśmy strefę kibia ale w sumie miałam frajdę bo na chwile się oderwałam od wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
ahhh cvb oświec mnie jeszcze i powiedz ile kapsułek dzien tego wiesiołka powinnam jesc ?? i kiedy zaprzestać wtedy jak test owulacyjny bedzie poozytywny ?? czy wcześniej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm z tego co pamietam to wiesiolka się powinno brac chyba 3 x dziennie po 2 tabletki. Ale ja bralam zawsze 2 x 2. A powinnas go brac od 1 dnia cyklu do dnia owulacji. Co do mojej temp to chyba i tak nie mam na co liczyc bo wczoraj i dzisiaj mialam 36,8. Także czekamy owulacji :) U mnie wyniki krwi maja być jutro. Az jestem ciekawa czy cos wykarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb ja sobie zaczęłam brać tego wiesiołka od 1 dnia @ i biorę sobie po 3 tabletki dziennie, i sie zastanawiam czy nie zwiększyć dawki. My tez wyczekujemy dni płodnych żeby znowu walczyć a w międzyczasie chce sie do tego lekarza wybrać, kolejny miesiąc, kolejne nadzieje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie kupilam sobie kolejne opakowanie wiesiolka bo te 150 tabletek juz zjadlam. Teraz tez bede brala 3 x 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×