Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Gość welur
cvb ale włąsnie sie dowiedziałam ze testy paskowe mają większą czułośc niż te płytkowe, wiec bardzo mozliwe ze płytkowy jeszcze nic nie wykrył, @ dalej nie przylazała wiec jeszcze iskierki nadzi mam czekam dalej z ogromną niecierpliwością i nepewnością a za Twój cykl trzymam kciukasy trzymaj kciuki cvb zeby mi sie tym razem poszcześciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Miałam ogromne nadzieje ze tym razem się udało... @ nie przyszła ale to pewnie wynik stresu nie spie po nocach bo tak sie stresuje ale temp. która dzis spadła do 36,6 odebrała mi praktycznie ostatnią iskierke nadzieji, choc na testach dalej widac cień drugiej kresi, czuje ze @ stoi za progiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
tak jak myslałam, @ przyszła w sobote chwile po tmy jak tu napisałam, przeryczałam cały weekend. Zrobiłam sobie wczoraj test owulacyjny z tej samej firm, chciałam sprawdzić czy tam tez widac jakiekolwiek cienie i co dziwne test wyszedł pozytywny, teraz sie zastanawiam z czego to wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
satanserduszko w ciazy na bank nie jestem dziś tempka spadła do 36,4 a w ciaży to niemożliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziewczyny ten miesiac odpuszczam z mysleniem o dziecku. Biore sobie ten bromergon i zyje budowa :) Jutro nam wstawiaja reszte okien. Na szczescie we srode wracam do pracy to troszke odpoczne i z Wami popisze. Welur czyli znowu wspolny cykl :) Oby to ostatni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
tak tak cvb znowu jestesmy w tym samym punkcie :) choć u mnie ten cykl zaczyna się niepokojoąco mam takie whania temp. od 36,4 do 36,8 @ juz sobie poszła a ja znowu oczekuje na owulke zobaczymy....ale nadzieje coraz mniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez dosc szybko przeszla @. Ale to dobrze. Byla u mnie w sobote znajoma. Sa 6 lat po slubie. Nigdy nie rozmawialysmy na temat dzieci. Ona w sumie zaczela i wyszlo ze oni od 4 lat sie staraja i nic. Jedyna osoba ktora teraz mnie rozumie, kazdy mysli ze to tak pstryk i jest dziecko. Zeby ludzie wiedzieli ile leczenie kosztuje pieniedzy, nerwow, czasu, to moze dali by mi spokoj. Tak szczerze mowiac to powoli zaczynam sie zastanawiac czy ma to sens, czy warto sie leczyc. W koncu jak jak dziecko nie jest mi pisane to nawet leczenie nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to akurat nie jest prawda, bo wiele w naszym życiu kształtujemy sami, przeznaczenie przeznaczeniem czy jak by to nie nazwać a od nas też coś jednak zależy. Ciekawe czy jakby którejś dziewczynie pisane było 15 dzieci a ona by się zawzięła, że jak tak to do końca życia nie będzie seksu uprawiać ani robić nic co mogło by prowadzić do poczęcia no to jak??? Z wiatrem?? Bo tak miała pisane....:) Nasz los w naszych rękach. A tylko jest łatwiej lub trudniej. Jedni mają problem bo wychodzi im za łatwo inni bo jest im trudno. Dlaczego tak jest? Zagadka. Jakby nie mogło być każdemu według potrzeb. Choć wtedy ludzkość pewno by wyginęła. Jeśli czegoś bardzo chcesz to rób wszystko co tylko możliwe, żeby to dostać, aż w końcu się spełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle to w chwili obecnej niepotrzebnie masz takie myśli. Teraz powinno być lepiej i w końcu się uda, choć może nie za pierwszym czy drugim razem. Na oddziale w szpitalu spotkałam dziewczynę, urodziła córkę. Opowiadała, że kilka lat starali się bezskutecznie z mężem o dziecko. Leczyli się na wszystko i nie wiadomo na co. W końcu postanowili adoptować dziecko. Gdy proces adopcyjny dobiegał końca okazało się, że jest w ciąży. Śmiała się, że ma dobrobyt. W jednym roku zostanie matką dwójki dzieci a tyle lat nie miała nic. Jest jakaś taka blokada w głowie, która zapada im bardziej się chce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz tutaj racje. Tylko najgorzej jest zmienic swoje nastawienie. Wiesz, psychika sie broni przed kazdym niepowodzeniem. Ja naprawde bardzo chce dziecka, ale jak trzymam czyjes malenstwo na rekach to uwierz mi, lzy same mi leca z oczu. I to za kazdym razem. Nie moge sobie dac spokoj i powiedziec ze bedzie co ma byc. A potem czekac cierpliwie i bez emocji na cize. Zeby wyjsc z dolka psychicznego musze sobie wmowic ze ja wcale nie chce tego dziecka, ze teraz jest mi wygodniej. Ale doskonale wiem o czym mowisz. Teraz i tak nie pozostaje mi nic innego jak pocwiczyc swoja psychike, tylko ze ona jest na skraju wyczerpania. Moj maz sie pyta czy napewno nie jestem w ciazy, bo co drugi dzien placze. Ale to naprawde jest bardzo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robilam bete i wyszlo jak zawsze 0,100. Ale wydaje mi sie ze on sie poprostu pomylil z moja owulacja. Bo tak jak Wam pisalam we wtorek bylam u niego powiedzial ze akurat tego dnia mialam owulacje i to z tej strony co ostatnio (i przedostatnio). A mnie pozniej w piatek pikalo z drugiej (zatkanej) strony. Nie wiem czy poprostu nie peknal pecherzyk z poprzedniej owulacji, bo nie bylam u niego wtedy na monitorowaniu i w sumie to nie wiedzial czy cos zostalo niepekniete. I wtedy wszystko by sie zgadzalo, owulacja by nie byla nie 12 tylko 15 DC z tej zatkanej strony. A ja dostalam od razu luteine dopochwowo wiec juz od wtorku nie mielismy jak dzialac z mezem. Tylko czy moge mowic ze lekarz tego doswiadczenia sie pomylil. Czy poprostu to kolejna porazka. Ale zakrecilam, mam nadzieje ze cos zrozumiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do bety to juz w tym miesiacu nie robie, chocby mi kazal. Mam jechac do niego w drugej polowie cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
witajcie kochane długo mnie nei było ale mam dołek psychiczny i próbuje sie choc na chwile odciągnąć od tego tematu. Ten cykl dał mi bardzo popalić najpierw te dwie kreski na tescie ciążowym ogromna radośc potem nagle @ a to co sie dzieje to juz jakies apogeum, nie dośc ze mam tak rozchwiane emocje to jeszcze organizm zwariował mam dziś 6 dc z czego od 2 dnia temp. jest ciągle podwyższona z dnia na dzien wyższa, dodatkowo dostałam jakiegoś zatrucia wymioty i biegunka zrobiłam dzis rano kolejny test wyszedł negatywny a temp. dalej wysoka a przxeciez to I faza cyklu, zaczynam sie zastasnawiać czy nie dosżo u mnie do samoistnego poronienia tzw. ciaży biochemicznej i byc moze organizm zwariował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Welur daj sobie spokoj z czytaniem na necie roznych forum! To po pierwsze, a po drugie moze poprostu zlapalas jakiegos wirusa. Podczas zwyklego zatrucia pokarmowego tez temperatura sie podnosi. Przede wszystkim nie wiesz na czym stoisz i dopoki nie zrobisz badan nie szukaj na sily choroby. To ze druga kreska wyszla blada o niczym nie swiadczy. U mnie tez kiedys tak bylo i tak szczerze jak bylabys w ciazy to napewno druga kreske zobaczylabys dokladnie. Co do zalamania to kazdego napadaja takie chwile. Ja wiem co mowie bo ja tez dosc czesto podupadam psychicznie. Tylko ze ja juz wiem w czym jest problem i o tyle mi latwiej ze nie musze sie zastanawiac, ze moze to, moze tamto. Jak chcesz to czekaj do konca tych wakacji i zrob te badania, u mnie rok trwalo dojscie do pelnej swiadomosci moich problemow. Jeszcze raz mowie: PRZESTAN SZPERAC NA NECIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram, od czytania tego co jest w necie można zwariować.. A ciąża biochemiczna moim zdaniem to taka naukowa bzdura. Jeżeli nie doszło do implantacji zarodka to tak na prawdę objawy ciąży są raczej znikome, prawie niezauważalne. Temperatura się podnosi i może organizm jest nieco bardziej zmęczony ale to tyle. Wszystko inne zaczyna się dopiero potem. Na studiach profesorka wykładająca embriologię mówiła nam, że 60% zarodków nie udaję się zagnieździć w macicy, kobiety tego nawet nie zauważają. O poronieniu to chyba można mówić dopiero jak faktycznie jest się w ciąży. Jak zaczyna kiełkować fasolka w macicy i obumrze. Wiem po sobie, że doszukuje się objawów ciąży jak chce się w niej być a normalnie nie zwróciło by się na to uwagi. Gdy jest się w ciąży to drugi pasek widać mocno i wyraźnie i to niejednokrotnie ekspresem. Ja zobaczyłam drugą kreskę za pierwszym razem po 30 sekundach. Mam ten test do dziś i ona nadal tam jest tak samo wyraźna. Zdarzyło mi się kiedyś dwa razy, że na teście pojawiła się naprawdę leciuteńka druga kreska ale to taka, którą na prawdę trzeba było chcieć widzieć. Wybaczcie, że to napiszę ale było to całkiem niedawno, więc zamarłam na chwilę... Na kolejnym teście innej firmy nie było nic... Myślę, że po prostu coś po tobie chodzi, już wcześniej zauważałaś u siebie podobne objawy. Ja obstawiałabym bakteryjną infekcję dróg rodnych i nie wiem co jeszcze.. zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Kichane macie racje wariuję przez to co wyczytuje na tym necie, postanowilismy ze przed wakacji ide do lekarza zajmującego sie niepłodnością który współpracuej ze znaną kliniką . Ten lekarz zajmuje się początkowa fazą diagnozowania niepłdoności, jesli problem ejst większy kieruje do kliniki a jak kobieta zachodzi w ciąże to wraca znowu do niego więc mysle ze to na poczatek dobry pomysł. Ja póki co staram się odpocząc psychicznie i sie nie nakręcac i przede wszytskim myslec pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BRAWO!! I ze tak powiem W KONCU!! Mysle ze bardzo dobrze robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
i jak zwykle d...a blada :( wkońcu się zdecydowalismy na tego lekarza dzowniliśmy od piątku ale nikt nie odbierał, mój M. zadzwonił dziś z samego rana i okazuje się ze doktor ma od dziś urlop do 6 sierpnia, my swój urlop zaczynamy od 10 tego sierpnia wieć siłą rzeczy wizyta będzie po wakacjach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwazniejsze ze zdecydowalas sie na leczenie. Ale teraz to normlane ze wszystko bedzie sie w czasie odciagalo. Jak pojdziesz do lekarza to znowu bedziesz musiala czekac na odpowiedni DC, pozniej znowu na wizyte i tak w kolko. Przynajmniej ja tak mialam i rok z glowy :) Ja ten miesiac mam lajtowy, w sobote ide na wesele i mam zamiar zapomniec o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
i właśnie te ciągłe czekanie mnie przeraża ;/ w tym cyklu zupełnie nie chce o tym myśleć, chce choc na chwile znów normlanie zyc bez ciągłego zadręczenia i siebie i mojego M. dlatego na nic nie licze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
cvb a tak z innej beczki korzystasz z ovufriend ? bo mamy tam swoje forum na którym jest duzo dziewczyn i mozna fajnie pogadac :) dwie staraczki juz zaszły w ciąże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak mam kalendarzyk ale na forum juz nie wchodze. Tak szczerze mowiac nie chce juz czytac o wszystkich problemach. Mam tutaj Was, zawsze mnie wysluchacie, a dla mnie to jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
ok jak chcesz :) mimo wszystko zaprszam bo dziewczyny są naprawde fajne mozna pożartowac i fajnie jest obserowowac jak kilkuletnie staraczki widza nagle II krechy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Welur może idź zrób sobie cytologię albo posiew. To można zrobić na pewno w wielu miejscach. Na wyniki czeka się tydzień co najmniej a potem i tak do lekarza trzeba z nimi pójść jeśli coś tam wychodzi. Kolejna rzecz na którą trzeba czekać a mogłabyś zrobić to sobie sama i mieć już jedno z głowy a może by to też coś wyjaśniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Welur może idź zrób sobie cytologię albo posiew. To można zrobić na pewno w wielu miejscach. Na wyniki czeka się tydzień co najmniej a potem i tak do lekarza trzeba z nimi pójść jeśli coś tam wychodzi. Kolejna rzecz na którą trzeba czekać a mogłabyś zrobić to sobie sama i mieć już jedno z głowy a może by to też coś wyjaśniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×