no mocherki z onetu przepisalam co wy na to?

Liliana (30), która nie mieszka w Polsce od wielu lat, przyjechała do swojego rodzinnego miasteczka na ślub brata. - Ksiądz powiedział mojemu bratu, że za ślub płaci się "co łaska" – relacjonuje. – Jednak jak przyszło do płacenia, to zaczął się targować. Mój brat nie chciał już dopłacać, więc w kościele się na nim zemścili: chodnik rozwinęli mu tylko do połowy, a organista im nie zagrał. Jarek (33) opowiada, że ksiądz przychodzący do jego domu po kolędzie zaczynał wizytę od zajrzenia do koperty i na tej podstawie decydował czy warto rozmawiać z domownikami, czy nie. Księża, którzy nie płacą podatków i oficjalnie zarabiają niewiele, kłują w oczy nie tylko stylem życia, ale i drogimi samochodami. Ludzi oddala od Kościoła również jego uwikłanie w politykę. Liliana mówi, że na wschodzie Polski, skąd pochodzi, wiele osób daje się manipulować np. głosując na tę partię, na którą każe im ksiądz. Michał (28) opowiada o koledze, który był przejazdem w Częstochowie tuż przed wyborami 2005 roku: - Zaszedł do kościoła i usłyszał, jak ksiądz radzi w kazaniu, żeby głosować na partię, która jest "prawa i sprawiedliwa". Michał jest jednym z wielu, którzy twierdzą, że głównym powodem wyjazdu za granicę nie były kwestie ekonomiczne, lecz polska zaściankowość. - Jeśli ktoś nie pamięta, to pierwszym krajem do którego obecny prezydent pojechał z zagraniczną wizytą był Watykan – przypomina. - Przywódca naszego państwa uklęknął przed przywódcą państwa watykańskiego, ucałował go w pierścień i prosił o pielgrzymkę do Polski. Już w samolocie prezydent, wyraźnie zadowolony ze swojej misji, powiedział: "Z obietnicy tej pielgrzymki cieszą się wszyscy Polacy. No, chyba że nie są katolikami." I dodał po chwili: "Ale takich u nas właściwie nie ma". Pokazano to w Wiadomościach. Nie mogłem uwierzyć, że prezydent Polski mógł bez żenady coś takiego palnąć. To był policzek choćby dla ludzi innych wyznań. Wtedy właśnie pomyślałem, że czas wyjeżdżać z tego kraju. W Polsce, która jest podobno państwem neutralnym światopoglądowo, religia (katolicka) jest jednym z przedmiotów w szkole. Można nie pójść, ale te lekcje dziwnym zbiegiem okoliczności są niemal zawsze w środku zajęć. Przedmiot ten liczy się na świadectwie do średniej ocen. – To jest jawnie niesprawiedliwe wobec wyznawców innych religii – mówi chodzący do liceum Filip (17). – Wiadomo, że dobrą ocenę z religii łatwo jest dostać, więc religia podnosi średnią. Z kolei Marcin (29) twierdzi, że rzeczą, która najbardziej go oburza jest obłuda z jaką ukrywa się kościelnych pedofilów. - Księża nie wahają się surowo oceniać innych, a jednocześnie kryją swoich, mówiąc np., że "każdy ma prawo zbłądzić". Zauważa, że największą karą ze strony Kościoła dla księży pedofilów jest... przeniesienie na inne stanowisko. Biskup Paetz, któremu oprócz pedofilii zarzuca się współpracę z SB, jest do dziś w Watykanie przyjmowany z honorami.

mohery, jak to mohery pewnie nic nie odpowiedzą :P

szkoda czasu, nerwow...

bbbbbbb z ciebie to pustaczka wpolsce 98% polaków to katolicy a co mamy rezygnować z lekcji religii kościelni pedofili z ciebie to pewnie kolejna antykatoliczka jakich wiele co tylko rozgłasza głupoty ciekawe czy ktoś znalazł dowody na tych rzekomych księzy pedofili współpraca z SB hahhaha ato dobre powiem ci że ci co naprawde wspólpracowali z Sb to w mediach chwalą ,wywyższją a na tych porządnych to plują np tak jak na Jankowskiego a dowodów nie było i nie ma kolejna naiwna