czy lubicie chodzic do ginekologa

Nasze babcie nie chodziły po ginekologach dletego nie chcorowały na choroby kobiece.

Nasze babcie nie chodziły po ginekologach dletego nie chorowały na choroby kobiece.

Dwa tygodnie temu moja żona wpadła podekscytowana i oświadczyła ze idzie do ginekologa szykowala sie pół godziny zmieniała majteczki , potem zlala się perfumami jak nigdy i poszła jak wróciła opowiadała ze jeszcze takich dokładnych badań nie miała . Widziałem że jest podniecona strasznie tym . Chciała się zaraz kochać a cipke miała mokrą jak nigdy . Pytam czy ją podniecilo to badanie to zaprzeczyła . A ja myślę że ją to podniecilo

Za dużo ginekologów jest zboczonych i bez zahamowań więc nigdy nie idzie moja kobieta do ginekologa bezemnie.Jestem przy niej cały czas badania nawet gdy bada pochwe a żonke mam nie dewotę i nie ma nic przeciwko mojej obecnosci i podczas poródów tez byłem.Pańskie oko konia tuczy.Wiem,że wiele kobiet ma Pretekst krepuje się męża przy badaniu lecz ginekologa nie fajne wytłumaczenie!!!!A jek będzie w pampersach żonka to wtedy gienkolog się będzie krepował a żonka nie mojej osoby!!!Ciemnogród polek wstydzacych sie partnera podczas badania!!

Do Sandruni!!! To najpierw obcy Facet z jądrami i wytryskiem potem dopiero lekarz niestety.Poczytaj ile g***tów jest przez ginekologów!!!!

Ale głupoty piszecie ja nie znam zadnej kobiety ktora podnieca wizyta u ginekologa. Ginekolog bardziej niż inny lekarz dba o to by wizyta nie miala podtekstów w koncu to jego kariera a wdomu najczęściej czeka zona. Wyobrazenie sobie wizyty u ginekologa a sama wizyta to dwie rozne sprawy i tyle w temacie.

Ale ty piepszysz ginekolog to obcy facet i nie podnieca go krocze obcej młodej kobiety!!! U nas ordynator ginekolog zostawil żone dla pacjentki to co go nie podniecała obca gdy z nią uprawia seks!!Czesto ginekolodzy mają kisiel w majtkach po badaniu ładnej laski!!!!

Myślisz, ze młode laski często chodzą do ginekologa? Idą dopiero jak są w ciązy

Pieprzycie i tyle... A ginekolog TEŻ facet! A jak to jest z facetami to można wiedzieć tylko będąc... facetem. Durne wmawianie sobie, że to tylko i wyłącznie lekarz i te to i ze tamto... nie ma nic wspólnego z prawdą.! ZAWSZE młoda ładna kobieta sprawi, że ginowi się będzie sytuacja podobała, ZAWSZE. I pomyśli sobie o niej "seksualnie". Młode, ładne są w nagrodę za "trudy" profesjonalnej pracy z pozostałymi. Taka jest prawda.

To co piszesz jest Prawda i zwłaszcza gdy mowią partnerki,ze facet ginekolog jest lepszym lekarzam niz kobieta rozumien dlaczego bo baardziej podnieca kobietę!Nidy moja laska nie byla z ginekologiem sam na sam !!!Zwsze jestem całe badanie nie za parawanem z resztą nie ma problemu ginekolog z poszanowanie Pawa do obecności osoby Bliskiej!!!To samo byłem podczas porodów!!!I zawsze będe przy żonce obok podczas badań!!!

Współczuje twojej zonie nie ma nic gorszego nisz zazdrosny maz poczatkowo to nawet urocze ale pozniej koszmar

To nie zazdrość lecz pewniej sie czuję przy meżu podczas badań i porodów a nie jestem zdewociała by sie go Krępować.

Do ginekologa idę jak mi cos dolega. Gdybym czuła sie niepewnie i myslała o tym czy go podniecam poszłabym do kobiety. Jezeli mimo takich mysli idziesz do mężczyzny lekarza to zastanów się nad sobą.

Jak jesteś Stara to napewno nie podnieci młodego ginegkologa!!! Gdy jesteś młada ładna to myślisz ,że się nie podnieci jesteś naiwna!!!! widzialam jak nie raz stała ginekologowi pała zwłaszcza latem po badaniu jednej z pacjente.Młoda blondynka więc piszesz bzdury moze jesteś ginekologiem któremu przeszkadza ,za jestem z mężam na badaniu.Bo spotkałam takiego co chciał wyprosić męża Dlaczego za mnie decydował!!! Nie Wolno za kogoś DECYDOWAC!!!! Chyba ,że lubi ktoś być poniżany przez lekarza!!! Mąż powiedział wyraznie,że to Pacjent decyduje miał ginekolog wątpliwości do czasu gdy powiedział,że ma Prawo wyproszenie nagrac do pozwy od razu powiedzilą,że przypomniał sobie podobna ma Prawo do obecności.Ginekoog twiardzil ,że krępuje go obecnosć męża ,mąż odpowiedział ,gdy smą inni lekarze nie przeszkadza powiedzial,że Faktycznie ma Pan rację.Nigdy nie pozwolę ginekologowi decydwać za mnie!!!

Zacytuję Ci czyjś wpis który zanalzłam.Ja czesto pisałam o obecności partnera podczas badań zawsze przy całym badaniu nawet na fotelu.Dużo krytykowało te wpisy.Kobiety często wstydzą sie meża a obcego faceta czasmi zboczonego ginekologa nie to średniowiecze tylko w Polsce mozliwe!!Ginekolodzy gdy jesteś sama sobie pozwalają często za dużo!!!A mamy Prawo Pacjenta ust 2008 r art 21 ktore zapewnia obecność osoby bliskiej nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów gdy wyprosza płaci placówka odzkodowanie PACJENTOWI bo on decyduje a nie niedouczony lub zboczony ginekolog.Do tego dodam że to w Polsce jest tylko takie zboczenie ginekologów ze podczas każdej wizyty muszą pchać łapy do pochwy.W cywilizowanych państwach raz się bada pochwę(oczywiscie w obcenościosoby bliskiej lub gdy brak musi być położna a nie sam na sam z pacjentom nie ma takiej obcji) i wpisuje się do kartoteki położenie jajowodów i reszty bo to się nie zmienia.Każde badanie ginekologiczne jest ryzykiem zakazeń nawet brodawczakiem bo rękawiczki chronią tylko lekarza a nie pacjenta!Ja chodze raz na trzy lata zaraz robię cytologię i mąż obceny patrzy by nic nie dotykał potem wkładał palce do pochwy.To samo mąż wspierał porody.

Jak jestes taka uwazająca a kazdy ginekolog jest zboczony to po co łazisz do faceta a nie kobiety?

Ja też mam męża przy badaniu zawsze i nie ma ztym problemu ,że widzi pochwę badaną przez gina.Był przzy porodach i nie wpłyneło to na nasze życie seksualne!!!

W UK nie bada sie tak czesto przez ginekologa jak w polsce.Dużo robi pierwszy kontakt przez usg po powłoce brzusznej by nie ingerować w pochwę.A co do obecnosci nie ma możliwości by ginekolog facet był z pacjentkom podczas badania sam na sam! Jest partner lub gdy brak jest zastepuje go położna!!!A poród to nie jak w polsce boksy(chlewiki).Jednoosobowe pokoiki zawsze obecny mąż przy całym pobycie badań i porodzie.

Trzeba być zboczoną by lubieć chodzić do gine.Ta jak tu pisza,że tylko jak cos naprawde dolega.Jest to poniekąt ryzyko zakazeń.Do tego mąż przy badaniu to obowiązek by widział co robi ginekologa by nie doszło do zakażeń pochwy.Ta to samo przy porodzie jest Dużo lepiej bo muszą sie liczyć z toba masz świadka meża!

Mój ginekolog jest po studiach ja nie mam męża a on nie ma żony. Zakochaliśmy sięw sobie. Ja doniego pszychodzę codziennie częściowo na badania a częściowo na sex. Kiedyś poszłam do innego ginekologa i zaproponował am mu sex i się zgodził. On wkładał mi palce do c**y i macał moje cycki. Tak szczeże lubie sex itp.

chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomikchomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomikchomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik

Prawo Pacjenta ust 2008 r art 21 ktore zapewnia obecność własnego chomika nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów gdy wyproszą płaci placówka odszkodowanie pacjentce bo ona decyduje a nie niedouczony lub zboczony ginekolog.

chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomikchomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomikchomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik chomik

Tylko facet może o to zapytać. Najprzyjemniej jest pod koniec ciąży...

Ja chodzę raz na trzy lata i przy mnie obk jest Zawsze mąż!!!!! był przy porodach do którego mam prawo obecności nawet w szpitalu przy zabiegu i badaniu.Moja babcia rodziła piecioro dzieci w domu przy dziadku i akuszerce.Nigdy nie była u ginekologa dożyła pod 90 lat.Często dochodzi do poważnych zakażeń pochwy rękawiczki chronią tylko lekarza a nie pacjenta!!! W polsce tylko bada się pochwe przy każdej wizycie u ginekolga.W UK raz sie bada i wpisuje polóżenie jajowodów itp.Potem tylko po powłoce brzusznej usg,by nie ingerować w pochwę zawsze przy osobie bliskiej lub położnej nigdy sam na sam z ginekologiem nie jest pacjentka!

Wy jesteście naprawdę debilami. Zboczeńcy posrani z was i tyle.