Zapragnęłam być z kobietą...

Nie ukrywam, że szukam kobiet o przemyśleniach podobnych do moich... moze łatwiej będzie mi zrozumieć siebie i te dziwne myśli plączące się po głowie od jakiegoś czasu... Zapragnęłam bliskiego związku z inną kobietą, takiego wręcz intymnego, bardzo bliskiego, ale nie chodzi mi o seks, choć moje marzenie wypływa z fizycznej fascynacji- chciałabym być z ta kobietą, przytulać się, patrzeć na jej ciało, czuć zapach, rozmawiać o wszystkim i niczym, czuć bliskość i więź. Najdziwniejsze natomiast jest dla mnie to, że nawet wiem, kto mógłby to być- osoba na krótko związana z moim mężem przez jego pracę. Nie widziałam jej na oczy! Nie rozmawiałam przez telefon! znam tylko ze zdjęcia zrobionego przez kogoś cyfrówką! Nie jest piękna, może nawet nie jest ładna. Prawie nic o niej nie wiem. Intryguje mnie.

raz na jakis czas tez mnie cos takiego napada, ale szybko mija naszczescie, bo przerzucenie sie na lesbijstwo byloby troche problematyczne. ;]

jeszcze ktoś?

napisz do retro:D

kobieto, lecz się!

Aspiryna na to pomaga?

Jestem biseksualna ale nie potrafię zrozumieć osób poszukujących kontaktu z osobą innej płci tylko dla wrażeń, i to jeszcze pozostając w kontakcie ze stałym partnerem/ mężem. Są podobne do Ciebie kobiety... ale ja nie. Ja się w sumie Ciebie brzydzę...

dlaczego dla wrażeń? chodzi o bliskość, ciepło, zrozumienie, jakbym chciała mocnych wrażeń to bym skakała na bandżi

O był juz taki temat. Ja bym chetnie też poszukała takich wrażeń :-)

A ja ją rozumiem. Tyle w tym temacie.

Ja też Cię rozumiem:-)

Yhym :)

i dlatego masz ciągoty ?

Mój nie:-)

Mój też nie :)

leczyć się z tych zboczeń

Tzn. z jakich ?? :)

albo nie leczcie po prostu nie miejcie dzieci

tatuś był draniem a co bo Ty nie możesz miec to ja też nie?:-)

rzeczywistość w sumie to miej :( ten świat i tak jest już wystarczająco pojebany następne pokolenie i tak będzie dzieckiem albo alkoholika , z rozbitego małżeństwa , nie kochane i katowane każde będzie z patologią jakąś więc chyba już nie ma znaczenia z jaką jak chcesz to miej kochaj je chociaż

tatuś był draniem No co Ty? Co się stało? No oczywiście, że będę kochac swoje dziecko. Nawet kupię mu kucyka bo ja całe dzieciństwo chciałam mieć kucyka. A czemu takie podejście do życia....?

Jeśli mąż Ci nie zapewnia poczucia bliskości, to się rozwiedź...

Tatus był draniem---masz jakiś powazny problem ?? Bo widzę,że humor coś nie teges.

Myślisz, że tylko kobiety mogą zapewnić "bliskość, ciepło, zrozumienie"? I czy można zapewnić to tylko przez seks?

chciclabym doczekac czasow kiedy nazwanie osob biseksualnych lub homoseksulanych zboczencami zagrozone bedzie kara wiezienia i scigane z urzedu jak zagrazajace demokracji

No żesz rany :) Z tego co czytam - autorce tego topiku nie chodzi o sex. Chodzi jej raczej o - jakby to nazwać - milczenie we dwoje o tym samym. I tu się z nią zgadzam :)

nie mam problemu mam nadzieję że autorka poprzytula się w końcu do jakiejś kobiety tylko czy na tym poprzestanie chyba nie chce rozwijać w sobie zboczenie to niech to robi

Tatus--- jej chodzi o coś zupełnie innego. Zwyczajne, ludzkie ciepło. Zrozumienie. Bliskość. Ciężko to wytłumaczyć - niestety. Ale kobiety wiedzą,o czym piszę.

no na pewno tylko o to chodzi teraz a potem zasada jest zawsze taka sama większość narkomanów zaczynało od trawki i co spodobało się a jej jak jej się też spodoba :D:D:D:D poprzestanie tylko na bliskości

Tatuś---nie gdybajmy :) Nie gdybajmy :) Różnie może być.Wszystko zależy od nas samych. Ja niemniej sądzę,że na tzw. "chwilę obecną" o seks wcale nie chodzi :)